Przedstawiam się jako "dziennikarka", ale nie bardzo odpowiada mi formuła "Polki i Polacy"
Skoro neo-KRS stwierdza, że Nowacka i Kotula "poszły w ministry", to potwierdza, że ministrami są. Czyli sama sobie przeczy.
PiS chce poprzez "ministrę" zdelegalizować rząd Tuska. Ale przecież Duda powołał do rządu wszystkich członków gabinetu Tuska, a więc i "ministry".
Agresywnie uprawiana pedagogika, zamiast przyczyniać się do tworzenia życzliwszego świata i równych szans, przynosi odwrotne skutki
Zorientowałam się, że pewne słowa mogą się w nas osadzić i długo z nami rezonować, więc trzeba z nimi bardzo uważać
Jeśli ktoś potrafi wymówić "zmarszczka", to nie ma przeszkód, by wymówił też "chirurżka". A ja umiem powiedzieć "zmarszczka"
Problem z profesorem Bralczykiem i jego opiniami jest taki, że walcząc o swoją popularność, leje wodę na młyn radykalnej prawicy, którą denerwują wszelkie równościowe gesty językowe wobec kobiet, czarnych czy zwierząt.
- Jeżeli panu profesorowi feminatywy się nie podobają, to niech po prostu ich nie używa. Absolutnie nikt go do tego nie zmusza - ripostuje Maciej Makselon. Przyglądamy się ostatnim głośnym wypowiedziom Jerzego Bralczyka.
Z badań ekspertek z Uniwersytetu SWPS wynika, że mniej niż połowa pracujących Polek używa żeńskich nazw zawodów dla określenia swojej roli. Dlaczego feminatywy powinny wejść do powszechnego użytku - wyjaśnia dr hab. Magdalena Formanowicz,...
Skoro odmieniamy przez przypadki, odmieniajmy też przez rodzaje - postuluje Komitet Psychologii Polskiej Akademii Nauk. Zmiana sprowadzająca się do poprawnego stosowania polszczyzny w dokumentach może - według badań - wiele zmienić w postrzeganiu...
Choć uczyliśmy się w szkole, że rodzaj męski może być stosowany w odniesieniu do innych płci, nie umiemy tej zasady stosować. Badania pokazują, że gdy słyszymy rodzaj męski, uporczywie wyobrażamy sobie tylko mężczyzn.
Przeciętnego obywatela łatwo nastraszyć "genderem" lub rozśmieszyć feminatywami. Dlatego ofensywa lewicy w sferze kultury wpycha go w objęcia skrajnej prawicy.
- Nikt nie stoi z pistoletem przy głowie i nie zmusza do używania na przykład słowa "psycholożka". - mówiła Martyna Zachorska, znana jako Pani od Feminatywów na kolejnym spotkaniu z cyklu "Kobiety Wiedzą Co Robią".
Michał Rusinek, Marianna Gierszewska, Dr Nerwica, Jan Gawroński byli gośćmi kolejnej odsłony projektu "Kobiety Wiedzą Co Robią". W Zgierzu, w Starym Młynie, zorganizowaliśmy spotkanie nie tylko dla kobiet.
Michał Rusinek, Pani od Feminatywów i Marianna Gierszewska będą gośćmi kolejnej odsłony projektu "Kobiety Wiedzą Co Robią". Spotykamy się w Zgierzu 9 marca.
Do słownika scrabblistów dodano kilka tysięcy nowych słów i form. Bo język usiłuje dogonić rzeczywistość.
Z sondażu na święto języka ojczystego wynika, że język polski nie kojarzy nam się z nowoczesnością. Jak to pogodzić z tym, że tysiące nowych słów czeka na wpisanie do słownika?
Uważam, że zupełnie nie ma sensu nie mieć psa, ale nie skaczę na Instagramie po profilach osób, które nie mają psów, i nie piszę im w komentarzach: "Kiedy pies?!". Rozmowa z Aleksandrą Kwaśniewską.
Heteroseksualność to koncept, do którego kultura wpisuje cię domyślnie i co najwyżej możesz się z niego publicznie wypisać. Zupełnie jakby osoby, które nie poinformują mediów o swoim ateizmie, były z założenia wierzące. I jakby trzeba było się...
Unikam, jak mogę, kroczenia pod zbyt jaskrawymi sztandarami feminizmu, ponieważ uważam, że bardziej to szkodzi sprawie, niż pomaga - mówiła Agata Duda-Gracz na łamach "Rzeczpospolitej"
Już wiadomo, co budzi największe lęki poprzedniej ekipy rządzącej po zmianie władzy. To ministry.
Przed "posłanką" mieliśmy "poślicę", "posełkę" i "posełkinię". "Poślica" niechybnie byłaby teraz narzędziem brudnej kampanii, niestosownych docinków i oślich żartów - mówi Michał Rusinek
Jeśli Elżbieta Witek ma prawo nie życzyć sobie feminatywu "marszałkini", czy ja mogę nie życzyć sobie formy mianownikowej "słuchaj, Wojtek", bo wolę wołacz?
To, jak się mówi do nas, powinniśmy móc wybierać sami. Wojciech Maziarski ma rację, że sobie przyznaje to prawo; nie ma racji, odmawiając go innym. Dotyczy to także feminatywów.
Prof. Iwona Chmura-Rutkowska: - Powód jest prosty. W naszej kulturze to, co męskie, ma większą wartość.
Nikt Polkom nie dał prawa wyborczego: same go zażądały. A potem dopilnowały, by młode państwo polskie zapisało je w konstytucji - mówi Olga Wiechnik, dziennikarka, publicystka, autorka książek "Posełki. Osiem pierwszych kobiet" i "Platerówki? Boże...
Pracowałam w banku, który organizował prokobiece programy, ale z feminatywami był problem. Słyszałam: "jeśli chcesz, przedstawiaj się jako dyrektorka czy menadżerka, ale się tak nie podpisuj".
Mój syn ma je do tego stopnia naturalnie wdrukowane, że poprawia nas z oburzeniem, kiedy nieopatrznie użyjemy męskiej formy. Ma też niezwykłą łatwość w tworzeniu żeńskich odpowiedników
Mamy bańkę, która uważa, że należy używać feminatywów. I ja się w niej odnajduję. Moja bańka zaczyna mówić, że należy używać WYŁĄCZNIE feminatywów. I nagle staję się wrogiem.
Co o feminatywach myśli społeczność akademicka? Postanowił to sprawdzić Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, prowadząc badanie wśród swoich studentów i pracowników. Szczególnie ciekawie wyglądają różnice w opiniach kobiet i mężczyzn.
- Pewna prawicowa posłanka zawołała kiedyś z mównicy, że jest "posłem", nie "posłanką". Bo sądziła, że feminatywy są odzwierciedleniem poglądów lewicowych, a ona przecież jest tradycjonalistką. W ten sposób zawłaszczono dyskusje o języku na rzecz...
Tak samo jak teksty z prasy katolickiej nie dowodzą, że polszczyźnie niezbędny jest czasownik "ubogacić", tak też teksty z prasy emancypacyjnej nie dowodzą, że w Polsce popularne były feminatywy.
Tożsamość to złożone zjawisko - jedni mają religijną, inni narodową, a jeszcze inni płciową. Ja nie mam żadnej z tych trzech, ale szanuję, że ktoś ma
- Zalecam ćwiczenia myślowe: jeśli nie możemy określać kobiety pilotującej samolot mianem "pilotki", bo przecież jest to rodzaj czapki, to co zrobimy z wyrazem "członek" partii czy zarządu? Rozumiem, że tam siedzą same penisy? - mówi Pani od...
Prezydent Kielc nie wyda zarządzenia dotyczącego możliwości stosowania feminatywów w nazwach stanowisk w urzędzie miasta. Wnioskował o to klub radnych Koalicji Obywatelskiej.
"Jaka sędzina?? Sędzia, nie sędzina! Sędzina to żona sędziego! Doucz się dziennikarzyno!"
Radni Koalicji Obywatelskiej chcą wprowadzenia zasady zachowania proporcji płci przy nadawaniu nazw ulic, rond i placów w Kielcach. Występują też do prezydenta z propozycją zastosowania feminatywów, czyli żeńskich form stanowisk w urzędzie miasta.
Nie wszyscy wiedzą, że w preferencjach konta można zaznaczyć, że jest się wikipedystką. Z automatu jest się uznanym za mężczyznę
Mężczyzna, który pięknie, z zachowaniem zasad logiki i tradycji, toruje drogę feminatywom, czyli redaktor Maciej Makselon, będzie w niedzielę opowiadał o słuszności żeńskich form.
Nawet ataki paniki miałam. Ale pomaga alkohol. Zamówiłam sobie dwie małe buteleczki wina. Bardzo mi było wstyd, nikt nie spożywał alkoholu tak wcześnie, a ja...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.