Współpraca: Ana Ionova, André Spigariol, Yan Boechat, Leonardo Coelho i Michael D. Shear
Przez ostatnie 10 tygodni zwolennicy obalonego skrajnie prawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro koczowali przed kwaterą główną brazylijskiej armii, żądając od wojska unieważnienia październikowych wyborów prezydenckich. I przez ostatnie 10 tygodni protestujący napotykali na niewielki opór ze strony rządu.
Następnie, w niedzielę, wielu uczestników obozowiska opuściło namioty w stolicy kraju Brasílii, przejechało kilka kilometrów i dołączyli do setek innych protestujących. Razem przypuścili szturm na parlament, sąd najwyższy i budynki prezydenckie.
Wszystkie komentarze
Masowe urojenia, populizm, gloryfikacja głupoty, pochwała nieuctwa, kołtuństwo jako cnota, warcholstwo jako zaleta i nepotyzm jako klucz do kariery i władzy...
Ja różnic nie znajduję.
Zapomniałeś o emocjonalnym przeżywaniu katolicyzmu.
w brazylii nie jest aż tak źle, naprawdę
Piszę o nich wszystkich, bo chociaż to z miarę oddzielne grupy, to mają duży zbiór wspólny.
Literalne przetłumaczenie "move on" na "iść dalej" mylnie sugeruje coś odwrotnego, tzn. iść jeszcze dalej wyznaczoną ścieżką, czyli eskalować temat.
A chodzi o "move on" = "danie sobie spokoju" czy "przejście nad tym do porządku dziennego".
...lub powrót do swojego normalnego życia.
Jesli chodzi o angielski to oczywicie masz racje i poprawne znaczenie moze zalezec od kontekstu. Pytanie jest czy przytaczana wypowiedz Bolsanaro byla w oryginale wypowiedziana przez niego po angielsku czy po portugalsku i dalej przetlumaczona na angielski przez redakorow NYT/tlumaczy, bo tu juz moze sie kryc pierwsza czesc problemu ze znaczeniem. Dodatkowo politycy (w kazdym kraju i jezyku) maja to do siebie ze niczego nie mowia wprost, zeby w razie czego nie byli pociagnieci do odpowiedzialnosci. Oczywistym przykladem jest przemowienie Trumpa z 6/01/21, w ktorym uzyl zwrotow, ktore zdecydowanej wiekszosci ludzi wyraznie sugeruja wzywanie do eskalacji, ale ktorych domniemanemu znaczeniu teraz zaprzecza. To samo moze byc z Bolsanaro, ktory jest rowniez politykiem, uwazny studentem Trumpa a do tego bardziej od niego inteligentnym. To znaczy tak mysle bo co prawa nie wiem zbyt duzo o Bolsanaro, ale w moim przekonaniu Trump jest pospolitym kretynem, wiec trudno by bylo nie byc bardziej inteligentnym.
i rozumiem, ze on w tej Brazylii tak po amerykańsku gada na co dzień?
" Za śmierć Blidy i tysięcy Polaków czekających na transplantację serca, które w '4' RP zlikwidowano... Bo pewien niedorobiony katolik chciał politykę miłości uprawiać i drugi policzek nadstawiać "
to tylko wierzchołek góry lodowej
był jeszcze Kamiński ze swoimi intrygantami na czele CBA przez 3 lata, był prokurator Seremet, przechodzący coroczną aprobatę w Sejmie a który do końca z głupawym uśmieszkiem podkreślał, że zamachu w Smoleńsku nie da się wykluczyć, była tez sobie pani premier, która nie zagłosowała za postawieniem Ziobro przed trybunałem stanu , bo miała ważniejsze sprawy itd. długo można by wymieniać
Podła Zmiana nie spadła z nieba , ten pewien niedorobiony katolik miał w tym swój duży udział , w tym sensie, że wykazał się skrajną nieudolnością wobec zagrożeń dla polskiej demokracji
Nigdy nie usłyszałem od niego żadnej refleksji na ten temat
Szkoda
Nie. Po prostu kiedyś tylko najbliżsi wiedzieli o czyimś kretyniźmie, dzięki internetowi teraz cały świat ma szansę.
To jest oczywiste, ludzie żyją jak pączki w lukrze, mało jest wyzwań, więc następuje proces wyrównywania do średniej, czyli w dół.
Może ludzkość nie może obejść się bez wojen i kataklizmów?
Bzdury niepoparte żadnymi danymi. Dowody poproszę, takie oparte o dane empiryczne.
Tak zrozumiał należy zwalczać ludzi protestujących przeciwko łamaniu prawa