Kiedy na zeskoku wylądował 22-letni Japończyk, Kubacki klaskał razem z 10 tys. widzów. Lider Pucharu Świata i 67. Turnieju Czterech Skoczni uzyskał 140 m, co było największą odległością dnia. Polaka jednak nie wyprzedził, bo nie zdołał wykonać telemarku przy lądowaniu. - Nie wiedziałem, czy Ryoyu mnie przeskoczy, bo not za styl w pamięci nie da się łatwo przeliczyć. Podziwiałem odległość, jaką uzyskał, i czekałem, co z tego wyniknie - powiedział Kubacki.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze