Dwa kuriozalne błędy Raphaela Varane'a skazały Real Madryt na porażkę w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Francuski mistrz świata zagrał najgorszy mecz w życiu.
Po 148 dniach przerwy wraca piłkarska Liga Mistrzów rewanżami 1/8 finału: Manchester City - Real Madryt i Juventus - Lyon. Stawką bilety na turniej finałowy do Lizbony.
Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (TAS) uznał odwołanie Manchesteru City od dwuletniego zakazu występów w europejskich pucharach nałożonego przez UEFA. Klub zapłaci 10 mln euro grzywny. I żadna większa krzywda go nie spotka.
Piłkarze Liverpoolu zdobyli ostatecznie tytuł w czwartkowy wieczór, bez ani jednego wystrzału. Zdetronizowali Manchester City
Po 100 dniach przerwy od Premier League wicelider i obrońca tytułu Manchester City wygrał z Arsenalem 3:0.
Takiego przedsięwzięcia futbol jeszcze nie widział. Coraz gęściej oplata całą planetę i poniekąd gwałci ducha gry, ale nie sposób go powstrzymać.
Najsilniejsze angielskie kluby zawiązały spisek. Chcą, by Manchester City nie wystąpiło w następnej edycji Ligi Mistrzów.
Piłkarze z Madrytu konsekwentnie zmierzają ku powtórce z ubiegłego sezonu - zawaleniu wszystkiego jeszcze przed nastaniem wiosny.
Real Madryt i Manchester City wyczerpały już w tym sezonie margines błędu. W rywalizacji o ćwierćfinał Ligi Mistrzów sprawy stoją na ostrzu noża.
Napięcie rośnie. Wyrzucony na dwa lata z Ligi Mistrzów klub zapowiada prawniczą wojnę, tymczasem rywale liczą, że przygniotą go kolejne wyroki skazujące.
Manchester City nie zagra w Lidze Mistrzów w dwóch najbliższych edycjach. Surową karę angielskiemu klubowi wymierzyła UEFA.
Publikacja "The Telegraph" wywołała burzę w Wielkiej Brytanii. Dziennik podał cennik: ile muszą zapłacić rodzice dzieci za prawo wyprowadzenia piłkarzy na murawę przed meczami.
Nigdy w historii Premier League przewaga lidera nad wiceliderem nie wynosiła 22 pkt. Juergen Klopp burzy wizerunek ligi angielskiej jako najbardziej wyrównanych rozgrywek na świecie.
- To jest niesamowita historia, jak czasami znaczącymi potem wydarzeniami rządzi przypadek. Myśmy w ogóle nie mieli świadomości, że wykonujemy układ, który przejdzie do historii - mówi Jarosław Pucek, jeden z kibiców Lecha Poznań, którzy w...
Na mistrzostwo Anglii czekają już trzy dekady. I chyba mają dość. Po zwycięstwie 3:1 nad broniącym tytułu Manchesterem City piłkarze Liverpoolu uciekli mu w tabeli.
Wraca Liga Mistrzów, więc nasz wzrok znów przyciąga Manchester City. Drużyna, która teoretycznie nie ma prawa uchodzić za faworyta, a zarazem jest faworytem oczywistym.
Najlepszy zespół Europy zasadza się na tytuł w swoim kraju. Przez trzy ostatnie dekady Liverpool nigdy nie był tak mocny jak pod wodzą Jürgena Kloppa.
Piłkarze z Manchesteru w oszałamiającym stylu obronili mistrzostwo Anglii, ale tym razem logika sportu wręcz zakłamuje rzeczywistość - wszyscy widzieliśmy, że na tytuł zasłużył również Liverpool
Pasjonujący finisz wyścigu o mistrzostwo Premier League zbiegł się z chwilą najwyższego wzlotu angielskiej piłki. Manchester City gra o tytuł, Liverpool czeka na jego potknięcie.
Technologia miała uwolnić sport od sędziowskich skandali, a niewykluczone, że ściągnie na niego ogromne niebezpieczeństwo.
Angielskie zespoły stworzyły widowisko, które ma pewne miejsce w historii Ligi Mistrzów. Mimo porażki 3:4 z Manchesterem City do półfinału awansował Tottenham
Angielscy komentatorzy uważają go za winowajcę porażki Manchesteru City z Tottenhamem. Trener, który w Barcelonie został geniuszem, ósmy rok czeka na powrót do finału Ligi Mistrzów
Piłkarze Jürgena Kloppa mogli w czwartek powiększyć przewagę nad obrońcami tytułu do dziesięciu punktów. Ale przegrali szlagier 1:2 i na szczycie tabeli Premier League znów zrobił się ścisk.
Raheem Sterling twierdzi, że czarni piłkarze są prześladowani w mediach z powodu koloru skóry. Przedstawił dowody, wywołał ogólnokrajową debatę, popiera go nawet mnóstwo dziennikarzy.
Bayern rozbił Benficę 5:1, a Robert Lewandowski strzelił swojego 50. gola w rozgrywkach. I to w jakim tempie! Szybciej od Polaka dokonali tego tylko Leo Messi i Ruud van Nistelrooy
I oto ujrzeliśmy nową twarz Gianniego Infantino. Potężny szef FIFA okazał się tchórzliwym, potulnym chłopcem na posyłki, którym pomiatają nowi władcy futbolu. Niebezpieczni i bezwzględni.
Nie dajcie sobie wmówić, że mistrzostwo to mistrzostwo, każde waży tyle samo. Bujda na resorach, wystarczy wspomnieć niedawne słowa Thomasa Müllera, któremu zebrało się na szczerość po niedawnym utrzymaniu panowania w Bundeslidze przez Bayern,...
Przygnębiający paradoks: najładniejszy futbol w Europie uprawia drużyna, którą finansuje szmal dostarczany przez reżim na potęgę gwałcący prawa człowieka. A trenuje ją pozujący na idealistę Pep Guardiola.
Pięć kolejek przed końcem piłkarze Manchesteru City zostali mistrzami Anglii. Ale i tak trener Pep Guardiola skończy sezon z uczuciem niedosytu.
Piłkarze Manchesteru City pląsali na smutno, choć przez blisko godzinę wydawało się, że są w stanie zrewanżować się za porażkę 0:3 w Liverpoolu. Z szans na półfinał Ligi Mistrzów ostatecznie obrabował ich niesamowity Mohamed Salah, przegrali 1:2.
Pep Guardiola przeżywa najtrudniejszy tydzień w czasie pracy w Manchesterze City. Ale gdyby dziś wyeliminował w Liverpool i awansował do półfinału Ligi Mistrzów, ostatnie niepowodzenia nie będą miały żadnego znaczenia.
- Wszyscy myślą, że jesteśmy pogrzebani. Sami dziś się tak czujemy. Ale jutro postaramy się przekonywać siebie, że to nieprawda - mówi trener Manchesteru City Pep Guardiola po porażce z Liverpoolem 0:3 w pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Wypatrywali Barcelony, Realu, innych potęg. Nad Anglią piłkarze Manchesteru City panują przecież totalnie. A jednak w Lidze Mistrzów zostali rozbici - 0:3! - akurat w Liverpoolu
W meczu Liverpool - Manchester City będą emocje. Gole. Zwroty akcji. Nie może być inaczej, skoro stawką jest półfinał Ligi Mistrzów, a Jürgen Klopp rywalizuje z Pepem Guardiolą
Pepowi Guardioli grozi dyskwalifikacja za wnoszenie na stadion polityki, ale trener Manchesteru City wciąż zamierza solidaryzować się podczas meczów z uwięzionymi katalońskimi separatystami. - Niech mnie zawieszą wszyscy. UEFA, FIFA, władze Premier...
Wierzył w młodych, wychowanie, potęgę treningu. Piłkarskich zakupoholików potępiał, wręcz nimi gardził. Aż sam popadł w skrajne uzależnienie. Jako trener Manchesteru City, lidera ligi angielskiej.
Alexis Sánchez zamienia Arsenal na Manchester United, w drugą stronę podąża Henrich Mychitarian. Największym przegranym tej transakcji jest Manchester City.
Prowadzący w Premier League Manchester City przegrywał w Liverpoolu 1:4, ale w ostatniej akcji mógł zremisować.
Mistrzów kraju, kontynentu czy świata wyłaniać trzeba non stop, nawet gdy nikt na zaszczyty specjalnie nie zasługuje - taka natura sportu. Rzadziej zdarza się, byśmy omdlewali z zachwytu nad wirtuozerią najlepszych. Teraz akurat się zdarza.
Manchester zdążył się już stęsknić za meczami tak gorącymi, rozgrywanymi przez tak mocne zespoły, o taką stawkę. Transmisja hitu United - City w niedzielę o 17.30 w Canal+ Sport 2
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.