Ministrowie spraw zagranicznych Rosji, Indii, Chin, Brazylii i RPA wezwali do "przywrócenia równowagi ładu światowego" i nie poddawania się zachodniemu dyktatowi. Zapowiedziano, że BRICS może poszerzyć się o kolejnych członków.
Policja zastrzeliła w walce czterech górników pustoszących Amazonię. Przez trzy miesiące udało się wypędzić ponad 15 z 20 tysięcy z nich z rezerwatu Indian Yanomami.
W ramach finansowanej przez Unię Europejską operacji "Trigger IX" w Ameryce Łacińskiej przejęto ponad 200 ton kokainy i innych narkotyków, aresztowano ponad 14 tys. ludzi i zajęto tysiące sztuk broni.
W poniedziałek prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva gościł z honorami ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. USA i Unia Europejska ostro skrytykowały stanowisko Brazylii w sprawie wojny w Ukrainie.
Prokuratura żąda pozbawienia byłego prezydenta prawa do pełnienia funkcji publicznych przez osiem lat. Jair Bolsonaro bezpardonowo atakował system wyborczy i namawiał do kwestionowania wyniku głosowania.
Dzięki ultraszybkiej kamerze i odrobinie szczęścia fizyk Marcelo Saba z brazylijskiego Narodowego Instytutu Badań Kosmicznych i jego doktorant Diego Rhamon uzyskali unikalne obrazy piorunów, które uderzyły w budynki miasta Sao José dos Campos.
Śmiertelność niemowląt wśród 31 tys. Yanomami w Brazylii przewyższa obecnie śmiertelność w krajach dotkniętych wojną i głodem - umiera jedno na 10 niemowląt. Winna jest gorączka złota.
Były prezydent Jair Bolsonaro zeznał, że przez rok nic nie wiedział o podarunkach, jakie dostał od króla Arabii Saudyjskiej. Jest podejrzany o trzy przestępstwa: próbę przywłaszczenia sobie dobra publicznego, próbę oszukania fiskusa oraz usiłowanie...
Rozprawiamy o dekolonizacji. A co, jeśli mieszkaniec Ameryki Łacińskiej mówi mi, że swój świat chce definiować za pomocą języka dawnego europejskiego okupanta?
Były prezydent Brazylii wrócił do kraju po trzech miesiącach spędzonych w USA. Triumfalnego powitania nie było. Bolsonaro chce stanąć na czele prawicowej opozycji wobec rządu prezydenta Inacio Luli da Silvy
Brazylia dołączyła do Argentyny jako kraj docelowy ciężarnych Rosjanek. Kobiety mogą tu rodzić w lepszych warunkach, a dzieci dostają obywatelstwo.
Jair Bolsonaro musi oddać otrzymane od saudyjskiego księcia klejnoty i broń sprezentowaną przez władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To kolejny problem z prawem byłego prezydenta.
Nielegalni kopacze złota uciekają z rezerwatów Amazonii, wypędzani przez wojsko i policję. Nowy rząd chce wyłapać organizatrów procederu, którzy korzystali z pobłażliwości Jaira Bolsonaro, poprzednika Luli da Silvy.
Brazylijska marynarka wojenna poinformowała, że zatopiła wycofany z eksploatacji lotniskowiec w Oceanie Atlantyckim. Około 350 kilometrów od swoich północno-wschodnich wybrzeży, w miejscu, gdzie ocean ma głębokość do 5 tys. metrów.
Delfiny butlonose pomagają brazylijskim rybakom w połowach, a naukowcy odkryli, co te morskie ssaki zyskują na wspólnym polowaniu z ludźmi.
Potajemne nagranie sędziego, dekret o przejęciu trybunału wyborczego, by poprawić wynik wyborów i szturm fanatyków na stolicę - tak były prezydent Jair Bolsonaro i jego zausznicy nie chcieli oddać władzy w Brazylii.
Nie wiadomo, jaką karę poniesie Wallace de Souza, jedna z największych gwiazd siatkówki ostatniej dekady. Na razie został zawieszony przez szefów klubu Sada Cruzeiro
Jair Bolsonaro poprosił o sześciomiesięczną wizę turystyczną w USA. Chce tam zostać, żeby - jak wyraził się jego prawnik - "oczyścić umysł". Tymczasem w Brazylii rozpoczyna się śledztwo w sprawie jego udziału w zbrodniach przeciw tubylczemu ludowi...
Kanclerzowi Niemiec nie udało się przekonać najważniejszych krajów kontynentu do poparcia Ukrainy przeciw Rosji.
Prokuratura generalna nie chce na razie zawieszenia 11 posłów bolsonarystów za podżeganie do szturmu na demokratyczne władze. Ich guru, były prezydent Jair Bolsonaro, ociąga się z powrotem do kraju.
Tubylczy lud Yanomami dziesiątkują głód, choroby i bandytyzm dzikich górników. Lula da Silva ogłasza alarm dla ochrony Indian i Amazonii.
Luiz Inacio Lula da Silva wymienił szefa armii lądowej i zwolnił 80 oficerów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo prezydenta. Czystka ma miejsce dwa tygodnie po szturmie tłumu zwolenników jego poprzednika Jaira Bolsonaro na siedzibę władz republiki
Lula da Silva zapowiada ukaranie winnych. Bolsonaro póki co nie wraca z USA.
Śledztwo w sprawie prób zamachu na demokrację w Brazylii objęło byłego prezydenta Jaira Bolsonaro. Aresztowany został minister sprawiedliwości z czasów jego prezydentury.
Na początek ONZ powinna zaprosić do rozmów dwie grupy, które są w stanie najsprawniej powstrzymać i odwrócić przebieg tej epidemii: wielkie platformy technologiczne i przedstawicieli profesjonalnych mediów.
Zanim były już prezydent Brazylii przegrał, otoczył się autentycznym dream teamem, plejadą megagwiazd wielbionych na całym świecie. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"].
Policja znalazła projekt dekretu o stanie wyjątkowym w domu byłego ministra sprawiedliwości. Prezydent Lula da Silva planuje czystkę w armii.
Co, gdyby Kaczyński okazał się mniej bystry niż Trump i Bolsonaro? Mało prawdopodobne, ale przecież Historia jest pochodem nieprawdopodobnej głupoty
Niedzielne zamieszki obnażyły ogromne zagrożenie dla brazylijskiej demokracji: w przeciwieństwie do poprzednich prób puczu w Ameryce Łacińskiej ta była napędzana przez głęboko zakorzenione teorie spiskowe.
- Pucz się nie powiódł, ale istnieje realne niebezpieczeństwo zamachu na prezydenta Lulę. A przecież słaba obecnie brazylijska demokracja trzyma się w zasadzie na tym jednym człowieku - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Artur Domosławski.
Po próbie zamachu stanu w Brazylii można mówić o "międzynarodówce autokracji". Ale wiemy też, jak z nią walczyć.
Po nieudanej próbie wzniecenia rebelii przez zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro aresztowano szefa żandarmerii i ponad 500 napastników. Przesłuchiwany jest kolejny tysiąc.
Wszystkie organy władz Brazylii potępiają zamach i stają w obronie demokracji. Zaczyna się śledztwo, kto wszczął insurekcję. Nad jej politycznym przywódcą Jairem Bolsonaro wisi miecz.
Po dwóch latach od ataku na Kapitol znów spojrzeliśmy w otchłań. Dzięki sile demokratycznych instytucji rebelia zwolenników przegranego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro się nie powiodła, ale powtarzalność pewnych zachowań niepokoi.
Niedzielny napad tłumu na pałac prezydencki, parlament i Sąd Najwyższy w Brazylii został odparty. Ale demokracja i państwo prawa są zagrożone jak nigdy wcześniej od czasu upadku dyktatury wojskowej
Tłumy zwolenników byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro szturmowały w niedzielę przez kilka godzin siedziby najważniejszych instytucji w państwie. Wspięli się na dach siedziby Kongresu Brazylii i wybili szyby w tym budynku.
Tłumy zwolenników byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro szturmowały w niedzielę siedzibę Kongresu tego kraju, niemal dokładnie w drugą rocznicę takiego szturmu na Kongres USA zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Kiedy karawan z trumną Pelego podróżował ze szpitala Einsteina do Vila Belmiro, wzdłuż ulic Santosu żegnały go tysiące ludzi z fajerwerkami. Tłumy oddały mu cześć na stadionie, a potem spały na ulicach, czekając na pogrzeb Króla Futbolu.
Prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva podczas inauguracji swoich rządów zapowiedział całkowite odwrócenie polityki Bolsonaro. Obiecał walkę z głodem, nędzą, rasizmem, przemocą, kłamstwem i niszczeniem Amazonii
Brazylia - kraj ludzi pogodnych, życzliwych i wciąż uśmiechniętych - zmieniła się w krainę osób nerwowych i zwaśnionych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.