Cieszmy się, że nigdy nie zrealizowano scenariusza z Maximusem jako podróżnikiem w czasie.
"Glicked" - tak amerykańscy dziennikarze ochrzcili podwójną premierę "Gladiatora II" i musicalu "Wicked". Ale do sukcesu "Barbenheimera" jeszcze daleko.
Sequel uwielbianego filmu, który może nie był potrzebny, ale na pewno dostarczy rozrywki. Jedyne w swoim rodzaju przeżycie, czyli spotkanie z irlandzkim rapem. I serial, który jest i potrzebny, i jedyny w swoim rodzaju
Pedro Pascal ma troje zdolnego rodzeństwa. Jego brat Nicolás jest lekarzem, a siostra Javiera zajmuje wysokie stanowisko w Amazon Studios. Na premierę "Gladiatora 2" aktor zabrał natomiast młodszą siostrę - Lux Pascal, która skradła show.
Charyzmatyczny gwiazdor kina niezależnego debiutuje w hollywoodzkiej superprodukcji za 300 mln dolarów. Nie da się ukryć, część widzów pójdzie na nowego "Gladiatora" tylko dla niego.
"Gladiator II" to powrót nie tylko do historii znanej z filmu z Russellem Crowe'em, ale też do epickiego kina w stylu starego Hollywoodu, którego dziś już właściwie nikt nie kręci. Nikt, poza Ridleyem Scottem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.