Jarosław Kaczyński ogłosił niedawno w Warszawie nowe hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Brzmi ono: „Jesteśmy na »tak!«". Jest to sformułowanie z wielu względów zastanawiające, choćby dlatego, że PiS jest partią opozycyjną, a opozycja zwykle jest na „nie". Ktoś jednak najwidoczniej doszedł do wniosku, że przekaz PiS-u jest ostatnio zbyt negatywny i że radykalizacja języka – przejawiająca się choćby w argumentach ad Hitlerum – nawet pogarsza notowania partii, zaproponował więc zwrot o 180 stopni, uśmiech i pozytywne hasło.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ktoś mu doradził, aby brak zdolności do naturalnego uśmiechu ukryć pod protezą dobrotliwego "tak". Ale nie dodał stosownego kleju i po każdej frazie proteza zwisa. No, cóż..., Kaczyński.
Na szczęście stary jest, ledwo już dźwiga swój monstrualny kałdun, a ciśnienie ma pewnie jak w silniku wysokoprężnym, więc raczej za dużo już nie zdziała, zwłaszcza, że Polacy pogonili pokrakę 15 października.
W tej chwili to już tylko oszalały starzec, niekontrolujący nawet tego co mówi.
Times New Roman. To też dlatego, że ktoś w 1998 roku tak ustawił Worda na Nowogrodzkiej i już zostało.
Prezes się zapoznał, omówił z Błaszczakiem Mariuszem, że od teraz będą na tak.
No i są. Tylko "z.a.s.rany gó...arz" w to nie uwierzy.
Czyż nie?
i jego wyborcy...
nie no nie nadawajmy postaci Rusinka aż takiego znaczenia.....
A.....KK i jego jawne oraz ukryte sługusy?
To ta sama grupa.
czeka kot.
Tylko.... drewniana jesionka.
Wiele kar to nie jest "nic" ;)
Raczej z kaczym dziobem.
Stara się zamaskować ten kaczy dziób.
Ale to niemożliwe.