Pierwsze w sezonie kwalifikacje - jeszcze bez śniegu, na igelicie i w deszczu - były dla reprezentacji Polski bardzo udane. Wygrał Dawid Kubacki, trzecie miejsce zajął Piotr Żyła.

Korespondencja z Wisły

- Rozmawiałem z wieloma trenerami, również z tymi z najwyższej półki. I uwierzcie mi, wielu odmawiało, bojąc się w pewnym sensie Polski - mówił w czwartek Adam Małysz, szef Polskiego Związku Narciarskiego. Wyjaśniał: - Wiadomo, jak popularne są u nas skoki i z czym mierzy się trener, z jakimi oczekiwaniami. I z jakimi reakcjami, gdy skoczkom nie idzie najlepiej.

To Małysz w kwietniu, jeszcze jako dyrektor kadry, po kiepskim poprzednim sezonie postawił na Thomasa Thurnbichlera. Austriaka, który ledwo skończył 30 lat, który nigdy samodzielnie nie prowadził żadnej reprezentacji. Był asystentem głównego trenera Austrii, wcześniej sporo pracował z młodzieżą. Ma obecnie 33 lata, jest młodszy o dwa od Kamila Stocha i Piotra Żyły, o rok starszy od Dawida Kubackiego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze