- Nigdy nie zapomnę tej chwili - powiedział wzruszony LeBron James po meczu NBA, w którym zagrał ze swoim synem.
Oto siedem oczywistych i nieoczywistych gwiazd rozpoczynających się w piątek igrzysk olimpijskich w Paryżu.
To będzie pierwszy przypadek w historii amerykańskiej ligi koszykówki, by ojciec i syn grali w tym samym czasie w jednym zespole.
Amerykańska federacja koszykówki ogłosiła nazwiska jedenastu gwiazd z NBA, które będą reprezentowały kraj w turnieju olimpijskim w Paryżu.
19-letni Bronny James zadebiutował w nocy w amerykańskiej lidze akademickiej i porwał publiczność jednym blokiem - w stylu swojego ojca.
- Bronny James nie przebywa już na OIOM-ie - przekazał rzecznik rodziny Jamesów. Dodał, że stan młodego koszykarza, na którego słynny ojciec czeka w NBA, "jest stabilny".
W pierwszym meczu serii Nikola Jokić zdobył 34 punkty i dodał do tego 21 zbiórek, 14 asyst oraz dwa bloki. W ostatnim, tej nocy, do 30 punktów dołożył 14 zbiórek, 13 asyst i trzy bloki. I jest w finale NBA.
LeBron James dotarł do momentu, w którym nie musi już nikomu niczego udowadniać. Seria z Memphis Grizzlies pokazuje jednak, że pokolenie "odpoczywających" koszykarzy wciąż ma problem z powstrzymaniem "Króla".
Phil Jackson, legendarny trener m.in. Michaela Jordana, wspominał ironicznie rok 2020: "Te napisy na koszulkach... 'Sprawiedliwość' czy 'Równe Szanse'. I następnie na boisku 'Równe Szanse' przewróciły 'Sprawiedliwość'". Od tamtej pory nie ogląda NBA.
W sezonie zasadniczym NBA na Wschodzie najlepsi byli koszykarze Milwaukee Bucks, a na Zachodzie - Denver Nuggets. Łączy te drużyny to, że ich największymi gwiazdami są Europejczycy.
LeBron James zdobył już 38 299 punktów w NBA, do lidera wszech czasów brakuje mu 88. Od 38. urodzin gra tak, że nie byłoby wielką sensacją, gdyby sprawę załatwił w dwóch następnych meczach.
Wkrótce skończy 38 lat, 20. sezon NBA rozpoczął od 31 punktów, 14 zbiórek i ośmiu asyst. Mówi, że rocznie wydaje "na swoje ciało" półtora miliona dolarów, ale to wszystkiego nie tłumaczy.
W całej swojej zawodowej karierze znany koszykarz zarobił ponad 385 milionów dolarów w NBA i jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Obecnie dzięki dobrym inwestycjom zwiększył swoje zyski trzykrotnie.
Coś, co przed sezonem brzmiało jak herezja, stało się faktem. Jeden z najmocniejszych zespołów w NBA, Los Angeles Lakers, poniósł 48. porażkę w sezonie i stracił szanse na awans do fazy play-off.
Słynna kreskówka powraca po ćwierćwieczu z LeBronem Jamesem zamiast Michaela Jordana. Gra w kosza zeszła tu jednak na dalszy plan. "Kosmiczny mecz: Nowa era" - już w kinach - to raczej niekończąca się reklama postaci z Warner Bros.
LeBron James, megagwiazdor NBA, swój twitterowy wpis nawiązujący do wyroku na Dereku Chauvinie już usunął, niemniej policjanta, który strzelił do 16-letniej Ma'Khii Bryant, nie mogło to uspokoić.
- Dlaczego króliczka jest w skąpej koszulce? To film dla dzieci. Ważne, by pokazywać silne, samodzielne postaci damskie - mówi Malcolm D. Lee, reżyser "Kosmicznego meczu 2". To odpowiedź na oburzenie części miłośników słynnej kreskówki, które...
Wyobraźmy sobie, że oprócz billboardów z Robertem Lewandowskim reklamującym szampon wiszą też takie, na których najlepszy piłkarz świata sprzeciwia się homofobii
Stephen Curry potrafi 100 razy z rzędu, jeden rzut zaraz po drugim, trafić do kosza za trzy punkty. Ale czy umie wygrywać, gdy obok nie ma mocnych kolegów?
W październiku LeBron James zdobył czwarte mistrzostwo NBA, właśnie ruszył po piąte. Siódme lub ósme chce zdobyć z synem, później Ameryką zawładnie również formalnie.
Czarny koszykarz nie będzie podskakiwał. Przecież Republikanie też kupują buty sportowe
Odkąd mierzona jest oglądalność finałów NBA, nie było tak złych wyników jak w tym roku. Mający kosę z koszykarzami Donald Trump szydzi: "Może w Chinach oglądali".
Finałową serię koszykarze Lakers wygrali z Miami Heat 4:2. W szóstym meczu pokonali ich bezproblemowo 106:93, LeBron James znów zagrał wybornie.
LeBron James rzucił 40 punktów, ale jego Los Angeles Lakers nie wygrali finału NBA 4:1. W rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą już tylko 3:2, bo koszykarze Miami Heat pokonali ich minimalnie w piątym meczu.
Anthony Davis i jego LA Lakers pokonali Miami Heat 116:98 w pierwszym meczu finału NBA
"Triple-double" gwiazdy Los Angeles Lakers dały jego drużynie pierwszy awans od dekady. Lakers wygrali z Nuggets 117:107
Serialem "Ostatni taniec" Michael Jordan zrobił koszykówce wyborną reklamę. Gdy jednak NBA wróciła do gry, mecze fazy play-off ogląda o ok. 20 proc. mniej osób niż rok temu.
Koszykarze NBA postanowili zakończyć strajk i dokończyć sezon mimo szoku po zabiciu czarnego Jacoba Blake'a przez białego policjanta w Kenoshy. Czwartkowych meczów jednak nie będzie.
Koszykarze Milwaukee Bucks w środę wieczorem nie wyszli na mecz z Orlando Magic. Zaprotestowali po kolejnym postrzeleniu czarnoskórego mężczyzny przez amerykańską policję. W ciągu kilku godzin protest rozlał się na cały sport w USA.
Portland Trail Blazers wślizgnęli się do fazy play-off koszykarskiej ligi NBA dopiero po barażach, ale Charles Barkley przewiduje, że zagrają w finale.
Po 4,5 miesiąca przerwy NBA znów gra. Lakers pokonali Clippers w derbach Los Angeles, tylko że w Disneylandzie w Orlando na Florydzie.
W nocy z czwartku na piątek, w czasie szalejącego w USA koronawirusa, rozgrywki wznowi liga NBA. Koszykarze wezmą udział w przedsięwzięciu określanym jako "science fiction".
Po uduszeniu George'a Floyda LeBron James na własnym przykładzie chce pokazać, że również niektóre amerykańskie media są zdania, iż czarnoskórym wolno mniej.
46-letni George Floyd leżał i mówił: "Nie mogę oddychać", niemniej policjant nie zabierał kolana z jego szyi. Trener Golden State Warriors Steve Kerr napisał: "To morderstwo".
Serialem "Ostatni taniec" (The Last Dance) Michael Jordan spektakularnie skarcił LeBrona Jamesa i jego wyznawców. Ale w jednej sprawie przeholował. Ze szkodą dla siebie, z korzyścią dla Jamesa.
LeBron James pandemię może odczuć bardziej niż niejeden zakażony. Koronawirus przerwał mu świetny sezon, a teraz Amerykę z jego rąk wyrywa Michael Jordan, przypominając, że jemu ręce nie trzęsły się nigdy.
Lepszy od Michaela Jordana nie był, ale tezę, iż grał jeszcze spektakularniej, można obronić. Można też obronić inną - koszykówka nie jest i już nie będzie tak pasjonująca jak w czasach Bryanta i Jordana.
LeBron James, bijąc rekord Kobego Bryanta kilkanaście godzin przed jego tragiczną śmiercią, grał w butach, na których własnoręcznie napisał: "Mamba4Life". Czyli "Mamba na zawsze".
Michael Jordan zapłacił mu 75 mln dol., by nosił jego buty. 19-letni Zion Williamson jest już porównywany m.in. z LeBronem Jamesem, Vince'em Carterem czy Charlesem Barkleyem. W czwartek ma w końcu zagrać.
Golden State Warriors są najgorszą drużyną ligi, a ich trener mówi: - Wiecie co, w pewnym sensie to dobrze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.