W sobotę nie udało się wydobyć w całości dźwigu stoczniowego, który dzień wcześniej wpadł do wody podczas nawałnicy. Żuraw pękł na pół. Akcję wydobycia drugiej części konstrukcji służby zakończyły po północy z soboty na niedzielę.
Na budowie przy skrzyżowaniu al. Niepodległości i ul. Bruna przewrócił się dźwig. Operatorowi nic się nie stało, zniszczony został jednak zaparkowany w pobliżu samochód.
Było po godz. 7 rano w poniedziałek 7 listopada, gdy na budowie osiedla na terenie dawnej Modeny w Poznaniu operator potężnego żurawia wieżowego zahaczył o ścianę sąsiedniego budynku.
Wciąż nie wiadomo, czy ktoś jest winny śmierci dwóch pracowników, których w lutym na budowie bloku na os. Złocień przygniótł przewrócony przez wiatr dźwig budowlany. Prokuratura przedłużyła śledztwo.
Nabywcy mieszkań w bloku przy ul. Domagały w Krakowie, gdzie runął dźwig, są zaniepokojeni. Od miesiąca nie mają informacji, kiedy ruszą prace na budowie. - Budowa stoi od miesiąca, a my nie wiemy, co dalej - mówią.
Kiedy rano operator 50-metrowego dźwigu zapytał kierownika budowy osiedla przy ul. Domagały w Krakowie, co robią, bo jest duży wiatr, usłyszał w odpowiedzi: "Nie widzę żadnego wiatru". Godzinę później wichura przewróciła żuraw. Zginęło dwóch ludzi.
- Gdybym ja był w środku, to zbierano by moje DNA. Z kabiny nie zostało nic - powiedział reporterom RMF FM operator żurawia, który w czwartek przewrócił się na blok na os. Złocień. Jak twierdzi, odmówił w tym dniu pracy.
Krakowska prokuratura wszczęła oficjalne śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej na os. Złocień. Tymczasem nadzór budowlany wstrzymał wszelkie prace budowlane w miejscu, gdzie w czwartek przewrócił się dźwig.
Operator dźwigu został zabrany na badania do szpitala. Łódź jest zniszczona. Akcja postawienia dźwigu może potrwać do niedzieli.
Miał być ważnym elementem Rybiego Rynku. Tyle że nikt właściwie nie wiedział, jak dokładnie wyglądał.
Nikt nie sprawdza moich uprawnień, umowy ani badań. Z kabiny widzę, jak w dole robotnicy przypinają ogromną ścianę do łańcuchów. Ja mam to podnieść? Jeszcze nigdy ładunku nie podnosiłem! A co, jeśli kogoś zabiję? Robi mi się gorąco.
Youtuber o pseudonimie MoKOTowski wspiął się na dźwig przy budowie najwyższego wieżowca w UE i nagrał film. Przedstawiciel wykonawcy informuje, że to wtargnięcie i zapowiada zgłoszenie sprawy na policję.
Do wypadku doszło w poniedziałek rano. W pobliżu klubu Żak w Gdańsku samochód osobowy zderzył się z dźwigiem. Rannych zostało dwoje dzieci. Są utrudnienia w ruchu.
Do zdarzenia doszło około południa w miejscowości Bierzów w powiecie brzeskim. Jak informują funkcjonariusze - uszkodzeniu uległ jedyny tego typu pojazd strażacki na terenie województwa opolskiego.
Zaskakujący widok nad centrum Szczecina. Jeden z żurawi na budowie nowego biurowca Posejdon dźwigał nad budynkiem mały samochód.
63-letni dźwig uratowany z wyprzedaży majątku Stoczni Gdańsk nie trafi na złom, ale zostanie wyremontowany, pozostanie częścią panoramy miasta i będzie służył produkcji stoczniowej. Dzięki PSSE.
W poniedziałek wieczorem na budowie przy ul. Damrota przewrócił się dźwig. - Huk był straszny - opowiada Sebastian Krawczyk.
Kiedy potężne rury zaczęły spadać wprost na renault prowadzony przez 40-latkę, kobieta nie spanikowała - wcisnęła gaz i uszła z życiem.
Dźwig, który trzy dni temu wpadł do rowu na trasie Słupsk - Miastko, nadal tam leży. Zrobione komórką zdjęcie potężnego urządzenia dostaliśmy na Alert24,tel. 605 24 24 24. "To droga Słupsk - Miastko, niedaleko wsi Dretyń" - pisze internauta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.