Po 92 dniach heroicznych zmagań z koronawirusem wznawia rozgrywki najsilniejsza piłkarska liga świata. Hiszpanie widzą w tym symptom zwycięstwa nad pandemią.

30-metrowy dół wykopany w sercu Santiago Bernabeu nie zwiastuje przełomu. A jednak na legendarnym obiekcie Realu Madryt dzieją się rzeczy niezwykłe. Kapitalny remont kosztem przeszło pół miliarda euro ma sprawić, że stadion zmieni się w wizytówkę stolicy. Rozsuwany dach, ruchoma murawa składana na czas koncertów, a przede wszystkim nowa srebrzysta powłoka i wymyślne cyfrowe gadżety uczynią obiekt najbardziej nowoczesnym na świecie.

Ciesz się piłkarzu

Placu budowy ma nie przypominać drużyna Zinedine'a Zidane'a, która póki co będzie rozgrywała mecze w swoim ośrodku sportowym Valdebebas na stadionie imienia Alfredo di Stefano. Liga hiszpańska wznawia rozgrywki rzecz jasna bez kibiców. W telewizji będzie jednak można usłyszeć reakcję trybun, a także zobaczyć wypełniających je cyfrowych fanów. Planując wznowienie rozgrywek władze La Liga współpracowały z firmą produkującą serię gier komputerowych FIFA.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Liga angielska jest dziś bezdyskusyjnie najlepsza, a przede wszystkim najciekawsza. Hiszpania jest obecnie na drugim miejscu, choć pod względem atrakcyjności to teraz niemiecka i włoska b. niewiele jej ustępują.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1