Tajemnica tłumu tkwi w liczbie osób na metr kwadratowy. Jak myślicie, gdzie leży wartość graniczna?
Nakładasz mundur, drelich więzienny czy habit, to wchodzisz w jakąś rolę, w jakiś męski aspekt.
"Życie z narcyzem? Pakuj walizki i uciekaj!" - mówią. A tam w środku jest zranione dziecko.