Sąd w Brazylii przywrócił działanie platformy X po tym, jak jej właściciel Elon Musk wyłączył konta przestępcze i zapłacił 5 mln dolarów grzywny.
Orban udzielił jak dotąd azylu politycznego byłemu premierowi Macedonii Północnej, skazanemu za korupcję. A w węgierskiej ambasadzie schronił się były brazylijski prezydent Jair Bolsonaro. Na Węgrzech schronił się też Daniel Obajtek.
Platforma społecznościowa X jest ponownie dostępna w części stanów Brazylii. Elon Musk wykiwał sądową blokadę poprzez chmurę.
Ulewne deszcze nawiedzają brazylijski stan Rio Grande do Sul od prawie trzech tygodni. Co najmniej 150 osób zginęło, 600 tysięcy traciło dach nad głową.
Były brazylijski prezydent, oskarżony o planowanie zamachu stanu, na dwa dni skrył się w węgierskiej ambasadzie. Prawdopodobnie obawiał się wówczas aresztowania.
Według policji Jair Bolsonaro, gdy był prezydentem Brazylii, zmanipulował rządową bazę danych, aby wyglądało na to, że on i kilka innych osób z jego otoczenia zostali zaszczepieni. Posiadanie certyfikatu było wówczas wymagane przy wjeździe do wielu...
Oskarżony o próbę przewrotu były prezydent zwołał setki tysięcy zwolenników na manifestację w Sao Paulo. Ale był bardzo pojednawczy.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają ogromne ilości zdjęć z kraju i ze świata. Promil z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele tych wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie...
Razem z Bolsonaro o próbę unieważnienia wyborów i udaremnienie przejęcia władzy przez Lulę da Silvę oskarżono czterech generałów, admirała i 20 cywilów. Jairowi Bolsonaro odebrano paszport i zakazano wyjazdu z kraju.
Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro zasłynął jako "Kapitan Piła Łańcuchowa", ponieważ za jego kadencji na potęgę cięto lasy w Amazonii, a jego niechęć do ruchu ekologicznego jest wręcz legendarna. Właśnie wszczęto śledztwo w sprawie możliwego...
Sąd najwyższy skazał trzech uczestników styczniowego szturmu na władze republiki na od 12 do 17 lat więzienia. Skazanych jest już sześciu zamachowców.
Prokuratura żąda 30 lat więzienia dla pierwszych czterech napastników, którzy w styczniu na czele tłumu zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro zturmowali i splądrowali siedziby władz.
Za udział w styczniowej próbie puczu po przegranych przez Bolsonaro wyborach aresztowano szefostwo stołecznej policji. Udział samego byłego prezydenta w próbie zorganizowania zamachu stanu jest coraz bardziej widoczny.
Najwyższy sąd wyborczy pozbawił byłego prezydenta Brazylii prawa do ubiegania się o urzędy publiczne na osiem lat. Jair Bolsonaro nie może wystartować w wyborach do 2030 r.
Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro jest sądzony za nadużycie władzy i nielegalne wykorzystywanie środków przekazu do kwestionowania wyborów. Grozi mu osiem lat pozbawienia biernego prawa wyborczego
Policja zastrzeliła w walce czterech górników pustoszących Amazonię. Przez trzy miesiące udało się wypędzić ponad 15 z 20 tysięcy z nich z rezerwatu Indian Yanomami.
Prokuratura żąda pozbawienia byłego prezydenta prawa do pełnienia funkcji publicznych przez osiem lat. Jair Bolsonaro bezpardonowo atakował system wyborczy i namawiał do kwestionowania wyniku głosowania.
Były prezydent Jair Bolsonaro zeznał, że przez rok nic nie wiedział o podarunkach, jakie dostał od króla Arabii Saudyjskiej. Jest podejrzany o trzy przestępstwa: próbę przywłaszczenia sobie dobra publicznego, próbę oszukania fiskusa oraz usiłowanie...
Były prezydent Brazylii wrócił do kraju po trzech miesiącach spędzonych w USA. Triumfalnego powitania nie było. Bolsonaro chce stanąć na czele prawicowej opozycji wobec rządu prezydenta Inacio Luli da Silvy
Jair Bolsonaro musi oddać otrzymane od saudyjskiego księcia klejnoty i broń sprezentowaną przez władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To kolejny problem z prawem byłego prezydenta.
Luiz Inácio Lula da Silva jest jedną z największych nadziei globalnego ruchu ochrony przyrody. Aktywiści liczą, że nowy-stary prezydent Brazylii zatrzyma rabunkowe wycinki drzew w Amazonii. Najnowsze dane napawają optymizmem, ale... mogą być też...
Jair Bolsonaro poprosił o sześciomiesięczną wizę turystyczną w USA. Chce tam zostać, żeby - jak wyraził się jego prawnik - "oczyścić umysł". Tymczasem w Brazylii rozpoczyna się śledztwo w sprawie jego udziału w zbrodniach przeciw tubylczemu ludowi...
Prokuratura generalna nie chce na razie zawieszenia 11 posłów bolsonarystów za podżeganie do szturmu na demokratyczne władze. Ich guru, były prezydent Jair Bolsonaro, ociąga się z powrotem do kraju.
Lula da Silva zapowiada ukaranie winnych. Bolsonaro póki co nie wraca z USA.
Śledztwo w sprawie prób zamachu na demokrację w Brazylii objęło byłego prezydenta Jaira Bolsonaro. Aresztowany został minister sprawiedliwości z czasów jego prezydentury.
Na początek ONZ powinna zaprosić do rozmów dwie grupy, które są w stanie najsprawniej powstrzymać i odwrócić przebieg tej epidemii: wielkie platformy technologiczne i przedstawicieli profesjonalnych mediów.
Zanim były już prezydent Brazylii przegrał, otoczył się autentycznym dream teamem, plejadą megagwiazd wielbionych na całym świecie. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"].
Policja znalazła projekt dekretu o stanie wyjątkowym w domu byłego ministra sprawiedliwości. Prezydent Lula da Silva planuje czystkę w armii.
Niedzielne zamieszki obnażyły ogromne zagrożenie dla brazylijskiej demokracji: w przeciwieństwie do poprzednich prób puczu w Ameryce Łacińskiej ta była napędzana przez głęboko zakorzenione teorie spiskowe.
- Pucz się nie powiódł, ale istnieje realne niebezpieczeństwo zamachu na prezydenta Lulę. A przecież słaba obecnie brazylijska demokracja trzyma się w zasadzie na tym jednym człowieku - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Artur Domosławski.
Demokracje współczesnego świata, żeby zdać test Trumpa, Bolsonaro i Kaczyńskiego, muszą zademonstrować skuteczność w obronie swych wartości i w rozliczaniu wrogów z popełnionych przestępstw.
Po nieudanej próbie wzniecenia rebelii przez zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro aresztowano szefa żandarmerii i ponad 500 napastników. Przesłuchiwany jest kolejny tysiąc.
Wszystkie organy władz Brazylii potępiają zamach i stają w obronie demokracji. Zaczyna się śledztwo, kto wszczął insurekcję. Nad jej politycznym przywódcą Jairem Bolsonaro wisi miecz.
Po dwóch latach od ataku na Kapitol znów spojrzeliśmy w otchłań. Dzięki sile demokratycznych instytucji rebelia zwolenników przegranego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro się nie powiodła, ale powtarzalność pewnych zachowań niepokoi.
Niedzielny napad tłumu na pałac prezydencki, parlament i Sąd Najwyższy w Brazylii został odparty. Ale demokracja i państwo prawa są zagrożone jak nigdy wcześniej od czasu upadku dyktatury wojskowej
Tłumy zwolenników byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro szturmowały w niedzielę przez kilka godzin siedziby najważniejszych instytucji w państwie. Wspięli się na dach siedziby Kongresu Brazylii i wybili szyby w tym budynku.
Tłumy zwolenników byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro szturmowały w niedzielę siedzibę Kongresu tego kraju, niemal dokładnie w drugą rocznicę takiego szturmu na Kongres USA zwolenników byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva podczas inauguracji swoich rządów zapowiedział całkowite odwrócenie polityki Bolsonaro. Obiecał walkę z głodem, nędzą, rasizmem, przemocą, kłamstwem i niszczeniem Amazonii
Brazylia - kraj ludzi pogodnych, życzliwych i wciąż uśmiechniętych - zmieniła się w krainę osób nerwowych i zwaśnionych.
Po tygodniach milczenia prezydent Brazylii Jair Bolsonaro oświadczył, że październikowe wybory, w których uległ Luli da Silvie, zostały sfałszowane. Nikt prócz jego fanatycznych wyznawców nie traktuje jednak tego poważnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.