Japończyk triumfował piąty raz z rzędu, ósmy w tym sezonie. Powtórzył wyczyn Svena Hannawalda i Kamila Stocha i wygrał wszystkie konkursy turnieju. Kubackiemu do podium klasyfikacji generalnej 67. TCS zabrakło tylko 3,3 pkt.

W przeciwieństwie do poprzednich konkursów TCS pierwsza seria zawodów w Bischofshofen była rozgrywana bez systemu KO. Wzięło w niej udział sześciu podopiecznych Stefana Horngachera, w kwalifikacjach odpadł Aleksander Zniszczoł.

Maciej Kot wystartował jako pierwszy z naszych reprezentantów. Dla 27-latka był to debiut w konkursie 67. Turnieju Czterech Skoczni - w Engelbergu, Ga-Pa i Innsbrucku Kot nie przebrnął przez kwalifikacje. Skoczył dziś jednak tylko 115 m i nie miał szans na pierwsze w tym roku punkty do klasyfikacji Pucharu Świata. Zajął ostatecznie 40. miejsce.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Brawo Japończycy! Nie tylko pokazali naszym "orłom" jak należy grać w piłkę, lecz także jak skakać na nartach! Szacun!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Kamil jak Real Madryt, cieńko.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    szkoda, że w TVpiSS bo nie oglądam
    już oceniałe(a)ś
    3
    2