Oczyśćmy "czemu" z zarzutów. Żadna obca to forma, żaden ruski agent.
Ponieważ mój poprzedni felieton, w którym proponowałem usunięcie z języka polskiego rusycyzmów - jako pożytecznej językowo formy sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę - wywołał sporo komentarzy internetowych, postanowiłem na niektóre z nich...
Rusycyzmów używamy automatycznie: "biust", "głównodowodzący", "łgać", "niezawisły", "sojusz", "zakąska" i inne. Polszczyzna nie ucierpi, gdy usuniemy je z naszego języka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.