Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i przyjął ich Herod. Wiele lat później Herod kazał ściąć Jana Chrzciciela. Ten sam? Nie, Herodów było wielu, a w Biblii występuje siedmiu
Na początku panowania kierowca woził go w okolice akademii i liceów, gdzie znudzony król wypatrywał najpiękniejszych dziewczyn. Sprawy państwa zaczęły go zajmować, dopiero gdy stuknęła mu pięćdziesiątka
Restauracja od kuchni: bądź pewien, że kucharz maczał palec w twoim sosie
Planowanie, robienie przetworów i czekanie na efekt tej pracy jest niezwykłe. Co fascynuje kucharzy cudzoziemców w kuchni polskiej?
4 miliony tekstów od 1989 roku
Znajdź historie, których szukasz. Szukaj
Restauracja nie powinna pachnieć jedzeniem. Bo jak jeść deser, gdy sala pachnie duszonym mięsem? Restauracja powinna pachnieć gwarem. Czyli aromatem kawy, herbaty, choinki, jeżeli to jest pora świąt. Miłe, neutralne aromaty - opowiada kucharz Karol Okrasa
Na wolności jedną z głównych czynności zwierzęcia jest szukanie pożywienia. Dlatego w ogrodach zoologicznych chowa się jedzenie, aby miały poczucie, że muszą je zdobywać. Nie trzeba dużo pieniędzy, aby zwierzętom ubarwić życie, wystarczy trochę inwencji
Nieludzkie jest trzymanie w domu pumy, tygrysa czy lwa, a nie prawo, które tego zabrania. Powiem więcej: prawo trzeba zaostrzyć i wreszcie zakazać wykorzystywania zwierząt w widowiskach cyrkowych
Słonie zginęły od strzałów za ucho. Jeden z nich padł na kolana, jakby chciał błagać o łaskę. W czasie obrony Festung Breslau za murami ogrodu zoologicznego ludzie wykonali egzekucję na zwierzętach. Dlaczego?
Możesz zrobić sto dobrych rzeczy i jedną złą, ale definiuje cię tylko ta zła. Nie ma przebaczenia. Zaskoczył mnie ogrom pogardy, jaką do Gucwińskich wciąż żywią ich przeciwnicy. A przecież kiedy oni szli przez zoo, zwierzęta podchodziły do krat klatek i się z nimi witały
Na zapleczu jest świnia Rebelia, którą protestujący rolnicy podrzucili w gabinecie wojewody. Waży już 300 kilo i ruszyć jej się nie da, bo nabrała osobowości politycznej. Rozmowa z Hanną i Antonim Gucwińskimi
Zawdzięczamy mu zdjęcie - ikonę czasów stanu wojennego. Do Berlina przemycił je student z Niemiec Zachodnich
Siedział z nami Władysław Bartoszewski, prezes Polskiego PEN Clubu, więc raz w tygodniu organizowaliśmy jego spotkania "Pod kiblami", bo tam był szerszy korytarz. Wystawiliśmy też "Dziady", rolę Ducha grał Tadeusz Mazowiecki, co bardzo wszystkich cieszyło
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.