Dawid Kubacki przerwał serię sześciu zwycięstw z rzędu Ryoyu Kobayashiego i po raz pierwszy w karierze wygrał konkurs Pucharu Świata. - No i się popłakałem - przyznał po zawodach Adam Małysz.
Japoński dominator znowu nie dał szans rywalom. Ryoyu Kobayashi na skoczni we włoskim Trydencie wygrał szósty kolejny, a w ogóle już dziewiąty konkurs w tym sezonie Pucharu Świata. Świetnie zaprezentowali się Polacy, ale starczyło to tylko na drugie...
Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi, niepokonany od pięciu konkursów lider Pucharu Świata.
Nie Kamil Stoch, nie Piotr Żyła, a Dawid Kubacki okazał się najlepszym z Polaków podczas zakończonego niedawno 67. Turnieju Czterech Skoczni. Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, zaciera ręce: - Do mistrzostw świata jeszcze dwa...
"Ryoyu Małysz? Nieźle!" - zaśmiał się Adam Małysz, gdy usłyszał, że zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni porównywany jest do niego. Ale to tylko trochę śmieszne. Obaj zaczynali od tego samego i nie chodzi o dekarstwo.
Sprawa wygląda poważnie - ten młokos ma jakąś niebywałą swobodę, lekkość, bezwysiłkowość.
- Włożyłem w ten turniej masę wysiłku: fizycznego i psychicznego. A jednak wszystko poszło inaczej niż w latach ubiegłych - mówi Kamil Stoch
- Jestem zachwycony skokami Dawida Kubackiego w Bischofshofen. Dla Kamila Stocha to był trudny turniej, ale o podium walczył do ostatniej serii. To pokazuje jego możliwości - mówił trener Stefan Horngacher
Ryoyu Kobayashi jako trzeci zawodnik w dziejach wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Na czwartym miejscu TCS skończył Dawid Kubacki.
Japończyk triumfował piąty raz z rzędu, ósmy w tym sezonie. Powtórzył wyczyn Svena Hannawalda i Kamila Stocha i wygrał wszystkie konkursy turnieju. Kubackiemu do podium klasyfikacji generalnej 67. TCS zabrakło tylko 3,3 pkt.
Niemiec wyprzedził Norwega Roberta Johanssona i Japończyka Ryoyu Kobayashiego, lidera turnieju. Najlepszy z Polaków był Dawid Kubacki, który zajął siódme miejsce.
Z powodu śnieżycy kwalifikacje do konkursu w Bischofshofen kończącego 67. Turniej Czterech Skoczni przeniesiono z soboty na niedzielę.
- Mogę zapewnić, że nie rozmawiam z niemiecką federacją. Daję z siebie 100 proc. dla polskiej kadry. O mojej przyszłości w Polsce zdecydujemy po mistrzostwach świata w Seefeld - powiedział austriacki trener polskich skoczków.
- To był dla mnie najlepszy dzień w tym turnieju - mówił Kamil Stoch po piątym miejscu w Innsbrucku. W klasyfikacji generalnej jest czwarty, ale do podium traci 14,3 pkt.
Japończyk jest w kosmicznej formie i nie odda już zwycięstwa w 67. TCS. Jeśli jeszcze w niedzielę pokona rywali w Bischofshofen, wygra wszystkie konkursy turnieju i powtórzy osiągnięcie Svena Hannawalda i Kamila Stocha.
Jeśli śnieg i wiatr nie powstrzymają w Innsbrucku Ryoyu Kobayashiego, to rywale raczej tego nie zrobią.
22-letni Japończyk wyprzedził Czecha Romana Koudelkę i Norwega Johanna Andre Forfanga. Najlepszy z Polaków był Dawid Kubacki, który zajął siódme miejsce. Słabo skoczyli Kamil Stoch i Piotr Żyła.
- Popełnia błędy, nie jest maszyną. Ale to wciąż skoczek, którego stać na wszystko. I lubi Bergisel. Od lidera Ryoyu Kobayashiego nie dzieli go wiele - mówi o Kamilu Stochu trener reprezentacji Polski Stefan Horngacher
- Turniej Czterech Skoczni jest zbyt intensywny, wolnego czasu jest jak na lekarstwo. Trzeba skakać i odpoczywać, na rozrywki miejsca nie ma - mówi Dawid Kubacki, który na półmetku TCS jest trzeci.
Dawid Kubacki stanął na podium konkursu w Ga-Pa i wdarł się na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Strata Kamila Stocha do Ryoyu Kobayashiego jest duża, ale trener Polaków nie traci nadziei.
Japończyk wygrał po raz drugi z rzędu, ale na półmetku 67. TCS nad Niemcem Markusem Eisenbichlerem wciąż ma małą przewagę, bo tylko 2,3 pkt. Na trzecie miejsce w klasyfikacji turnieju wskoczył znakomity ostatnio Kubacki.
Jedna polska drużyna broni mistrzostwa świata, druga chce udowodnić, że wciąż jest najlepsza na świecie, trzecia, że koszmarny ubiegły rok był tylko przypadkiem.
Piąty w Oberstdorfie i najlepszy w kwalifikacjach w Ga-Pa. Na 67. Turnieju Czterech Skoczni Dawid Kubacki znów pokazuje potencjał jednego z najlepszych skoczków świata. Co z tego wyniknie?
Dawid Kubacki wygrał kwalifikacje do noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen i odebrał czek na 5 tys euro. Kamil Stoch był trzeci. Polaków rozdzielił rewelacyjny Japończyk Ryoyu Kobayashi
Do konkursu awansowało sześciu z siedmiu Polaków. Lider PŚ Ryoyu Kobayashi skoczył aż 140 m, ale z Kubackim (135,5 m) przegrał o 0,5 pkt.
- Nie przesadzajmy, ósme miejsce jest dobre, wciąż jestem na wysokim poziomie. Wystarczy, żeby zagrały drobne elementy w moich skokach. Tyle że nie wiem, kiedy to nastąpi - mówi Kamil Stoch po pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni.
Kamil Stoch zajął ósme miejsce w Oberstdorfie, tracąc do Japończyka Ryoyu Kobayashiego 14,7 pkt. Ale nie porzucił planów walki o trzeci z rzędu triumf w Turnieju Czterech Skoczni. Dawid Kubacki był piąty. Piotr Żyła tuż za nim.
22-letni Japończyk znów nie dał szans rywalom. Wygrał piąty raz w sezonie i przerwał serię Kamila Stocha, który triumfował w pięciu ostatnich konkursach TCS. Najlepszy z Polaków był dziś Dawid Kubacki, który zajął piąte miejsce.
Kaptur naciągnięty na twarz i wzrok zwrócony w górę skoczni. Im mniej mówi, tym lepiej skacze? W kwalifikacjach do konkursu w Oberstdorfie Piotr Żyła był trzeci, najlepszy z Polaków.
- Jestem zadowolony, ale jednak nie do końca. Nie były to skoki tak dalekie, jakie lubię. Ale nie ma tego złego, przynajmniej wiem, że mam spory margines do poprawy - mówił Kamil Stoch po ósmym miejscu w kwalifikacjach do konkursu w Oberstdorfie na...
Austriak skoczył 138,5 m i wyprzedził Japończyka Ryoyu Kobayashiego (138,5) oraz Żyłę, który skoczył metr bliżej od nich. Obrońca tytułu Kamil Stoch wylądował na 130. metrze i zajął ósme miejsce.
Pięć kolejnych zwycięstw w konkursach TCS - czy ktoś przerwie dominację Kamila Stocha? W sobotę kwalifikacje do zawodów w Oberstdorfie.
- Stawiający w Turnieju Czterech Skoczni na Ryoyu Kobayashiego powinni obejrzeć skoki Kamila podczas środowych mistrzostw Polski - mówi były skoczek Jakub Kot. W sobotę o 16.15 kwalifikacje w Oberstdorfie.
Skoki narciarskie są w Polsce dyscypliną bardzo popularną. Każdy zna takie nazwiska jak Adam Małysz czy Kamil Stoch. Największe gwiazdy polskich skoków wywodzą się głównie z okolic Zakopanego. Jednak w innych częściach Polski także są entuzjaści,...
Trzykrotny mistrz olimpijski czekał na krajowy tytuł aż 3,5 roku. W środę w wielkim stylu zdobył złoty medal mistrzostw Polski w Zakopanem na Wielkiej Krokwi.
Turniej Czterech Skoczni ma tradycję, jest napompowany medialnie, ale skoczkowie nic z tego nie mają - mówi Adam Małysz dziewięć dni przed startem tegorocznej edycji.
17 grudnia 1988 r. w Sapporo nieznany nikomu 16-latek z Shimokawy zadebiutował w Pucharze Świata w skokach. Dziś nazwisko Noriakiego Kasaiego jest w Księdze rekordów Guinnessa. A obok niebotyczna liczba 618 konkursów.
- Nie ma większej radości dla trenera niż patrzenie na skoki, które oddaje teraz Piotrek Żyła - mówi Jan Szturc, pierwszy trener Piotra Żyły i Adama Małysza
Dwaj, a może nawet trzej polscy skoczkowie pojadą na Turniej Czterech Skoczni w roli faworytów. Kamil Stoch, Piotr Żyła i przyczajony Dawid Kubacki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.