Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje przemówienie otwierające kampanię Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami do Parlamentu Europejskiego od trawestacji cytatu z wydanych w 1903 roku „Myśli nowoczesnego Polaka" Romana Dmowskiego: „Jesteśmy Polakami i mamy polskie obowiązki". Cytowanie twórcy Narodowej Demokracji, zwalczającego swego czasu „kosmopolityczny socjalizm" i głoszącego tezy o konieczności opowiedzenia się Polaków po stronie Rosji, a przeciwko Niemcom, nie wspominając już o niestrudzonym tropieniu spisków żydowskich i masońskich — w kontekście tegorocznych wyborów do europarlamentu oraz obecnej sytuacji geopolitycznej wydaje się pomysłem dość ryzykownym. Ale i wyraźnie pokazującym stosunek Kaczyńskiego do idei Unii Europejskiej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Też tak mam. Zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej, gdyby media po prostu przestały go pokazywać i transmitować.
Ale, niestety, muszą. W końcu to herszt opozycyjnej partii...
W jakimś stopniu muszą, ale ganiać za nim z mikrofonem i prosić o komentarz nie muszą. Ograniczyć mu (i reszcie PiS) rozpowszechnianie do minimum, niech złaknieni mądrości wodza wyznawcy jeżdżą za nim po kraju, jeśli tak bardzo chcą go słuchać.
Sam jego wygląd napawa mnie obrzydzeniem, a jak się odezwie zmieniam kanał natychmiast.
Narzędzia są. Komisja sejmowa na temat wpływów rosyjskich, na czasie po ucieczce agenta Schmidta.
Takich jak on może być tutaj z 500 więc czas zacząć ich wypłaszać, część sama ucieknie, inni pójdą na współpracę a jeszcze inni zostaną schwytani i dostaną po 20-30 lat.
Inaczej będą nas niszczyć od środka, nas i całą Unię.