Śmierć Aleksieja Nawalnego, lidera rosyjskiej opozycji, wywołała olbrzymią falę komentarzy. Dominowało w nich oburzenie, zaniepokojenie i współczucie, pojawiały się także chłodne analizy jego wypowiedzi i czynów. Najciekawsze – zwłaszcza pod względem logicznym – były jednak skojarzenia, jakie śmierć ta wywołała u niektórych polityków.
Donald Trump na platformie Truth Social, nie bawiąc się w ceregiele typu wyrazy współczucia czy potępienie kogokolwiek, przeszedł od razu do rzeczy: „Nagła śmierć Aleksieja Nawalnego uświadomiła mi coraz bardziej, co dzieje się w naszym kraju". Nie wiadomo, jak pojedyncze wydarzenie może „coraz bardziej" uświadamiać, ale gramatyka, a zwłaszcza logika, nie jest najmocniejszą stroną byłego prezydenta USA. W kolejnych zdaniach Trump opisał co się w Ameryce, jego zdaniem, dzieje: „To jest powolny i stały proces, OSZUKAŃCZY lewaccy politycy, prokuratorzy i sędziowie wiodą nas do zguby. Otwarte granice, sfałszowane wybory i rażąco niesprawiedliwe wyroki sądów NISZCZĄ AMERYKĘ!" („oszukańczy", czyli „crooked", to jedno z ulubionych słów Trumpa). Dziennikarze agencji Reutera usiłowali dowiedzieć się, jakie podobieństwa dostrzegł między śmiercią Nawalnego a sytuacją w USA, ale służby prasowe Trumpa nie odpowiedziały na prośbę o wyjaśnienia. Dwa dni później Trump udzielił na szczęście wywiadu stacji Fox News, w którym skrytykował decyzję nowojorskiego sądu, nakładającą na niego karę w wysokości 354,9 milionów dolarów za oszustwo finansowe, po czym dodał: „To tak jak z Nawalnym", który był „a very brave guy" („bardzo odważnym facetem"). Rzeczywiście, rosyjski opozycjonista został z początku oskarżony o rzekome defraudacje finansowe (następnie obrazę sądu, tworzenie organizacji ekstremistycznej i wreszcie „promowanie terroryzmu"). Ale to raczej on sam tropił nieprawidłowości finansowe (a ściślej „oszustów i złodziei") na szczytach rosyjskiej władzy, na miejscu Trumpa nie szarżowałbym więc z porównaniami. Trump jednak jest specjalistą od szarż, mówił więc dalej, że w USA mamy do czynienia „z jakąś formą komunizmu czy też faszyzmu": „Pod wieloma względami przekształcamy się w państwo komunistyczne. Przeciwko mnie toczy się osiem czy dziewięć procesów, a wszystko to przez to, że… jestem politykiem". Wywiad z Trumpem skomentował prezydent Biden: „Czemu Trump zawsze obwinia Amerykę? Za śmierć Nawalnego odpowiedzialny jest Putin. Czemu Trump nie może po prostu tego powiedzieć?". Cóż, chyba wiadomo, czemu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ale skąd to wynika??? Mam koncepcję, że ze zderzenia ze świtem jakoś w wieku dziecięcym, który jawi się jako zagrożenie i przed którym nie uchronili rodzice. Potem już z górki, że to "system" i elity, które gardzą ludem.
Światem, nie świtem ;-)
Sadyzmu nie powinno się usprawiedliwiać trudnym dzieciństwem.
Niczego nie usprawiedliwiam, chcę zrozumieć.
Ale w tekście politycy nie są w cudzysłowie. Od prawdziwych można, a raczej trzeba, wymagać.
To są wyznawcy nie zwolennicy.
Zadziwiające jest to organizowane zamiast ścianki osobowe tlo. Procesy myślowe w tych głowach były bardzo ciekawe, albo i nie.
> poszedł w piz*
Kaczyński wolałby iść na xyj.
To jest wiara w nieomylnośc guru. ON (Trump, Kaczyński lub inny nawiedzony) tak powiedział, więc tak jest.
Ale zwykle ten guru mówi o elitach i salonie.
A koleżanka ogólnie zdrowa?
"ON (Trump, Kaczyński lub inny nawiedzony) tak powiedział, więc tak jest."
a teraz spójrzcie na siebie, lewaccy fajnopolacy. Wy macie inaczej? A tu- konkretnie tu- czy nie jest tak że sikacie aż po nogach, mantrując "jest tak bo tak powiedział Rusinek"? Jedni warci drugich.....
Symetrysta się odezwał..
Nie dlatego, że pan Rusinek tak powiedział, a dlatego, że to co mówi jest spójne, logiczne, klarowne, sensowne. I ciekawe.
(...) sikacie aż po nogach, mantrując "jest tak bo tak powiedział Rusinek"? (...)
- - - - -
Ale widzisz różnice pomiędzy argumentami Rusinka, a argumentami Trumpa czy Kaczyńskiego? Jak nie dostrzegasz, to spróbuj przeczytać jeszcze raz powyższy tekst. Możesz też przeczytać kilka razy, dasz radę, kiedyś tam zobaczysz rezultat czytania.
(...) o ta od razu emocjonalnie powiedziała : "i ma rację!" (...)
- - - -
Bitch
Raczej nie, znam kilka takich osób. To nieuświadomione, ale masowe skłonności.
Na szczęście to już tylko rojenia oszalałego z nienawiści starucha, któremu trzy ćwierci do śmierci. Wystarczy spojrzeć na jego ślepia o tępym, pustym wyrazie.
Moim zdaniem te ślepia nie są puste, a oszalałe.