Uważam, że znacznie większym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa są dziś "patrole obywatelskie", znak odradzającego się rodzimego faszyzmu, przed którymi władza nas nie chroni, niż uchodźcy, wobec których władza mobilizuje wielkie siły.
Rok minął jak z bicza. Czy jest lepiej? Oczywiście - tak! Czy jest, jak miało być? Oczywiście - nie! Czy mogło być lepiej? W jakimś stopniu, choć oczywiście nie wszystko.
Złamanie przez prokuraturę tajemnicy korespondencji Janusza Palikota z obrońcą to test na działanie państwa w praktyce po ośmiu latach demolowania standardów. Nie możemy tej sprawy tak zostawić.
Europejski Trybunał Praw Człowieka ponownie orzekł (ile to jeszcze razy, Polsko?!), że Polska łamie konwencję praw człowieka, odmawiając Sylwii i Katarzynie transkrypcji aktu ślubu zawartego w Wielkiej Brytanii. Mimo zmiany władzy, niby zmiany...
Wspólny strach przed odpowiedzialnością i wspólna droga do ławy oskarżonych ułatwiły zjednoczenie PiS i Suwerennej Polski. A Kaczyński już otwartym tekstem zapowiada zamach stanu.
Bądźmy realistami: nie uda się rozliczyć złodziei z PiS-u. Pozostaną bezkarni, a do więzienia pójdą co najwyżej urzędnicy, którzy wykonywali ich polecenia. Może więc lepiej dokonać resetu w postaci amnestii?
Trybunał Przyłębskiej osłania byłych szefów służb przed komisją śledczą, a prezydent osłania Trybunał Przyłębskiej przed większością sejmową.
W stosunkach polsko-ukraińskich kryzys goni kryzys mimo strategicznej wspólnoty interesów obu narodów, zagrożonych przez rosyjski imperializm. Jak przerwać to błędne koło?
Były wicepremier powinien bardziej uważać na słowa, bo paplając, dostarcza dowodów, że Polska pod władzą PiS była w istocie państwem mafijnym.
Chciałbym zaproponować ćwiczenie z wyobraźni historycznej, które może się okazać pożyteczne w kontekście sporu o obecność lekcji religii w państwowych szkołach.
Chciałabym, aby wojsko było zawodowe, wykształcone, zapewniające bezpieczeństwo bez rozgłosu, stawiające na technologie, oszczędność (!), dyplomację i gwarantujące pokój, a nie gotowość do walki w duchu polskiej martyrologii.
Rozstrzygnięcie konfliktu lotniska Modlin z największą w Europie i w Polsce ultra tanią linią lotniczą przesądzi o tym, skąd mieszkańcy aglomeracji warszawskiej i znacznej części Polski centralnej będą podróżować.
Zdumiewające, że wybitny publicysta, znany z chłodnego realizmu i żelaznego racjonalizmu, odrzuca realistyczną koncepcję "walczącej demokracji" w imię całkowicie utopijnej wizji "kompromisu" z PiS.
Wojewoda mazowiecki odmówił parze kobiet wpisania do polskich dokumentów aktu ślubu zawartego w Danii. Stracił okazję, by zademonstrować odwagę.
"Walcząca demokracja" może walkę przegrać, a konsekwencje dla Polski będą dramatyczne. Dlatego lepszy byłby kompromis.
Niemcy po powstaniu wygnali z domów przeszło pół miliona warszawiaków i 100 tys. mieszkańców okolicznych miast. Ci ludzie czekają na naszą pamięć i upamiętnienie.
Na prawicy każdy, kim się zajmuje prokuratura, jest ofiarą zemsty Tuska albo zmowy polsko-niemieckiej.
Pandemia zebrała żniwo we wszystkich państwach europejskich. Ale tylko w nielicznych było ono aż tak tragiczne, jak w Polsce. Dlaczego tego nie próbujemy rozliczyć?
Niemcy oburzeni, że włoski UniCredit ośmiela się dążyć do przejęcia Commerzbanku. Ton debaty publicznej jest tak histeryczny, jakby toczyła się w Polsce: "Ratunku, Włosi nas biją!".
Polacy pracują długo, ciężko i za małe pieniądze. Dlatego warto skrócić tydzień pracy. Ale powinna to być część spójnej reformy rynku pracy i systemu emerytalnego, a nie polityczne zagranie po publiczkę.
Co powinno być treścią "demokracji walczącej" w Polsce 2024? Przyspieszenie reform i rozliczeń z przeszłością. Odwoływanie się w działaniach państwa bezpośrednio do Konstytucji i do prawa europejskiego. Eliminacja organów niekonstytucyjnych.
Chciałabym wiedzieć, czym różni się łamanie 56 artykułu Konstytucji RP (prawo do azylu) przez władze PiS od łamania go przez władze obecne.
Trzeba uważać na słowa, żeby nie kierowały nas na boczne tory. Więcej rozumu mniej emocji.
Koniec rządów PiS miał przynieść przełom w relacjach między Polską a Niemcami. Zamiast tego panuje wzajemne rozczarowanie.
Węgierski premier uważa, że Unia już przegrała w wyścigu gospodarczym i traci znaczenie polityczne. Szuka więc szalupy ratunkowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.