Maciej Kot był szósty, Piotr Żyła ósmy, a Kamil Stoch dziewiąty w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Oberstdorfie. Wygrał Stefan Kraft. Z powodu silnego wiatru drugą serię odwołano.
Dawid Kubacki (209), Jan Ziobro (206) i Stefan Hula (183) zakwalifikowali się do sobotnich zawodów Pucharu Świata na mamucie w Oberstdorfie. Najlepiej z Polaków skakali jednak Kamil Stoch i Piotr Żyła.
- Jestem spokojny o wysokie loty Polaków w Oberstdorfie, bo to są mity, że o wynikach na mamucie decyduje coś innego niż forma - mówi Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, były trener Adama Małysza.
Medal mistrzostw świata w lotach to jedyne trofeum brakujące w kolekcji takich tuzów jak Adam Małysz i Kamil Stoch. Potęguje to przekonanie, że polscy skoczkowie nie lubią skoczni mamucich.
Czy wspaniały triumf w konkursie drużynowym w Willingen stawia Polaków wśród faworytów do zwycięstwa w mistrzostwach świata w Lahti? Forma na to wskazuje, historia tego nie potwierdza
Lider Pucharu Świata Kamil Stoch wylądował poza podium konkursu w Willingen. Polak był piąty. Wygrał Niemiec Andreas Wellinger.
Wygrywali tu Adam Małysz i aż trzykrotnie Kamil Stoch. W sobotę na ?półmamucie? w Willingen Polacy powalczą w konkursie drużynowym.
Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła i Dawid Kubacki wystąpią w sobotnim konkursie drużynowym w Willingen. Polska jest liderem klasyfikacji Pucharu Narodów i jednym z faworytów zawodów.
Polak ma 130 pkt przewagi nad Danielem-André Tandem 13 konkursów indywidualnych przed końcem sezonu. Ale pięć z nich to zawody w lotach, w których Norweg czuje się lepiej.
Polscy skoczkowie znów zachwycają, ale w Zakopanem martwią się o ich następców. - Już zrobiła się luka w szkoleniu - słychać pod Giewontem.
Zbyt słodko brzmi Kamil Stoch, gdy mówi o skokach? Być może. Wspaniały skoczek, syn psychologa miał dość czasu i okazji, by nauczyć się pokory. Czy robi to z przekonania, czy z rozsądku? Nie ma znaczenia. Bez tego jego sukces byłby niemożliwy.
?Śnijcie dalej, rywale Kamila Stocha!? - wrzeszczał spiker pod Wielką Krokwią, kiedy najlepszy polski skoczek cieszył się w rytmie rocka. Kibice z Zakopanego wrócili spełnieni.
Skoki to bezdyskusyjnie jedna z najbardziej odklejonych od rzeczywistości konkurencji sportowych
- Gdybym został na tym szóstym miejscu, które zajmowałem po pierwszej serii, też bym się cieszył. Bo czułem, że w drugim skoku wykonałem robotę na 100 proc. - mówi Kamil Stoch, zwycięzca konkursu w Zakopanem.
20. raz w karierze, 40. raz na podium, czwarte zwycięstwo w Zakopanem jak Adam Małysz. Lider Pucharu Świata przedłużył serię kolejnych zwycięstw do czterech.
- O atmosferze nie będę mówił, bo wystarczyło tego posłuchać, otworzyć szeroko oczy - Kamil Stoch podsumowuje niedzielny konkurs indywidualny w Zakopanem. Wygrał go.
Kilkadziesiąt tysięcy kibiców dostało to, po co przyjechali do Zakopanego. Kamil Stoch, jak na mistrza przystało, wygrał konkurs Pucharu Świata w stolicy polskich Tatr.
Kamil Stoch wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem, choć po pierwszej serii był szósty. Polak odniósł czwarte kolejne zwycięstwo i powiększył prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ.
Peter Prevc? Daniel-André Tande? Piotr Żyła? Kamil Stoch? Ktoś inny? W niedzielę o godz. 16 rusza konkurs indywidualny Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.
- Panie Adamie, panie Adamie, można prosić o komentarz po konkursie? - zagadnęli dziennikarze pod Wielką Krokwią. - Oddałem dziś dwa równe skoki i jestem zadowolony, bo bardzo lubię tę skocznię - zażartował.
- Nie uważam, żebyśmy przegrali pierwsze miejsce, ale wygraliśmy drugie - powiedział Dawid Kubacki po konkursie drużynowym w Zakopanem. - Nie na hymn niemiecki kibice tu czekali, ale trzeba docenić zwycięzców - skomentował Adam Małysz.
- Konkurs drużynowy jest już historią. Teraz trzeba przygotować się do indywidualnego - przekonuje Piotr Żyła, który w sobotę w sali konferencyjnej pod Wielką Krokwią stawił się z ciupagą.
Pod Wielką Krokwią liczyli nawet na ich zwycięstwo, ale drugie miejsce to też duży sukces. Polacy stanęli na podium konkursu drużynowego skoków narciarskich w Zakopanem!
"Biorom?" - pytał Góral kolegę w sobotę pod Wielką Krokwią. "Cepry weznom wszystko". Zakopane miało dwa dni finansowych żniw dzięki wysokim lotom polskich skoczków. "Dutki" płynęły bardziej szeroką rzeką niż górskim strumieniem.
Austriacy bez Stefana Krafta, Niemcy bez Severina Freunda i Polacy w identycznym składzie jak w Klingenthal, gdzie zdecydowanie wygrali konkurs Pucharu Świata. Miarą zainteresowania rywalizacją w Zakopanem jest to, że odżyła profesja konika.
Kiedyś był Adam Małysz, a za nim wielka pustka. Dziś mamy najlepszy zespół w historii i na razie najlepszy w Pucharze Świata. Ale czy to wystarczy do zwycięstwa w Zakopanem?
Sześciu Polaków wystąpi w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Do Kamila Stocha, Macieja Kota i Piotra Żyły zwolnionych z kwalifikacji dołączyli dziś Dawid Kubacki, Jan Ziobro i Stefan Hula. W sobotę w drużynie wystąpią Stoch, Kot, Żyła...
Zaczęło się święto skoków narciarskich w Zakopanem. Choć piątkowe kwalifikacje były tylko przystawką, to pod Wielką Krokwią pojawiły się tłumy. W sobotę i niedzielę będzie szaleństwo.
Dzisiejsze kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego są przygrywką przed pasjonującym weekendem skoków w Zakopanem. Drużyna (w sobotę) i Kamil Stoch (w niedzielę) pojawią się na Wielkiej Krokwi w żółtych kamizelkach liderów Pucharu Świata.
- Pamiętam, jak w 2002 roku przegrałem sobotni konkurs na Wielkiej Krokwi i poszedłem spać wściekły. O czwartej nad ranem obudził mnie śpiew kibiców: ?Adam, nic się nie stało?. I wtedy coś się we mnie zmieniło - mówi Adam Małysz.
Takiego wyczekiwania na zimowy weekend w Zakopanem nie było od czasu sukcesów Adama Małysza. W sobotę polska drużyna wystąpi w roli faworyta, tak jak w niedzielnym konkursie indywidualnym wystąpił Kamil Stoch.
Przed nami święto skoków narciarskich w Zakopanem. - Piłkarze lubią powtarzać, że najłatwiej gra się na własnym boisku. A ja zawsze mówiłem, że w skokach jest na odwrót - przekonuje Piotr Fijas, który na Wielkiej Krokwi wygrał 37 lat temu.
- Nie marzyłem, że zajdzie tam, gdzie zaszedł, i nie mogło mi się nawet przyśnić, że będę mu w tej drodze towarzyszył - mówi Zbigniew Klimowski, asystent trenera polskich skoczków Stefana Horngachera i pierwszy trener Kamila Stocha.
Widziałem już w życiu. No właśnie, ile ja właściwie widziałem w życiu skoków? Ile dawek rocznie zażywa nałogowy kibic tego sportu? 80 skoków na zawody, z górą 30 konkursów w sezonie, doliczając te mistrzowskie lub olimpijskie, będzie 35 razy 80, co...
Dwa i pół roku walczył o powrót na szczyt Pucharu Świata. Dwa zwycięstwa w Wiśle dedykował tym, którzy trwali przy nim w czasie pokory
Sobotni konkurs w Wiśle pokazał, że reprezentacja Polski będzie faworytem konkursu drużynowego na mistrzostwach świata w Lahti. A niedzielny - dlaczego może złota nie zdobyć. 21 stycznia przedostatni test przed konkursem MŚ - zawody drużynowe w...
- Przeżyłem już w życiu dość wzlotów i upadków, by czegoś się z nich nauczyć. Nie wybiegam więc za daleko w przyszłość, nie myślę o Kryształowej Kuli, ale patrzę tu i teraz
Tym razem nie było nokautu, jak w sobotę. Kamil Stoch pokonał Norwega Daniela Andre Tande tylko o 1,2 punktu. Dziś była dramatyczna walka do końca.
W niedzielę o 14.30 kwalifikacje, o 16 konkurs Pucharu Świata w Wiśle. Niezwykły triumf w sobotę, właściwie nokaut, dowodzi, że Kamil Stoch jest w kapitalnej formie, jak w 2014 roku, gdy był złotym chłopcem z igrzysk w Soczi.
Kolano? To przewlekły uraz, który będzie mi doskwierał przez dłuższy czas. Ale nic groźnego. Dziś dziękuję wszystkim, którzy mnie nie opuścili przez ostatnie dwa trudne dla mnie lata - powiedział triumfator konkursu w Wiśle.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.