Wszystko za sprawą coraz mniejszej ilości lodu morskiego w Arktyce.

Niedźwiedź polarny jest szczytowym drapieżnikiem zamieszkującym Arktykę. Jest zwierzęciem teoretycznie lądowym, ale żywi się głównie "owocami morza" – czyli fokami. Poluje na nie z lodu morskiego (świetnie też pływa, a jego gatunkowa nazwa to Ursus maritimus).

Choć lodowa powierzchnia Oceanu Arktycznego pulsuje w rytmie marcowych maksimów i wrześniowych minimów, to z powodu ocieplenia klimatu – które w Arktyce zachodzi trzy razy szybciej niż globalnie – wyraźnie się kurczy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Badanie może nowe, ale o tym konkretnym jednym ze skutków globalnego ocieplenia naukowcy wiedzieli już od co najmniej 20 lat.
    @zabicdrozda59
    nie wiedzieli a wszystko co maja do powiedzenia zawarli w swobodnej wypowiedzi
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    Smutne to, że człowiek jest taką istotą, która myśli tylko o sobie i nie daje przestrzeni innym.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    trzeba wziąść samolot załadować pokarmy i zrzucić je temu misiu białemu a Eskimosowi czy innemu Innuitowi Finlandię
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Moze przejda na veganizm
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Trzeba jechać!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    No to foki się cieszą. Biedne niedźwiadki treba im jakieś resztki z obiadów posyłać.
    @espero
    Foki się nie cieszą. Potrzebują lodu do rodzenia młodych.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0