Spośród potencjalnych następców Hanny Zdanowskiej na stanowisku prezydenta Łodzi jednego trzeba wysłać do parlamentu - żeby na walce dwóch, nie skorzystał ktoś trzeci.
Mama Adama ma do siebie żal, że przez tyle lat była ślepa. Teraz najtrudniejsze zadanie: musi chodzić do pracy i udawać, że o niczym nie wie.
Z internetowej encyklopedii fanów komiksu: "W typie Osamu Dazai jest każda kobieta, która chce popełnić z nim podwójne samobójstwo".
- To sam Jarosław Kaczyński - bez porozumienia z lokalnymi strukturami - zadecydował, że Romańczuk ma być podlaskim kandydatem na senatora w wyborach w 2015 roku. A Kaczyńskiemu polecił go biskup Antoni Dydycz, który przyjaźni się z prezesem PiS.
Biskup kaliski Damian Bryl bierze przykład z szefa episkopatu i odmawia wydania "poufnych dokumentów kościelnych". Poucza też sąd, by od Kościoła trzymał się z daleka. - A na mediacje z nami nie przyszedł. Bał się, że mu serce zmięknie - zauważa...
Doda mnie zapewniła, że jej nazwisko otwiera drzwi w Ministerstwie Obrony Narodowej. Ministrem był wtedy Macierewicz
Sąd kościelny nie udowodnił biskupowi winy, co nie znaczy, że został on uniewinniony. Ale katolickie media wzywały do ujawnienia mojego nazwiska i miejsca pracy. Może Kościołowi chodzi o to, żeby ofiary się nie zgłaszały.
Kiedy w XIX w. polscy magnaci tracili fortuny odziedziczone po przodkach, hrabia Mieczysław Potocki, syn Szczęsnego i słynny też swego czasu awanturnik, swoją rozmnożył. Był zapewne najbogatszym Polakiem w XIX w., a także jednym z największych...
Pracownicy izraelskiej ambasady w Warszawie musieli iść do samolotu na Okęciu pochyleni, ponieważ zwiezieni na płytę lotniska przez władze demonstranci wyszydzali ich, szarpali i popychali.
Instruktorzy mówią: tramwaj ma się zatrzymać tam, gdzie ty chcesz, a nie tam, gdzie on chce. Katastrofy tramwajowe w Poznaniu mają wspólny mianownik.
W świecie anglosaskim ludzi takich jak Zublewicz i Rudnicki określa się mianem "whistleblower", czyli człowiek z gwizdkiem, sygnalista. W polskiej policji płacą wysoką cenę
Los wujostwa i kuzynek podpowiadał Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu: "Przecież jestem na tych samych papierach, też mam korzenie żydowskie, dla okupantów jestem Żydem. Więc tak jak moi krewni znajduję się w sytuacji bez wyjścia, mogę zginąć w...
WOJCIECH: - Umierało mi dziecko, a ja nie mogłem się pożegnać. DAWID: - Zasypiałem i liczyłem, że obudzę się w domu. Za dużo zeznać nie mogłem, bo nic nie wiedziałem.
Nie znam innego malarza, który swe miasto namalował tak pięknie, który kłamał o nim z taką czułością jak o ukochanej kobiecie jak Vermeer.
Centrum Dokumentacji "Ucieczka - Wypędzenie - Pojednanie" już otwarte. Nowe muzeum to opowieść o losach wielu narodów. Niemieccy wypędzeni są jednak w jej centrum. Autorzy ustawili ich m.in. obok Ormian i Syryjczyków, co może razić odbiorcę spoza...
Jeden z Amerykanów nie chciał słuchać poleceń Gromosława Czempińskiego ani oddać mu swojego dyplomatycznego paszportu. Usłyszał więc od Polaka: "W takim razie ty zostajesz". Prawdziwa historia operacji "Samum".
Mąż złapał mnie za szyję i uderzał moją głową w lodówkę. Ocknęłam się na podłodze. Kacper stanął nade mną: "Mamo, co robimy? Może pójdziemy na policję?". Miał więcej odwagi niż ja.
Kiedy świat czeka na wojnę Ameryki z Irakiem, w Warszawie wywiad przygotowuje sześć kompletów używanych męskich ubrań polskich marek. Ludziom, którzy je założą, wymyślił nazwiska oficer CIA John Palevich.
Operacja "Samum" rozpoczęła się 20 września 1990 r. w parku Ujazdowskim, a premier Tadeusz Mazowiecki nic o niej nie wiedział. Wcześniej "Wiślicki" złamał przysięgę złożoną pod Światowidem, a Big John pojechał na most szpiegów i odwiedził polską...
Za pierwszym razem powiedzieli, że są ze straży granicznej i chcą nam zadać parę pytań. Za drugim - że psujemy im pracę, przeszkadzamy w wyłapywaniu agentów KGB i rosyjskiego FSB.
W Polsce działa około 100 sklepów sprzedających nasiona marihuany "nie do uprawiania" oraz blisko 500 sklepów, które oferują sprzęt do ich uprawy. Aktywiści konopni i młodzi posłowie chcą skończyć z fikcją.
Nikomu tyle nie zawdzięczamy, co Niemcom. Dzięki nim weszliśmy do Europy, i to co najmniej dwukrotnie: ponad tysiąc lat temu i całkiem niedawno. Polskie dzieje trzeba ująć w niemiecką - i europejską - klamrę.
Krzywda młodych policjantów, kary dla sygnalistów, nietykalny wykładowca. Pani komendant startuje w plebiscycie i tropi naszych informatorów. Odkrywamy straszną prawdę o szkole policji w Pile.
"Wyborcza" dotarła do dramatycznych szczegółów policyjnej interwencji w Poznaniu. 39-letni Łukasz ma pięć ran postrzałowych: trzy w nogach, dwie w brzuchu. Strzałów było kilkanaście.
Charakter dzisiejszego polskiego katolicyzmu da się wytłumaczyć strategiami przetrwania, których głównym architektem był Stefan Wyszyński. To pozwala zrozumieć sukces Tadeusza Rydzyka i jego antyintelektualizm oraz wyszukiwanie ciągle nowych wrogów...
"Jak w obozie pracy. Dzieci przerażone. W Europie prasa by go rozjechała" - pisał szef informacji Radia Poznań o misjonarzu Dariuszu Godawie. Mamy dowody, że od kilku miesięcy radio wiedziało o koszmarze, ale ukryło tę wiedzę przed słuchaczami. Dziś...
Maj miał się nazywać trawień, jak u naszych słowiańskich sąsiadów. Wybraliśmy jednak inaczej i dzięki temu mamy "łąki umajone".
Konsul honorową RP w Kamerunie pytamy o rezydencję Godawy za pół miliona złotych. Wybucha śmiechem: - Dzieci mają wodę, światło, proszę pana. Mnie nie interesuje, skąd były na to pieniądze. Ja jestem dumna, że te dzieci mówią po polsku!
"Nie ma wizyt lekarza. Tu jak dzieciak kaleka albo chorowity, to się robi następnego, a nie wydaje na zdechlaka" - wyjaśnia misjonarz Dariusz Godawa. Sam w Kamerunie bogato się urządził. Mieszka w okazałej rezydencji, prowadzi biznesy.
"Essa" to wytrych, którego możemy użyć, kiedy chcemy. Byle pozytywnie. Młodzieżowe słowa tłumaczy piętnastolatka, Nadia Włodarska
Gdy ojciec Godawa zjadł rybę i zostały ości, resztki głowy, wołał: "Kto chce rybę?". Wtedy dzieci na wyścigi biegły.
- Kara uszlachetnia. Jak się nie poprawisz, wyrwę ci język kombinerkami - mówił ojczym, absolwent psychologii. Tresował i katował pasierba. Kacper martwił się tylko, czy policjanci mu uwierzą.
- O tej śmierci można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że była humanitarna - podkreśla jeden ze śledczych. Magdalena zabijała 3-letnią córkę na raty. Zaczęła w trakcie zabawy.
- Teraz mam spokój duszy - mówi przykładny mąż i ojciec, który przez ćwierć wieku skrywał mroczną tajemnicę. Po raz pierwszy wyjaśnia, dlaczego zamordował 20-letnią Zytę Michalską.
Nikt nie sprawdza moich uprawnień, umowy ani badań. Z kabiny widzę, jak w dole robotnicy przypinają ogromną ścianę do łańcuchów. Ja mam to podnieść? Jeszcze nigdy ładunku nie podnosiłem! A co, jeśli kogoś zabiję? Robi mi się gorąco.
Zofia wracała z psem ze spaceru. Na ciemnej klatce schodowej spotkała dwóch mężczyzn. Mieli jej zdjęcia. Ucieszyli się: - Patrz, to ten sam pies.
Czterech lat potrzebował poznański metropolita, by osądzić sprawę księdza Jerzego Przybylskiego. Duchowny pracował w tym czasie w archidiecezjalnym archiwum.
Na zagranicznych wycieczkach mieszkał z rodziną w zamkowych komnatach. Potem szukał zamku do kupienia. W końcu uznał, że musi zbudować własny, bez względu na koszty. A te są ogromne - poznaliśmy wyliczenia.
"Bestselerowa oferta! Dobra cena!" - tak biuro nieruchomości reklamowało niedawno olbrzymie grunty w Bolechowie pod Poznaniem. "Wyborcza" ustaliła, że ponad 100 hektarów kupiła właśnie poznańska archidiecezja.
Gdy policjanci słyszą, że pedofil zaprosił dziecko na cmentarz, nawet nie pytają o rysopis. Od razu go rozpoznają: - To nasz Stachu. Ale co on robi na wolności?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.