Zatrudnienie Austriaka Alexandra Stöckla w Polskim Związku Narciarskim ma przyspieszyć zmianę pokoleniową. Co nie znaczy, że Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki odpuszczają.
"Prawdopodobnie będzie trenował indywidualnie ze swoim trenerem" - poinformował PZN o decyzji Kamila Stocha po bardzo nieudanym sezonie
Trener publicznie wypomina Piotrowi Żyle leniuchowanie, Kamil Stoch i Dawid Kubacki są bez formy. I coraz pewniej w roli lidera zaczyna się czuć Aleksander Zniszczoł. Po raz pierwszy w sezonie mamy Polaka w pierwszej "10" konkursu Pucharu Świata.
To już nie jest wyłącznie kryzys formy, to kryzys pokoleniowy. Być może tak trudnego momentu polskie skoki nie przeżywały od trzech dekad.
Nie pomogli swoi kibice i własna skocznia. Nic nie dały zaklęcia, że u siebie musi być lepiej. Na starcie PolSKIego Turnieju w Wiśle nasi skoczkowie skaczą tak samo słabo jak od początku sezonu.
Adam Małysz złapał w pewnym momencie w Wiśle tak znakomite "noszenie", że usłyszeliśmy o Kamilu Stochu mogącym znaleźć się "w pierwszej trójce" zawodów. Zaczynamy PolSKI Turniej, nową imprezę w kalendarzu skoków narciarskich.
Pod koniec grudnia zostaje zwolniony twórca i realizator planu treningowego, zgodnie z którym porządna forma miała przyjść do Polaków wraz ze styczniem.
Zakończył się ósmy konkurs w sezonie, ósmy raz żadnego Polaka nie było w pierwszej dziesiątce. Wygrał Stefan Kraft, lider Pucharu Świata.
Marne 113 pkt i siódme miejsce w drużynowym Pucharze Narodów przed Finlandią, Bułgarią i Włochami. Tak zły start w Pucharze Świata nie przytrafił się polskim skoczkom od 15 lat.
Małysz wyjaśniał, jak doszło do tego, że trenerem kadry został Austriak Thomas Thurnbichler. Rok temu te opowieści nas zbawiły, teraz brzmią kwaśno.
Kamil Stoch, trzykrotny mistrz olimpijski i lider reprezentacji Polski w skokach narciarskich, nie pojedzie na weekendowe zawody Pucharu Świata do niemieckiego Klingenthal.
- Głupio wyszło - powiedział polski skoczek Paweł Wąsek, tłumacząc to, dlaczego nie wystartował w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Lillehammer. Głupio od początku sezonu wychodzi nie tylko jemu.
- Trzeba zachować spokój - mówi Dawid Kubacki po najgorszym od dziewięciu lat starcie sezonu w wykonaniu polskich skoczków narciarskich.
W piątce najstarszych skoczków zgłoszonych do pierwszego konkursu jest trzech Polaków. To liderzy - Stoch, Żyła i Kubacki. Bardzo ciekawy jest kontekst przeniesienia do kadry B niezwykle utalentowanego Kacpra Juroszka.
Najlepszy sezon w karierze Dawida Kubackiego naznaczyła choroba żony. Wycofał się ze startów, w niedzielę stracił pozycję wicelidera Pucharu Świata, w Planicy zapewne spadnie z podium.
W piątek Kubacki został pierwszym liderem tegorocznego Raw Air, w sobotę zajął dziewiąte miejsce. Konkurs w Oslo wygrał Słoweniec Anze Lanisek.
W konkursie drużynowym na mistrzostwach świata w Planicy trener skrócił Dawidowi Kubackiemu rozbieg o dwie belki. Rozpaliło to kibiców, tymczasem ciekawsza wydaje się teraz sytuacja sprzed mistrzostw - gdy trener również "obniżał belkę" Kubackiemu.
- Jestem najlepszy - powiedział przed pierwszym konkursem Turnieju Czterech Skoczni Halvor Egner Granerud. Następnie przez kilka dni wszystko w wielkim stylu udowadniał i zdobył dziś główną nagrodę - Złotego Orła.
Dawid Kubacki nie musiał być w życiowej formie, by trzy lata temu wygrać Turniej Czterech Skoczni. Dziś jest, ale ma za rywala dominatora, z którym być może wygrać się po prostu nie da.
Nie było niespodzianki w konkursie o mistrzostwo Polski w skokach narciarskich. Zmagania z kolegami oraz z porywistym wiatrem wygrał Kamil Stoch.
- Doświadczenie, które zdobyłem jako skoczek, sprawia, że mam chyba nosa do trenerów. Tak to sobie tłumaczę. Thomas Thurnbichler przekonał mnie, że jest w stanie pomóc naszej kadrze - mówi prezes PZN Adam Małysz.
Pierwsze w sezonie kwalifikacje - jeszcze bez śniegu, na igelicie i w deszczu - były dla reprezentacji Polski bardzo udane. Wygrał Dawid Kubacki, trzecie miejsce zajął Piotr Żyła.
W weekend w Wiśle rozpocznie się zimowy sezon Pucharu Świata, ale bez śniegu. Skoczkowie będą lądować na igelicie.
Dwa wygrane konkursy, niemal zmonopolizowane podium Letniego Grand Prix w Wiśle. Nową miotłę w polskich skokach widać jednak nie tylko po wynikach.
To był nokaut - w pierwszych zawodach, w których poprowadził ich nowy trener, siedmiu polskich skoczków narciarskich zajęło miejsca w pierwszej dziesiątce Letniego Grand Prix w Wiśle. Wygrał Dawid Kubacki.
Austriak Thomas Thurnbichler został oficjalnie trenerem reprezentacji. Polska po raz kolejny zatrudnia byłego skoczka, raz jeszcze niewybitnego w czasie kariery oraz znowu debiutanta na tak poważnym stanowisku.
Thomas Thurnbichler i jego dwaj austriaccy asystenci poprowadzą kadrę A polskich skoczków narciarskich. - Kończymy negocjacje - mówi prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.