Nagły zwrot w sprawie przyszłości sześciokrotnego laureata Złotej Piłki. Po rozmowie z ojcem Leo Messi jest ponoć gotowy zmienić zdanie i zostać jednak na Camp Nou.
Jorge Messi podtrzymuje: jego syn ma prawo odejść, i to za darmo. Angielskie źródła donoszą, że supergwiazdor podpisze podwójny kontrakt - po trzech latach w Manchesterze przeniesie się do Nowego Jorku.
Nie pojawił się ani na badaniach, ani na zajęciach z drużyną. Leo Messi obstaje przy swoim i nie chce już grać w Barcelonie.
Władze rozgrywek La Liga zakomunikowały, że kontrakt piłkarza z katalońskim klubem wciąż obowiązuje i wypłacenie 700 mln euro to jedyny sposób, by go rozwiązać
Manchester City, a może PSG lub Inter Mediolan? Gdzie zagra 33-letni Leo Messi po odejściu z Barcelony? Trwają zaloty, piarowa wojna i licytacja.
Nikt sobie nie wyobrażał tej chwili, choć wszyscy czuli, że się zbliża. Leo Messi poinformował Barcelonę, że chce odejść.
Leo Messi wysłał do FC Barcelony pismo z prośbą o rozwiązanie kontraktu. To oznacza koniec pewnej epoki w dziejach piłki nożnej.
Zrezygnował z funkcji selekcjonera reprezentacji Holandii, by wydobyć Barcelonę z kryzysu, tworząc wokół Leo Messiego nową drużynę. Tylko czy Messi tego chce?
Niemal przez cały poniedziałek zarząd Barcelony debatował nad zwolnieniem trenera Quique Setiena. Efekt mógł być tylko jeden.
[Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"]. W XXI wieku przeżyliśmy takie dwa. Mecze wielkich drużyn na wielkich piłkarskich turniejach, które nie mieszczą się w dostępnej dla rozumu skali.
Niemiecko-francuskie półfinały to być może najbardziej sensacyjny scenariusz w historii Ligi Mistrzów. I to właśnie teraz, gdy panowanie w Europie zapowiadali przedstawiciele najbogatszej ligi świata.
Najwyższa porażka Barcelony w historii jej startów w europejskich pucharach nasuwa pytanie o koniec ery Leo Messiego.
Dostępne dane sugerują: rozszalały Bayern musi wygrać ćwierćfinał, a polski supergwiazdor dysponuje obecnie siłą rażenia potężniejszą niż cała katalońska drużyna.
Czy geniusz jednego człowieka jest w stanie oprzeć się sile drużyny? Najwięcej goli w Lidze Mistrzów Leo Messi strzelił drużynom z Bundesligi.
Jest jedynym polskim piłkarzem, który przetrwał do turnieju w Lizbonie. Robert Lewandowski tytuł króla strzelców Ligi Mistrzów ma niemal pewny, ale marzy o wzniesieniu trofeum.
Nie da się już powiedzieć, że w rywalizacji o tytuł najlepszej drużyny Europy wygrywają wciąż ci sami. Na turniej do Lizbony wybiera się aż sześć drużyn, które Pucharu Europy nigdy nie zdobyły.
Anulowane gole Leo Messiego (ręka) i Arkadiusza Milika (spalony) tworzyły dramaturgię meczu, który Barcelona musiała wygrać i wygrała 3:1. Ocaliła sezon, zachowując szanse na triumf w Lidze Mistrzów. W ćwierćfinale zagra w Lizbonie z Bayernem...
"Przegramy z Napoli, jeśli się nie ogarniemy" - powiedział niedawno Leo Messi. Przy pustych trybunach Camp Nou Barcelona chce dziś ratować twarz w Lidze Mistrzów. Robert Lewandowski ma komfort ostatni raz w tym sezonie.
Brazylijski pomocnik Arthur Melo nie stawił się w Barcelonie na testy koronawirusowe, zaplanowane na dziś przez UEFA przed wznowieniem Ligi Mistrzów.
- Jeśli nie poprawimy gry, przegramy także z Napoli - przyznał Leo Messi. Porażka na Camp Nou 1:2 z Osasuną Pampeluna była zawstydzającą puentą słabiutkiego sezonu Barcelony.
Po trzech latach drużyna z Santiago Bernabeu odzyskała trofeum, na którym obsesyjnie zależało Zinedine'owi Zidane'owi. Real mistrzem Hiszpanii po raz 34.
- Dlaczego VAR faworyzuje ciągle tych samych - pyta prezes Barcelony Josep Maria Bartomeu, mając na myśli Real Madryt. To samo retoryczne pytanie zadał publicznie pomocnik Athletic Bilbao Iker Muniain.
[Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"]. Odkąd wśliznęli się do katalońskiego klubu, konsekwentnie realizują dalekosiężny cel: knują i mącą, by nakłonić Leo Messiego do zdrady.
"Chce mi się płakać, na serio" - napisał Theo Griezmann po największym upokorzeniu w karierze jego brata Antoine'a. Co z tego, że potem skasował tweeta.
W meczu z Atletico Madryt na Camp Nou Barcelona znów wyglądała na zespół wypalony, na który pomysłu nie ma ani trener Quique Setien, ani Leo Messi.
Dwa razy prowadzili, ale zremisowali 2:2 w hitowym starciu z Atletico Madryt na Camp Nou. Jeśli w czwartek Real Madryt pokona Getafe, Barcelona będzie traciła do niego już 4 pkt. Sprawa tytułu mistrza Hiszpanii będzie niemal rozstrzygnięta.
Wtorkowy hit z Atletico Madryt na Camp Nou jest dla Barcelony ostatnią szansą, by pozostać w grze o tytuł mistrza Hiszpanii. Dla trenera Quique Setiena to gra o posadę.
Siedem meczów bez marginesu na błąd dzieli klub z Madrytu od odzyskania tytułu mistrza Hiszpanii - trofeum stawianego ponad wszystkie przez trenera Zinedine'a Zidane'a.
Odkąd skończył 20 lat, tylko raz spadł z podium plebiscytu Złota Piłka. Sześciokrotnie sięgał w tym czasie po Złoty But. Czy Leo Messi, który kończy dziś 33 lata, ma w ogóle wady jako piłkarz?
- Przestaliśmy zależeć od siebie. Będzie szalenie trudno obronić tytuł - przyznał Gerad Pique po remisie Barcelony w Sewilli. W niedzielę Real Madryt pokazał, że Katalończyk ma rację.
Trzy mecze, dziewięć punktów, osiem bramek zdobytych i dwie stracone - to bilans Realu Madryt po wznowieniu ligi hiszpańskiej. Walka o mistrzostwo wchodzi w decydującą fazę.
Od 12 do 23 sierpnia na turnieju w Lizbonie osiem najlepszych drużyn rozstrzygnie losy Ligi Mistrzów. W ćwierćfinale i półfinale decydować będzie jeden mecz. Liga Europy trafiła do Niemiec, w Polsce finał będzie za rok.
Wokół 17-letniego Ansu Fatiego mają krążyć wszystkie wielkie kluby piłkarskie w Europie. Chcą wykorzystać dziurę, którą koronawirus wywiercił w budżecie Barcelony.
Po 92 dniach heroicznych zmagań z koronawirusem wznawia rozgrywki najsilniejsza piłkarska liga świata. Hiszpanie widzą w tym symptom zwycięstwa nad pandemią.
70 mln euro brakuje w kasie klubu z Katalonii, by dopiąć budżet i wyjść na prostą. Do końca miesiąca musi sprzedać piłkarzy za tę kwotę. W Barcelonie zostaje Leo Messi.
Paris Saint-Germain ogłosił pierwszy wielki transfer na nowy sezon. Argentyński napastnik Mauro Icardi kosztował 50 mln euro, o 20 mln mniej, niż planowano.
11 czerwca wznowi rozgrywki hiszpańska Primera División jako druga z wielkich lig europejskich.
W wieku 39 lat miał jeszcze ostatnie sportowe marzenie. Zagrać w baskijskim finale Pucharu Króla, którego data wciąż jest nieznana ze względu na pandemię. Ciało Aritza Aduriza powiedziało jednak "stop".
- Nikt nigdy nie wyjaśni, dlaczego było to możliwe - mówi oskarżony w Rumunii o zdradę Serb Miodrag Belodedici na temat finału Pucharu Europy z 1986 roku, w którym Steaua Bukareszt pokonała w Sewilli Barcelonę.
Szajka pochodzi z Bałkanów, jej członkowie są perfekcyjnie wyszkoleni. Włamują się do telefonu przyszłej ofiary i zbierają potrzebne informacje. Używają dronów krążących nad domami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.