Nie tylko mamy wiosnę zimą, ale też przed weekendem mogliśmy się cieszyć odrobiną bezchmurnego nieba. W dzień było więc słonecznie i ciepło, a nocami – gwiaździście.
Warto zapamiętać ten widok, bo rozgwieżdżone niebo przechodzi do historii.
Podobnie jak mroźne i śnieżne zimy.
Smog sztucznego światła mamy obecnie tak potężny, że podczas bezchmurnych nocy Drogę Mleczną widzi już ledwie jedna piąta mieszkańców Europy. W Polsce jest jeszcze gorzej – własnej Galaktyki nie dostrzega ponad połowa mieszkańców naszego kraju.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ciekawe
Znaczy że im więcej widzi, tym gorzej, proste.
Interesujące.
Dokładnie takie samo wyjaśnienie tego fenomenu jest mi znane już od chyba ponad 50 lat. Nie pamiętam gdzie to wówczas czytałem i jacy naukowcy to opublikowali, ... może słynni "uczeni radzieccy"? :)
Tek że, owa "tajemnica" zdaje się być rozwikłaną już od dość dawna. A poza tym, to nie tylko współczesne współczesne "sztuczne oświetlenie" dezorientuje nocne owady ale także całkiem naturalne światło leśnych pożarów a także ("za starych dobrych czasów") światło ognisk, kaganków, pochodni, świec, lamp naftowych, gazowych, itp.
"Wszyscy widzieliśmy ćmy zafiksowane na żarówkach i konające w ich cieple i świetle."
Kiedyś tak, ale ostatnią gorącą żarową żarówkę wyrzuciłem z domu już ponad 10 lat temu i żadnej w swoim otoczeniu nie widziałem już z ponad 5 lat. Współczesne chłodne LEDówki są dla nocnych owadów bezpieczniejsze wiec jednak nie wszystko idzie stale na gorsze :)