"Wasze buczenia, krzyczenia i inne paszczodźwięki nie robią na mnie najmniejszego wrażenia". O popisie Piotra Saka z Solidarnej Polski.
Podczas swoich pogadanek prezes Glapiński za każdym razem dodaje coś nowego, jak rasowy stand-uper.
Skupmy się więc na żabie, a dokładniej na żabim skoku premiera.
O ile mogę zrozumieć u pana wojewody mieszczańską niechęć do karykatur i arystokratyczną troskę o klasykę dramaturgii, o tyle zastanawia mnie określenie "antykultura".
Z oczami krwią nabiegłymi, wściekłym ruchem podniósł lagę i klnąc ohydnie już miał się rzucić na oślep - pisał Leon Kruczkowski w "Pawich piórach".
Zabawa w głuchy telefon tym bardziej jest udana, im bardziej tekst wypowiadany przez ostatniego uczestnika odbiega od tekstu pierwotnego.
Uwaga, antywojtylianizm. Karkołomne konstrukcje słowne prezesa PiS.
"Drewno - niezwykły surowiec i synonim ekologicznego stylu życia" - tak brzmi pierwsze zdanie informacji o konkursie. Po pierwsze, raczej nie synonim, ale symbol.
W naszym katolickim kraju nie ma miejsca na psikusy. Jest miejsce na dobre uczynki
Do wypowiedzi Ziobry trzeba przyłożyć lupę, żeby dostrzec, że zmiana ról pozwoliła mu na dostęp do nieco innych argumentów.
Z językowego powinowactwa ze żmiją jeż nie powinien się zbytnio cieszyć
"Mów pan po ludzku! - przerywa mu Orlątko. - Nie rozumiem nawet połowy z tych słów i obawiam się, że pan sam ich nie rozumie"
Danina funkcjonowała w starożytności i średniowieczu. I oto dziś, z archeologicznych mroków wydobył ją wicepremier Sasin.
Jak wykazać się patriotycznym altruizmem, a przy okazji uratować gospodarkę i pomóc panu premierowi
Duda mówi nam, że mamy rozumieć przekop Mierzei symbolicznie, ale de facto każe nam go rozumieć alegorycznie. Ogranicza bowiem interpretację tego symbolu do jednej, zgodnej z kodem patriotyzmu.
Na szczęście twórcy filmu "Prometeusz polski. Lech Kaczyński i Gruzja" wyjaśnili znaczenie tytułu. Twierdzą, że chodzi o profetyczne zdolności Lecha Kaczyńskiego i takie same zdolności sugerowane...
"Cara mia! Mia cara!/ To przesadna, straszna kara!/ Winna moja prezesura,/ żeś ty dziś domowa kura" - Rusinek sprawdza, czy wywiad z Jackiem Kurskim da się przerobić na piosenkę disco-polo
W prasłowiańskim "stergti" to było 'pilnować, doglądać' - czyli strzec. Stąd już blisko do greckiego "stergo" - 'kocham, miłuję'.
Pomysłodawcy zakładają, że przed patriotycznymi ławkami będą ustawiać się kolejki oczekujących, polskie rodziny 2+1, łaknące rekreacji i wypoczynku, a nade wszystko patriotycznego uniesienia.
Czemu akurat w części nowożytnej Europy zwierzęta zaczęły zdychać, a ryby stawały się śnięte, choć wcześniej po prostu umierały?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.