Niemal przez cały poniedziałek zarząd Barcelony debatował nad zwolnieniem trenera Quique Setiena. Efekt mógł być tylko jeden.
- Jeśli nie poprawimy gry, przegramy także z Napoli - przyznał Leo Messi. Porażka na Camp Nou 1:2 z Osasuną Pampeluna była zawstydzającą puentą słabiutkiego sezonu Barcelony.
W meczu z Atletico Madryt na Camp Nou Barcelona znów wyglądała na zespół wypalony, na który pomysłu nie ma ani trener Quique Setien, ani Leo Messi.
Bez nazwiska, poza Hiszpanią i właściwie bez sukcesów. A jednak wielka Barcelona widzi w Quique Setiénie człowieka, który jest zdolny przezwyciężyć kryzys drużyny.
Quique Setién, 61-letni hiszpański trener, poprowadzi Barcelonę. Kontrakt podpisze we wtorek po południu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.