Jarosław Kaczyński próbuje uczynić z "afery" słowo będące elementem "kampanii propagandowej", przy okazji niechcący potwierdzając, że "afery", o których sam niedawno mówił w kontekście działań...
Przypomnijmy, że marzeniem Jarosława Kaczyńskiego jest, by zostać "emerytowanym zbawcą narodu".
Na chwilę pojawił się w przemówieniu Kaczyńskiego Wschód, a więc zapewne rosyjskie służby, które chcą "zrobić ze świata zachodniego coś słabego, bezwolnego, zidiociałego, po to, żeby móc nad tym...
Pożyjmy i zobaczymy, która ze zmian wprowadzanych przez Radę Języka Polskiego wejdzie w życie - i z jaką karencją.
- Barbara Nowak okazuje się wielce utalentowaną osobą pióra - pisze recenzent książki, której Nowak jest współautorką i redaktorką. "Osoba pióra" to tak zwany osobatyw.
Po wprowadzeniu nowych zasad ortografii będzie bałagan i będziemy robić błędy. A chodzi o to, żeby je ograniczyć, temu służą zmiany.
U Kaczyńskiego widać wiarę w moc swojego słowa: jeśli to, co jest negatywne, nazwę pozytywnym, to takim się stanie.
Mateusz Morawiecki porównał Unię Europejską do starożytnego Rzymu. A ściślej: do starożytnego Rzymu tuż przed upadkiem.
Szymborska lubiła długopisy firmy BIC, a BIC to również kod systemu SWIFT. Jak te fakty połączy sztuczna inteligencja?
Polska tradycja literacka jawi się Mastertonowi jak chińska mądrość, która nie ma autora - wystarczy, że jest chińska.
Arystoteles złapałby się za głowę, czytając o "ekologicznej narracji Zachodu", "smoleńskiej narracji politycznej" i "fałszywej narracji wokół choroby Bruce'a Willisa".
Na początku mieliśmy nie "jajo", lecz "jaje". Na przykład: "jedno jaje". Zdrobniale: "jajce".
Zakaz wprowadzony przez bawarski rząd nie dotyczy języka neutralnego płciowo w ogóle, ale wyłącznie iksatywów, zatem radość w "Naszym Dzienniku" jest nieco na wyrost.
Sporo emocji wzbudza hasło "Pszem pani ja chce siku". Ale "Lepiej być jak rozpędzony koń, niż jak dojna krowa" to już brawura.
Prezydent Andrzej Duda: "Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców (...), to niech sobie spokojnie pracuje, ale nie pcha się na afisz, bo nie ma na tym afiszu dla niego miejsca w wolnej Polsce".
Nieco dwuznacznie brzmi zaimek "nasza" w zdaniu Kaczyńskiego: "Jesteśmy na tak dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość".
W przeciwieństwie do Donalda Trumpa, Jarosław Kaczyński raczej wie, co mówi. Wie też, czego nie mówi. Nie powiedział przecież, że rządy PiS były łagodną demokracją. Nie powiedział też, że nie były...
Obserwujemy właśnie przyrost słów z przedrostkiem "neo-", w dodatku w wypowiedziach polityków różnych opcji.
Z sondażu na święto języka ojczystego wynika, że język polski nie kojarzy nam się z nowoczesnością. Jak to pogodzić z tym, że tysiące nowych słów czeka na wpisanie do słownika?
Jeśli Mateusz Morawiecki chciał się posłużyć metaforą prasy pneumatycznej, powinien był powiedzieć, że czuje się dociskany do podłogi, a nie do ściany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.