- Nie ma jeszcze mocnego na Ryoyu, ale pracujemy nad tym - powiedział w TVP Kubacki.
28-latek z Nowego Targu stracił dziś do Eisenbichlera 8,5 pkt, a do Kobayashiego zabrakło mu 10,4. To jego pierwsze w sezonie i czwarte w karierze indywidualne podium w zawodach Pucharu Świata.
W konkursie wzięło udział sześciu Polaków, w kwalifikacjach odpadł wczoraj jedynie Maciej Kot, wciąż szukający choćby przeciętnej dyspozycji sportowej.
Rywalizację rozpoczął Jakub Wolny, który o miejsce w drugiej serii walczył z Japończykiem Naokim Nakamurą. Obaj zawodnicy oddali naprawdę dobre skoki, obaj lądowali poza punktem konstrukcyjnym Grosse Olympiaschanze (125 m) - 23-letni Polak trzy, a Nakamura metr za nim. Wolny objął prowadzenie i oddał je dopiero startującemu z numerem 14 Richardowi Freitagowi, który uzyskał odległość 132,5 m.
Wszystkie komentarze
To zdanie wydaje się "pokrętne" tylko dzień po Sylwestrze, jutro już nie powinno irytować :-)