Charyzmatyczny gwiazdor kina niezależnego debiutuje w hollywoodzkiej superprodukcji za 300 mln dolarów. Nie da się ukryć, część widzów pójdzie na nowego "Gladiatora" tylko dla niego.

Ci, którzy poza szkołą nie poświęcili nawet dnia na myślenie o Cesarstwie Rzymskim, a pierwszy "Gladiator" nie zapadł im w pamięć (jeśli w ogóle go widzieli), być może skuszą się na sequel, który po 24 latach postanowił nakręcić Ridley Scott.

Powód jest jeden. To 28-letni irlandzki aktor Paul Mescal, który w „Gladiatorze II" gra główną rolę.

Nie ukrywam, także mnie kusi, by wrócić na arenę, gdzie znów rozpęta się krwawe widowisko i w jej kulisy, w których znów ktoś będzie próbował przywrócić republikę. I znów poniesie klęskę.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ostentacyjnie? Genialny? Czy AI nie rozróżnia znaczenia ostentacji???
    @niezalujeeditpiaf
    jeszcze nie, ale pracujemy nad tym
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wielka szkoda, że utarło się dołączenie do Hollywood postrzegać jako awans w karierze aktorskiej. Najczęściej następuje wtedy degradacja do tandety i superbohaterstwa.
    @śródmieszczka
    ku uciesze ogłupiałej tłuszczy
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Są pierwsze druzgocące recenzje. Podobno szmira jakich mało
    @Jaded99
    Tak. SZMIRA TOTALNA. Gra aktorska jak w filmach klasy B
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Jaded99
    Z żalem - potwierdzam.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Stracony czas i pieniądze. Film klasy B
    @JarekS
    dlatego od 2002 roku nie byłem w kinie, bo nie ma możliwości żądania zwrotu kasy za towar niezgodny z umową
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Nie ma takiej możliwości by toto filmopodobne „dzieło” było dobre : ))
    @ammma
    no ale jak to??? przecież recenzje super i wszyscy idą do kina... lol
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    No i w gladiatorze zagrał średnio, sceny z nim są dość kiepskie. Cały film też raczej dużo poniżej pierwszej części.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Boże jak ja nie lubię hollywodzkich superprodukcji. Czy jest coś bardziej nudniejszego na świecie. Chyba może tylko samozachwyt hollywodzkich filmowców i innych postaci nad swoimi produkcjami.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Tak, to prawda. Przyznaję się. Obejrzę ten film wyłącznie dla Paula Mescala.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0