Siedmiokrotny mistrz Formuły 1, od lat związany z Mercedesem, od 2025 r będzie jeździł w barwach najbardziej utytułowanego zespołu w historii - Ferrari.
W Formule 1 pojawił się nowy przepis, który z pewnością najbardziej nie spodoba się Lewisowi Hamiltonowi.
Według coraz intensywniejszych przecieków szamoczący się obecnie w Ferrari Sebastian Vettel swoje zdobyte dawno temu cztery mistrzostwa świata będzie ratował w Astonie Martinie.
Podczas koronawirusowej przerwy Valtteri Bottas nawet na upalnej Korsyce nosił na głowie kask, wiedząc, że kolejnej szansy na mistrzostwo świata F1 może już nie dostać.
Hiszpan Carlos Sainz, syn słynnego kierowcy rajdowego i wciąż zawodnik McLarena, będzie od 2021 r. jeździł bolidem Ferrari.
Czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel nie przedłuży kontraktu z Ferrari i po obecnym sezonie odejdzie z włoskiej ekipy. Czy będzie się jeszcze ścigał w Formule 1?
Ferrari miało zaproponować Sebastianowi Vettelowi prawie 30-milionową obniżkę. Czterokrotny mistrz świata miał zapytać, czy to żart.
Biorąc pod uwagę troskę Lewisa Hamiltona o Ziemię i ludzkość, dziwi nieco, że mistrz świata Formuły 1 wciąż nie ogłosił, o ile zmniejszy sobie 40-milionową pensję na czas epidemii koronawirusa.
Czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel nie mógł pokornie słuchać, jak szefowie Ferrari mówią mu, by oddał prowadzenie w GP Rosji 21-letniemu Charles'owi Leclercowi. A jego niesubordynacja była tylko początkiem kłopotów włoskiego zespołu.
Czterokrotnego mistrza świata Sebastiana Vettela już trzyma na krótkiej smyczy. A ostatnio zabrał się za Lewisa Hamiltona. Chce wygrać trzeci wyścig z rzędu, tuż przed 22. urodzinami.
Było obłędnie. Dość powiedzieć, że drugi na mecie Sebastian Vettel zaczął rywalizację z ostatniego, 20. miejsca, a Lewis Hamilton, lider mistrzostw świata, ledwie zdążył wyprzedzić Roberta Kubicę.
A może jedno i drugie? Mógł dać Ferrari pierwsze zwycięstwo w sezonie, ale dostał pięć sekund kary i zajął drugie miejsce. Robert Kubica znów był najwolniejszy. - Jestem pasażerem w samochodzie - powiedział po raz kolejny.
W sobotnich kwalifikacjach na torze w Montrealu bolidy Williamsa ponownie zamknęły stawkę. Na jej czele Ferrari - z szansami na pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Może to specyfika ulicznego toru w Monte Carlo, a może Williams rzeczywiście zbliżył się do reszty stawki. Robert Kubica pierwszy raz w sezonie nie przyjechał na metę jako ostatni. Po czym - nie pierwszy raz - skrytykował zachowanie zespołu.
Tajemnicze paliwo o zapachu grejpfruta lub truskawki, lakier lżejszy o kilkaset gramów. Włoski zespół jak opętany gonił Mercedesa, aż mu się udało. Czterej kierowcy mogą sprawić, że ten sezon F1 będzie najbardziej ekscytującym od wielu lat.
Ma być bezpieczniej, ale czy ciekawiej? Czy ktoś pokona Lewisa Hamiltona, czy Fernando Alonso całkiem się załamie, a Ferrari zmieni swoje DNA? Czy Robert Kubica wyjedzie z padoku? W niedzielę pierwszy wyścig sezonu.
Niemiec Nico Rosberg z zespołu Mercedes GP wygrał niedzielny wyścig Formuły 1 o Grand Prix Austrii na Red Bull Ring, ósmą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. - Nico Rosberg wygrał nie tylko dzięki swojej fantastycznej jeździe i niezawodnemu...
Polski kierowca otrzymał prestiżową nagrodę podczas gali FIA w Paryżu - pokonał między innymi Sebastiana Vettela, Sébastiena Ogiera Sébastiena Loeba.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.