Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do...
Piotr Żyła zajął siódme miejsce w konkursie w Bischofshofen. Wygrał Marius Lindvik dzięki fantastycznemu skokowi w drugiej serii.
Japończyk Ryoyu Kobayashi wygrał Turniej Czterech Skoczni, ale nie wskoczył do historii. Zabrakło mu po kilka metrów w obu seriach konkursu w Bischofshofen.
- My się nie wstydzimy naszej historii z Leninem - mówi wójt. - Ale jego czas przeminął. Teraz to Kamil Stoch rozsławia w całym świecie gminę Poronin. Już ta ziemia nie będzie kojarzyła się głównie z pomnikiem Lenina, ale ze Stochem.
W Bischofshofen wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi i jako zwycięzca trzeciego z rzędu konkursu Turnieju Czterech Skoczni jest zdecydowanym liderem prestiżowych rozgrywek. Najlepszy z Polaków - Piotr Żyła - był 18.
Zaplanowane na najbliższy weekend (8-9 stycznia) zawody w skokach narciarskich FIS Cup w Zakopanem zostały odwołane. Plany pokrzyżowała odwilż.
Organizatorzy konkursu w Innsbrucku swoją siłą woli i siatkami przeciwwietrznymi walczyli z podmuchami powietrza heroicznie, ale musieli się w końcu poddać.
Trener kadry wskazywał, że sytuacja jest ekstremalna. Stoch - że wszystko się posypało. Żona Stocha - że grzeczna już była. A to wszystko jeszcze przed wycofaniem polskiego mistrza z Turnieju Czterech Skoczni.
Kamil Stoch nie wystartuje we wtorek w Innsbrucku, bo odpadł w kwalifikacjach. W Bischofshofen nie skoczy, bo sztab szkoleniowy odsyła go do Polski.
- Wydaje mi się, że im bardziej chcę, tym gorzej skaczę. Serce mi krwawi, chce mi się płakać - powiedział w Innsbrucku zdruzgotany Kamil Stoch. Odpadł tu w kwalifikacjach.
Pogrążeni w największym kryzysie od lat Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie wrócą do Polski przed końcem Turnieju Czterech Skoczni.
Zjazd na rogatych saniach z Przełęczy Okraj do Kowar zapierał dech nie mniej niż nocny kulig, a pierwsze skoki narciarskie niosły śmiałków na odległość niemal 40 m. Zimowi turyści lubili też strzelać jajkiem, choć niektórzy kazali się wynosić...
Najlepszy w Oberstdorfie Ryoyu Kobayashi wygrał również w Garmisch-Partenkirchen. Ocknął się Piotr Żyła - po świetnych treningach i dobrych kwalifikacjach w konkursie zajął 11. miejsce.
2022 rok ma być nowym rozdaniem na mapie sportowej i kulturalnej Zakopanego - twierdzą władze miasta pod Giewontem. W tym celu przygotowali szereg atrakcyjnych imprez dla mieszkańców oraz turystów - i to w samym styczniu.
Sześciu Polaków wystąpi w noworocznym konkursie skoków narciarskich w Garmisch-Partenkirchen. To daje nadzieję na to, że nie opuszczą Turnieju Czterech Skoczni w połowie rywalizacji.
Jeśli 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen reprezentacja Polski wypadnie tak źle, jak w Oberstdorfie, to w połowie Turnieju Czterech Skoczni wróci do kraju.
W Oberstdorfie, w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni, wystartowało pięciu Polaków. Do drugiej serii wszedł tylko jeden - Dawid Kubacki, który skończył zawody na 28. miejscu.
Nie przyjechał na przedwigilijne mistrzostwa Polski, bo szył kombinezony na Turniej Czterech Skoczni. - Widziałem, że nasze skoki stać było na lepsze metry - mówił, gdy pytano go o stare kostiumy.
Nicole Konderla mistrzynią, a Kamil Stoch mistrzem Polski. Przedświąteczny konkurs na Wielkiej Krokwi w Zakopanem wyłonił kadrę na Turniej Czterech Skoczni.
Były trener Adama Małysza Hannu Lepistoe mówił niedawno: "Zrezygnować całkowicie z not za styl!". Szefowie skoków narciarskich chcą iść w drugą stronę - spróbują system not ucywilizować.
W czwartek na Wielkiej Krokwi odbędą się mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. - Nie ma co pudrować rzeczywistości. Jest źle, ale mam nadzieję, że zawody w Zakopanem dodadzą naszym choć trochę pewności siebie - mówi Jakub Kot.
Dawid Kubacki może wypaść z kadry na Turniej Czterech Skoczni, który dwa lata temu wygrał. Stracił formę, bo wychodząc z progu, próbuje skoczyć w dal, zamiast specyficznie w górę. I dlatego leci wysoko, a ląduje blisko.
W sobotę w Engelbergu tylko jeden Polak awansował do drugiej serii. Dzień później do Stocha dołączyli Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Żaden z tej trójki nie zajął miejsca w pierwszej dziesiątce.
Odczuwam bul. Czyli ból fana skoków, którego ulubieńcy lądują w okolicach buli. Zamiast podkreślać w programie transmisje konkursów, zaznaczam kwalifikacje, bo to jedyna szansa, by zobaczyć naszą kadrę w komplecie.
Niemiec Karl Geiger wygrał sobotni konkurs w Engelbergu. Kamil Stoch zajął szóste miejsce, pozostali Polacy odpadli w pierwszej serii.
Kamil Stoch wyleczył już zatoki na tyle, by w kwalifikacjach do sobotniego konkursu w Engelbergu zająć piąte miejsce. Odpadł Piotr Żyła, prześlizgnął się Dawid Kubacki.
Kamil Stoch nie wystartuje w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Klingenthal. Polak cierpi na zapalenie zatok.
Kamil Stoch po raz pierwszy w tym sezonie na podium zawodów Pucharu Świata! Polak w sobotę był trzeci w Klingenthal, z udziału w niedzielnym konkursie wykluczyło go zapalenie zatok.
Na skoczni w Ramsau przez kilka dni trenować będzie kilku Polaków, z Dawidem Kubackim na czele. On jest zupełnie bez formy, inni nasi skoczkowie mają formy nieliczne przebłyski.
Austriak Jan Hoerl odniósł w Wiśle pierwsze zwycięstwo w karierze. Wystartowało 11 Polaków, tylko trzech awansowało do drugiej serii.
Na dwa miesiące przed igrzyskami w Pekinie u polskich skoczków coś drgnęło. - Ale nie mogę wam nic obiecać - mówi lider reprezentacji Kamil Stoch.
Po sześciu skokach, dwie kolejki przed końcem zawodów, Polacy byli sensacyjnie blisko pierwszej lokaty w konkursie drużynowym w Wiśle. Rywalizację skończyli jednak na czwartym miejscu.
Jedenastu Polaków przeszło przez piątkowe kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Wiśle. Najlepszy z nich ledwo zmieścił się w pierwszej dziesiątce.
Puchar Świata w Wiśle. Gwiazdorzy reprezentacji Polski na początku sezonu olimpijskiego nie wchodzą do drugich serii. - Może sobotni konkurs drużynowy będzie punktem zwrotnym - mówi trener Michal Doleżal.
Na początku sezonu olimpijskiego, po czterech konkursach, reprezentacja Polski w skokach narciarskich wygląda na rozsypaną. Trener zareagował na kryzys tyleż inteligentnie, co niepokojąco.
Kamil Stoch zajął ósme miejsce, a Piotr Żyła - 23. Dawid Kubacki znów odpadł w pierwszej serii. Wydaje się, że polskie skoki są w rozsypce na początku sezonu olimpijskiego.
Kwalifikacje do pierwszego konkursu w Kuusamo wygrał Ryoyu Kobayashi, który przeskoczył skocznię. Sensacyjnie blisko poleciał Halvor Egner Granerud - obrońca Kryształowej Kuli nie wystąpi w sobotę.
Czy leżący na zeskoku skoczni śnieg może być utrudnieniem dla skoczków narciarskich? - Jeśli wcześniej lądowali tylko na igelicie, to tak - mówi Jakub Kot, ekspert TVN-u.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.