Marzec to jeden z dwóch miesięcy (wraz z majem), których nazwy wywodzą się bezpośrednio z łaciny. Nie ma nic wspólnego z marzanną ani marznięciem, za to wiele go łączy z Martiusem - tak Rzymianie nazywali pierwszy miesiąc w swoim kalendarzu. Pierwszy, bo u walecznych Rzymian właśnie w marcu zaczynał się sezon wojennych wypraw. A sama nazwa pochodzi od Marsa, boga wojny.
CZYTAJ TAKŻE: Skąd się wziął luty
Do nas słowo przywędrowało prawdopodobnie via Niemcy (od niemieckiego März). Od martiusa pochodzą też nazwy miesięcy w większości języków europejskich: angielski march, hiszpański i włoski marzo czy islandzki mars.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Literę "r z daszkiem" wymawiamy jak nasze "ż".
Bzdury.
1. Nie bżezen. Niedostępne znaki diakrytyczne można w pisowni pomijać. Używanie pisowni fonetycznej jest niewskazane, należy używać ortograficznego odpowiednika (č - cz, ř - rz itd.). Wystarczy przeczytać zasady transkrypcji PWN.
2. W języku czeskim nie ma daszków, tylko ptaszki (haczek, caron). Znak ten do alfabetu czeskiego wprowadził Jan Hus. Daszek (akcent przeciągły, cyrkumfleks) występuje w alfabecie słowackim.
3. Czesi nie wymawiają r z ptaszkiem jak ż. To jest coś pośredniego między rż a ż. W transkrypcji do cyrylicy, gdzie jest zapis fonetyczny, używa się ??. Na przykład: Jiři - Jirzi, ???? (Irżi).
Dziękuję za wykład.
To o Czechach.
A jak Morawianie wymawiają ř ?
"Niedostępne znaki diakrytyczne można w pisowni pomijać" - nie w tym wypadku. Tu akurat to "r" z haczkiem ma znaczenie, bo pokazuje relację między "brzeźniem" a "brzozą".
Nie wiem, a kiedy Marce?
Bździny? U matołów w dowolnym momencie.
A jaki gorol wiy, co to brzim.
Chyba. że spytosz Pepika.
A jaki konkretnie gatunek? Europejski, polski, jakiś inny?
Brzoza, przecież napisali.
O brzezinie też nie słyszałaś?
"brzezina
1. las brzozowy;
2. drewno, cięte gałęzie brzozowe;
3. rzadko o brzozie"
Dlatego pytam o nazwę pojedynczego drzewa. Ponadto, obecnie używane słowo nie musiało istnieć kilkaset lat temu - a brzozy były i jakoś je nazywano.
Dlaczego pytasz o pojedyncze drzewo, a nie o rzeczownik zbiorowy? Kwiecie, brzezie, lipie...
Skończ bredzić.
Zadziwiające, że sami Ukraińcy często mówią "na Ukrainie". Co więcej - nawet w przekazach telewizyjnych w czasie wojny Ukraińcy też tak mówią. Oczywiście nie wszyscy, ale te dwie formy funcjonują równoważnie.
Obie formy są prawidłowe, ale warto promować formę "w Ukrainie" odkąd jest to niezależne państwo. Podobnie powinniśmy się przyzwyczajać do w Litwie, w Łotwie, w Białorusi, w Słowacji. "W Węgrzech" niewygodnie się wymawia i niech to już zostanie jako jedyny chyba wyjątek, prócz krajów co się zwą tak samo jak wyspy. Ale i tu lepiej powiedzieć "w Cyprze", jeśli chcemy odróżnić państwo od wyspy.
Ukraina przez wieki nie była państwem, więc i sami Ukraińcy do tego przywykli.
Powinno sie mówic "We Węgrzech" skoro slowo po "w" zaczyna sie tez na "w". Tak jak mówimy "we Wroclawiu"
Z ust mi, Szanowna...
miau
Rosjanie to rzeźnicy - Bucza, Irpień, Borodzianka to Golgota XXI wieku.
ku...pel