- środa, 13 listopada 2019
-
- środa, 04 lipca 2018
-
To już wszystko na dziś. Dziękujemy Państwu za uwagę. Do zobaczenia na Wyborcza.pl
-
Krystian Markiewicz, profesor Uniwersytetu Śląskiego, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia": - Dziś wszyscy jesteśmy sędziami.
-
"Nie ma wakacji, od demokracji" - skandują uczestnicy protestu na pl. Krasińskich w Warszawie.
-
Michał Wawrykiewicz, Wolne Sądy o tym, że sędziowie przyszli w środę do pracy: - To jest wielki sukces nasz, społeczeństwa obywatelskiego. Dzisiejszy dzień jest niezwykły, mamy prawo, a wręcz obowiązek cieszyć się z niego.
-
Salil Shetty, dyrektor generalny Amnesty International: - Świat patrzy na Polskę.
-
Pod Sądem Najwyższym rozdajemy kolejny numer "Gazety Suwerena". Możesz ją przeczytać tu: https://t.co/oZLSVxdppI #polanddefendsdemocracy #gazetasuwerena #demokracja #demonstracja #wolnesady #niemawakacjibezdemokracji #wolnesady #wolnosc #rownosc #d? https://t.co/eRNjMGuMaG pic.twitter.com/oJZtTdyuaj
— Gazeta Wyborcza.pl (@gazeta_wyborcza) 4 lipca 2018 -
Protestującym za wsparcie dziękuje rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski: - Jeżeli w krótkiej perspektywie przegramy, to jest coś, co pozostanie. Tłum odpowiada: - Nie przegramy, nie przegramy.
-
"Wolne sądy" i "Tu jest Polska" skanduje tłum przed Sądem Najwyższym za Karoliną Hamer, pływaczką, paraolimpijką.
-
Prof. Matczak: Prawdziwymi zdrajcami i targowiczanami są ci, którzy naruszają praworządność. Pchają Polskę w stronę Rosji #SN #WolneSady #czystkaSN
— Dominik Uhlig (@dominikuhlig) 4 lipca 2018 -
To zdjęcie z dzisiaj, nie z wczoraj. Ludzie ciągle dochodzą. #WolneSądy #EuropoNIeOdpuszczaj pic.twitter.com/0Hhjk7zouS
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 4 lipca 2018 -
Prof. Marcin Matczak zaapelował, aby prosić prezydenta Andrzeja Dudę o zamrożenie ustawy o Sądzie Najwyższym.
-
Prof. Marcin Matczak, UW przed Sądem Najwyższym: - To jest radosny dzień. Obawialiśmy się wczoraj, że prezydent zainstaluje w Sądzie Najwyższym swojego Prezesa, że tym samym Sąd Najwyższy podzieli los Trybunału Konstytucyjnego. To się nie udało. Wygraliśmy bitwę w tej długiej wojnie.
Następnie profesor zwrócił się do osób, które dziś oglądają mecze zamiast protestować, wykazując im na przykładach (m.in. regulacji posiłków jakie jedzą śledząc piłkarskie rozgrywki w ogródkach piwnych) jakie znaczenie niezależne sądownictwo ma dla każdego z obywateli.
-
Senator PO na manifestacji przed sądem w Szczecinie: Trzeba powołać straż obrony wyborów
Przed sądem rejonowym przy pl. Żołnierza w Szczecinie drugi dzień z rzędu zebrali się szczecinianie, aby zaprotestować przeciwko zawłaszczaniu sądownictwa przez Prawo i Sprawiedliwość i stanąć w obronie niezależności SN.
-
Przed SN w Warszawie @SalilShetty i @DNadazdin Świat patrzy na Polskę i łączy się z Wami w tym mocnym haśle: #WolneSądy #Freecourts! pic.twitter.com/aJwCxI29O5
— Amnesty Polska (@amnestyPL) 4 lipca 2018 -
- W imieniu wszystkich członków Amnesty International na całym świecie chcę powiedzieć, że nie jesteście sami. Jesteśmy z wami, bo bronicie jednego z podstawowych praw człowieka - zwrócił się do protestujących na pl. Krasińskich Salil Shetty, dyrektor generalny Amnesty International. - Tutejszy reżim próbuje zwalczyć drugi podstawowy fundament demokracji - niezależne sądownictwo. Jesteśmy tutaj, żeby na to nie pozwolić. Świat patrzy na Polskę. To nie chodzi tylko o unijne procedury. Nie potrzebujemy więcej słów, tylko akcji.
Salil Shetty kończąc przemówienie zawołał "Wolne sądy". Za nim hasło zaczął skandować tłum. Organizatorzy protestu przypomnieli o zbiórce podpisów poparcia dla sędziów.
-
- Chcemy, żeby sędziowie zawsze byli wolnymi ludźmi, żeby zawsze byli niezawiśli, bo tylko wtedy my będziemy wolni i będziemy mieć pewność, że nasze prawa będą szanowane - powiedziała do zgromadzonych przed Sądem Najwyższym Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International w Polsce.
-
Protesty trwają również w innych miastach, np. w Katowicach.
??#teraz #Katowice tłumy przed sądem ??????????? #WolneSądy pic.twitter.com/GREBbFlJr9
— Łukasz Borkowski (@borkowski_lukas) 4 lipca 2018 -
Łukasz Grzymisławki, "Gazeta Wyborcza" o wystąpieniu premiera w Parlamencie Europejskim:
Porażka Morawieckiego. Nie działa twarz "dobrej zmiany" na eksport.
-
-
- Musimy zachęcić społeczeństwo, by wspólnymi siłami jak najszybciej tych ludzi, którzy są przestępcami z tych miejsc powyciągać, a wstawić porządnych, którzy będą szanować i dorobek i przeszłość i służyć interesom Polski - mówił Lech Wałęsa. - Musimy następnym razem lepiej wybierać.
-
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
-
Pod SN wszyscy czytają Gazetę Suwerena. #WolneSądy#WolneMedia pic.twitter.com/xCSOPItbM5
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 4 lipca 2018"Gazeta Suwerena" w wersji PDF do czytania i pobrania dostępna jest tutaj
-
-
Lech Wałęsa przed Sądem Najwyższym: - Dziś zagrażają nam nie zewnętrzne siły, a wewnętrzne. Uwierzcie mi, że jest zagrożenie. Że kiedy oddamy sądy ciąg dalszy nastąpi. Dlatego musimy wykrzesać wszystkie siły. Jest klasyczna sytuacja na kryterium uliczne, ale my nie możemy tego zrobić. Bo walczyliśmy o demokracje, o kartki wyborcze, nie możemy więc tak rozwiązywać problemów. Ktokolwiek dziś występuje przeciw konstytucji, przeciw trójpodziałowi władzy, ten jest przestępcą. Oni są przestępcami. I z tej perspektywy my też możemy łamać prawo, ale tego nie chcemy, bo chcemy żyć w porządnym, zorganizowanym, prawnym kraju. Proszę was dyskutujcie, bądźcie solidarni, musimy przewalczyć tę sytuację, musimy rozliczyć tych ludzi w swoim czasie, bo to jest zamach na interesy Polski.
Lech Wałęsa przed Sądem Najwyższym.
Lech Wałęsa przed Sądem Najwyższym.
Lech Wałęsa przed Sądem Najwyższym.
-
- W tej chwili nie ma z czego oczyszczać Sądu Najwyższego i sądownictwa. Przyszła młoda kadra ludzi, którzy byli czasem dość inercyjni ideowo. Prawo i Sprawiedliwość nauczyło ich wysokiego szacunku do własnego zawodu i etycznego postępowania. Dziękuję prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, to jest jego wkład w sądownictwo polskie - podsumował prof. Adam Strzembosz w "Faktach po Faktach".
-
- Pan premier jest strasznie mało zorientowany w historii polskiego sądownictwa. W stanie wojennym nie zapadł żaden wyrok śmierci. Zapadły trzy wyroki skazujące na dziesięć lat, w tym dwa wydał Sąd Marynarki Wojennej. To, że to sądownictwo sprzeciwiło się ówczesnej władzy jest ewidentne. Ja byłem odwołany przez Radę Państwa 19 grudnia 1981 r. Ponieważ odpowiadałem za "Solidarność" w sądach w regionie Mazowsze konspiracyjnie pełniłem funkcję dalej. Był przeciek z MSW o zawieszeniu stanu wojennego, bo sądownictwo zawiodło [władze]. Myśmy nie uważali, że często będą zapadać wyroki śmierci. Jeżeli w sądzie warszawskim w I instancji wojewódzkiej, są dokładne badania i książka opublikowana z sygnaturami akt, w 42,8 proc. spraw politycznych zapadły wyroki uniewinniające, w dużej liczbie spraw w zawieszeniu kary pozbawienia wolności, były sporadyczne wyroki skazujące na bezwzględne wyroki pozbawiające wolności, w każdym było jedno odrębne zdanie na korzyść - tak prof. Adam Strzembosz w "Faktach po Faktach" odniósł się do słów premiera Mateusza Morawieckiego przed Parlamentem Europejskim o konieczności oczyszczenia sądów z sędziów, którzy rzekomo mieli orzekać wyroki śmierci dla jego kolegów.
-
- Pan prezes Jarosław Kaczyński jest doktorem prawa. I doskonale wie, że jest pewien układ norm w naszym systemie prawnym. Doskonale wie, że akty prawne sprzeczne z aktami wyższego rzędu tracą swoje znaczenie. Nie mogą być stosowane wprost. Wie również, że kiedyś opcja, którą reprezentuje przestanie rządzić w Polsce, bo takie są prawa historii, psychologii, socjologii, tak się dzieje. I wtedy prawdopodobnie ci, którzy będą mieli ciężar przywrócenia praworządności w Polsce będą musieli odpowiednie działania podjąć i w dalekim horyzoncie czasu zwycięży prawo, a nie jego błędna, tendencyjna, może nieuczciwa interpretacja - powiedział prof. Adam Strzembosz w "Faktach po Faktach".
-
Pytany w "Faktach po Faktach" o dalszy scenariusz prof. Adama Strzembosz ocenił, że przed nami kilka miesięcy względnego spokoju w oczekiwaniu na wyrok Trybunału Sprawiedliwości.
-
- Czy w tej sytuacji, jaką teraz mamy, ktoś łamie konstytucję? - zapytała Anita Werner prof. Adama Strzembosza. - Prezydent nie wydał dekretu o przejściu I Prezes w stan spoczynku. Nie wydał też żadnego dokumentu powierzającego funkcjonowanie w jej następstwie, nie zastępstwie, prezesowi Iwulskiemu, bo on by się na to nie zgodził. Musiał to zaakceptować, pewnie się ucieszył, że nie doszło do starcia. Od strony prawnej i faktycznej nie zmieniło się nic. I Prezes nadal funkcjonuje, wyznaczyła swojego następcę na wypadek urlopu czy choroby - odpowiedział były I Prezes SN.
-
- Prezydent Andrzej Duda znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Ponieważ nie znalazł wśród sędziów urzędujących takiego, który zgodziłby się zostać komisarzem lub pełniącym obowiązki I Prezesa Sądu Najwyższego. Gdyby takiego kandydata znalazł myślę, że nie komplikowałby sobie życia i nie naruszał ustawowych regulacji i powołał go na to stanowisko - mówił prof. Adam Strzembosz w "Faktach po Faktach".
-
Prof. Adam Strzembosz, były I Prezes SN w "Faktach po Faktach": - Sąd Najwyższy wciąż jest niezawisły, bo ma niezawisłych sędziów i niezawisłego I Prezesa - panią prof. Małgorzatę Gersdorf.
-
- Dementuję, że prezydent mnie wyznaczył czy powierzył mi cokolwiek. Zaakceptował w cudzysłowie - podsumował w "Faktach po Faktach" sędzia Józef Iwulski.
-
-
- Kiedy ze strony prezydenta padło stwierdzenie, że ktoś musi kierować Sądem Najwyższym Pierwsza Prezes wyjęła zarządzenie wyznaczające mnie na prezesa zastępującego ją w razie jej nieobecności. Doszło do konsensusu, który dziś okazał się jednak pozorny. Różnie rozumiemy przepis artykułu 14. paragraf b ustawy o Sądzie Najwyższym - sędzia Iwulski relacjonował dalej przebieg spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą.
-
Pytany przez Anitę Werner w TVN24 o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą sędzia Józef Iwulski odpowiedział: - Sympatyczne, kulturalne i zgodne z zasadą dobrej wiary. Pan prezydent faktycznie stwierdził, że prof. Małgorzata Gersdorf z mocy prawa przestała być sędzią i I Prezes Sądu Najwyższego. Pani prezes powiedziała, że odwrotnie, że na mocy Konstytucji RP pozostaje I Prezes SN.
-
- Profesor Małgorzata Gersdorf jest cały czas I Prezes Sądu Najwyższego - podkreślił w "Faktach po Faktach" sędzia Józef Iwulski. - Dzisiaj prezes była obecna, wykonywała swoje obowiązki, nie musiałem jej zastępować.
-
Prof. Sadurski dla "Wyborczej": Sąd Najwyższy będzie dla PiS twardszym orzechem niż TK i KRS
Tak naprawdę wszystko jedno, czy władza wybierze scenariusz siłowy i spróbuje uniemożliwić sędziom SN wejście do budynku, czy będzie próbowała ignorować prawowitych sędziów. PiS już przegrał ? dwie krótkie, jednomyślnie przyjęte 28 czerwca uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN nie pozostawiają wątpliwości, że instytucja ta nie zostanie przejęta tak łatwo i całkowicie jak Trybunał Konstytucyjny i Krajowa Rada Sądownictwa.
-
- Ja szanuję przede wszystkim ludzi w małych miastach, którzy przychodzą pod sądy. Oni ryzykują realnie utratą kontraktu z miastem czy gminą wiejską- mówi Andrzej Rzepliński, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
-
Rzecznik klubu @Kukiz15 przyłapany na kłamstwie ws. głosowania nad ustawą o SN. Zobacz wideo Justyny Dobrosz-Oracz: https://t.co/tSD5TtAutP pic.twitter.com/uF9nb7SWjo
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) 4 lipca 2018 -
Sąd Najwyższy opublikował oświadczenia 16 sędziów, którzy wyrazili wolę dalszego orzekania. Dziewięciu z nich powołuje się na przepisy ustawy. Pozostali na Konstytucję RP.
-
Krakowscy adwokaci przeciwko zmianom w Sądzie Najwyższym
"Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec nieprzestrzegania przez władzę ustawodawczą i wykonawczą postanowień Konstytucji RP, którego przejawem jest skrócenie kadencji pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i upolitycznienie procesu stanowienia prawa" - napisali w oświadczeniu dziekan krakowskiej ORA mec. Paweł Gieras i sekretarz ORA mec. Aleksander Gut.
-
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski ocenił, że przepisy ustawy o SN są ''jasne i jasno określają sytuację prawną, w jakiej znaleźli się sędziowie SN, którzy nie zgłosili wniosku o dalsze orzekanie, a przekroczyli 65. rok życia''. - I to dotyczy wszystkich sędziów - podkreślił. - Prawo powinno obowiązywać wszystkich i jeśli dotyczy sędziów SN, również i pierwszego sędziego, czyli panią prezes SN.
Dopytywany, kto w takim razie jego zdaniem jest teraz I prezesem Sądu Najwyższego, odpowiedział, że ''na pewno nie pani prezes''.
-
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Jak Kancelaria Prezydenta argumentuje, że prof. Gersdorf nie jest już I prezesem SN, a zastępuje ją sędzia Józef Iwulski?
- Pani prezes rozumowała w kategoriach, że na czas swojej nieobecności - i informowała pana prezydenta, że będzie na dłuższej nieobecności - wyznacza na swojego zastępcę pana sędziego Iwulskiego. Przy czym w naszym przekonaniu takie wyznaczenie mogło mieć miejsce wczoraj, bo wczoraj pani prezes Gersdorf była I prezesem i mogła tego rodzaju czynności podejmować. Natomiast w dniu dzisiejszym znajduje zastosowanie ta druga część przepisu, czyli mówimy o tej sytuacji pewnego automatyzmu działania - przekonywał dziennikarzy prezydencki minister Paweł Mucha.
Chodzi o przepis ustawy o SN, w którym czytamy: ''W czasie nieobecności Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego zastępuje go wyznaczony przez niego Prezes Sądu Najwyższego, a w przypadku niemożności wyznaczenia - Prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego''.
Na mocy tego przepisu wczoraj prof. Gersdorf wyznaczyła sędziego Iwulskiego, by ją zastępował, np. w trakcie urlopu. SN podkreśla, że jest ona wciąż I prezesem, bo to wynika z konstytucji, a prezydent nie wydał formalnego postanowienia o stwierdzeniu daty jej przejścia w stan spoczynku (co powinien zrobić zgodnie z ustawą).
Jednak minister Mucha twierdzi, że żadnego postanowienia nie trzeba było wydawać, bo ustawa po prostu weszła w życie, a prof. Gersdorf została przeniesiona w stan spoczynku i od dzisiaj nie jest już prezesem. W związku z tym - wedle Kancelarii Prezydenta - zastosowanie ma druga część artykułu ustawy (''w przypadku niemożności wyznaczenia''), na którą powołuje się zarówno SN, jak i Andrzej Duda.
- Dlaczego mamy sytuację niemożności wyznaczenia? Dlatego że nie ma I prezesa SN, który mógłby tej czynności dokonać, który mógłby wyznaczyć - stwierdził Mucha
-
-
- Jeżeli ktokolwiek uznałby, że pani prezes Gersdorf przestała być prezesem, wówczas to jej zarządzenie o powierzeniu obowiązków w razie nieobecności prezesowi Iwulskiemu straciłoby moc. Bo nie można zastępować kogoś, kto nie jest prezesem SN. To pokazuje, że tak naprawdę udało się wczoraj i dzisiaj obronić SN przed tym, by prezydent Andrzej Duda włożył tam namiestnika władzy wykonawczej, który miałby przejąć SN - ocenia poseł Borys Budka (PO).
Już wcześniej w rozmowie z TVN24 Piotr Pszczółkowski, a więc sędzia TK wybrany przez większość PiS w tej kadencji Sejmu, stwierdził, że w jego przekonaniu zapisy konstytucji w tym zakresie ''nie budzą wątpliwości''. - Ta kadencja rozpoczęła się i powinna trwać do 2020 r. - powiedział o kadencji I prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf. Zgodnie z konstytucją trwa ona bowiem sześć lat
-
- Oceniam te wypowiedzi jako nietrafne i nieznajdujące oparcia w treści obowiązujących przepisów - powiedział dziennikarzom tuż przed spotkaniem z marszałkiem Senatu prezydencki minister Paweł Mucha. W ten sposób skomentował wypowiedzi prof. Małgorzaty Gersdorf i sędziego Józefa Iwulskiego o tym, że I prezesem Sądu Najwyższego pozostaje prof. Gersdorf.
Podczas dzisiejszej konferencji wraz z sędzią Iwulskim podkreślali, że prezydent ''powinien wydać formalne postanowienie o stwierdzeniu daty przejścia w stan spoczynku'' sędziego. A zgadzając się na powierzenie funkcji p.o. I prezesa SN sędziemu Iwulskiemu, niczego takiego w kontekście prof. Gersdorf nie zrobił.
Paweł Mucha stwierdził, że ''nie ma takiej potrzeby'', ''skutek wynika wprost z ustawy'', po prostu ''ustawa weszła w życie''.
Art. 39 Ustawy o SN - Przejście w stan spoczynku wymaga określenia daty. Ta zawarta jest w treści postanowienia Prezydenta RP.
— Arkadiusz Myrcha ?? (@ArkadiuszMyrcha) 4 lipca 2018
Ergo brak takiego aktu oznacza brak stanu spoczynku. Proste.
Jakich jeszcze dowodów potrzebuje PAD i PiS, żeby zrozumieć skalę swojej porażki?? ?? pic.twitter.com/yPoF2moW2G -
"Warto być przyzwoitym". Demonstracja w obronie niezależności Sądu Najwyższego
Wieczorem 3 lipca tysiące ludzi protestowały w kilkudziesięciu polskich miastach w obronie Sądu Najwyższego. Największa manifestacja odbyła się na warszawskim pl. Krasińskich, przed siedzibą najwyższego sądu w Polsce. Wystąpiła na niej również I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf, otoczona przez prezesów wszystkich izb SN.
-
Podczas konferencji polityków Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz odniosła się do słów Mateusza Morawieckiego o tym, że przeszkadzają mu w SN sędziowie, którzy orzekali tam jeszcze w stanie wojennym.
- Ze strony pana premiera Morawieckiego jest to wielka hipokryzja. Przeszkadzają mu sędziowie, którzy orzekali w SN jeszcze w czasach stanu wojennego, natomiast nie przeszkadza mu na stanowisku szefa komisji sprawiedliwości i praw człowieka prokurator ze stanu wojennego - pan Piotrowicz - mówiła. - Wszyscy wiedzą, że PiS-owi chodzi tylko o skok na wymiar sprawiedliwości, a nie o jakiekolwiek działania, która miały miejsce przed ?89 r. Bo gdyby pana Morawieckiego naprawdę obchodziło, co ludzie robili przed ?89 r., to dzisiaj byłby przed Sądem Najwyższym i protestowałby w obronie I prezes SN, która od lat 80. należała do Solidarności, a co więcej, swoją nominację na sędziego SN odebrała z rąk śp. Lecha Kaczyńskiego.
-
Sprawa Sądu Najwyższego może być samobójczym odruchem Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński uczynił z prezes Sądu Najwyższego wroga publicznego nr 1 i główny cel ataku, a tym samym punkt odniesienia przy ocenie skuteczności PiS. Owa skuteczność może się okazać zerowa, a Polska - po rejteradzie w sprawie IPN - po raz kolejny "padnie na kolana przed zewnętrznymi siłami"
-
PAD z Bogiem na ustach przysięgał być strażnikiem Konstytucji, stał się jej gwałcicielem. Jest mi obojętny jego stosunek do własnej godności, ale nie godzę się na nihilizm moralny, w którym zbrodnia na Konstytucji (przyjętej przez suwerena w referendum) pozostaje bezkarna. pic.twitter.com/t5SiWWkoyF
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) July 4, 2018 -
Małgorzata Gersdorf przyszła dziś rano do Sądu Najwyższego. Tłum skandował "konstytucja"
Tłum warszawiaków zebrał się dziś rano pod siedzibą Sądu Najwyższego, żeby okazać wsparcie sędziom. "Mam nadzieję, że ład prawny zostanie w Polsce przywrócony" - mówiła pierwsza prezes Małgorzata Gersdorf.
-
Dzis złożyliśmy projekt przenoszący w stan spoczynku posłów i senatorów którzy przekroczyli 65-lat. Parlamentarzyści jak sędziowie, muszą byc równi wobec prawa?? ????
— Piotr Apel (@piotrapel) July 4, 2018Klub parlamentarny Kukiz'15 złożył w Sejmie projekt ustawy, "przenoszący w stan spoczynku posłów i senatorów, którzy przekroczyli 65-lat". "Parlamentarzyści jak sędziowie, muszą byc równi wobec prawa".
-
Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Podczas konferencji prasowej prof. Małgorzata Gersdorf oraz sędzia Józef Iwulski mówili, że wczoraj prezydent Andrzej Duda skorzystał z artykułu ustawy o SN, w którym mowa o zastępowaniu I prezesa tylko w czasie jego nieobecności. W takiej więc tylko sytuacji sędzia Iwulski ma pełnić obowiązki I prezesa SN.
Jak zwrócili uwagę, prezydent nie zastosował innego artykułu znowelizowanej ustawy, a więc tego, w którym mowa o powierzeniu kierowania Sądem Najwyższym po zwolnieniu stanowiska I prezesa.
- Powiedział, że skorzysta z tego przepisu, jak będą obsadzone stanowiska sędziowskie w nowych izbach - powiedział sędzia Iwulski.
- Pan prezydent ani nie wyznaczył, ani nie powierzył mi żadnych obowiązków. Nie wydał w tym zakresie, nie podjął żadnej decyzji w sposób skonkretyzowany. Na pewno nie zastosował art. 111 paragraf 4 - podkreślał sędzia Iwulski. - Pan prezydent jedynie zaaprobował wybór mojej osoby przez panią I prezes jako merytorycznie uzasadniony w sytuacji określonej w art. 14, paragraf 2, czyli na czas jej nieobecności.
Dlaczego prezydent powołał się na ten akurat przepis? - Pan prezydent powiedział, że chodzi mu o dobro wymiaru sprawiedliwości i prawidłowe funkcjonowanie SN, żeby nie wprowadzać ''na siłę'' jakiegoś pełniącego obowiązki I prezesa, że lepiej będzie, jeżeli to będzie ktoś z wewnątrz, kto już jest wprowadzony i ma odpowiednie doświadczenie w zakresie kierowania sprawami - relacjonował sędzia Iwulski.
-
Jak dowiedziała się nieoficjalnie dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz, o godz. 19.30 przed budynkiem Sądu Najwyższego pojawi się Lech Wałęsa.
-
Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
-
- To takie typowe zarządzenie, które pani prezes wydawała już kilkadziesiąt razy, np. gdy korzystała z urlopu albo wyjeżdżała na delegację zagraniczną. Wobec nieporozumień, które wynikają z doniesień medialnych chciałbym powiedzieć, że nie chodzi tu o wyznaczenie mnie następcą ani zastępcą ale o wyznaczenie mnie jako prezesa zastępującego panią prezes w czasie jej nieobecności - mówi Iwulski.
To nawiązanie do dzisiejszych publikacji części mediów, które za Kancelarią Prezydenta przedstawiały Iwulskiego jako namaszczonego przez prezydenta następcę czy ?p.o. pierwszego prezesa?.
-
-
- To jest zarządzenie pani prezes. Zostało ono wydane wczoraj przed godz. 15.30. Pani prezes wyznacza mnie do zastępowania jej na czas jej nieobecności. Jest tu podstawa prawna. Zarządzenie to zostało wydane przez panią pierwszą prezes w ramach jej kompetencji i w mojej ocenie nie było z nikim konsultowane, z żadnym organem zewnętrznym w każdym razie - mówi Iwulski.
-
- Co do sędziego Iwulskiego to jest normalna procedura. Gdy pierwszy prezes nie może wykonywać obowiązków, to na ten okres desygnuje swoje uprawnienia prezesowi Izby. I tutaj pan prezes Iwulski zgodził się wykonywać moje obowiązki. To nie są proste obowiązki. Bardzo mu za to dziękuje - mówi Gersdorf.
-
Gersdorf tłumaczy dlaczego nadal jest pierwszą prezes SN
- Stanowisko pierwszego prezesa SN ma kadencyjność określoną w Konstytucji. Ta kadencyjność nie podlega dyskusji i zmianom ustawowym, skoro jest określona w ustawie zasadniczej. My wprost stosujemy konstytucję i nie ma dla mnie problemu, że ustawa zmieniła wiek emerytalny sędziów w trakcie kadencji i zostałam pozbawiona funkcji ustawą - mówi.
-
Do sytuacji w Sądzie Najwyższym odniósł się Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym ''Gazecie Polskiej''. Dziennikarka pyta:
- A czy nie obawia się pan, że bunt - bo chyba o buncie można mówić - części środowisk sędziowskich jest nakierowany na wytworzenie alternatywnej rzeczywistości prawnej - prezes SN będzie utrzymywała, że jest nadal pierwszym prezesem, choć nie będzie. A jakaś grupa sędziów będzie uznawała ten stan.
- Nie jest wykluczone, że ku temu zmierzają te działania. Może o tym świadczyć choćby deklaracja części składu Sądu Najwyższego właśnie w sprawie pani sędzi Gersdorf. Ale nie wróżę tej akcji powodzenia. Jestem przekonany, iż w dłuższej perspektywie jest skazana na sromotną klęskę. Ale obserwuję te wyczyny ze spokojem, choć oczywiście niezmiennie stoję na stanowisku, że prawo obowiązuje wszystkich bez wyjątku i każdy - bez wyjątku - musi się liczyć z przewidzianymi przez prawo konsekwencjami za łamanie przepisów - odpowiada prezes PiS.
-
-
PILNE
Sędzia Sądu Najwyższego Józef Iwulski, który wczoraj został wyznaczony przez prezes SM Małgorzatę Gersdorf na swojego zastępcę, opublikował na stronie internetowej SN oświadczenie:
"W nawiązaniu do treści Zarządzenia nr 42/2018 Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2018 r., w związku z pewnymi nieporozumieniami powstającymi na jego tle w przekazie medialnym,pragnę wyjaśnić że:
- zarządzenie to zostało wydane przed godziną 15.30 w dniu 3 lipca 2018 r. i wyznacza mnie jako prezesa zastępującego Pierwszą Prezes w czasie jej nieobecności, na podstawie przywołanego przepisu ustawy o Sądzie Najwyższym - można więc łatwo sprawdzić, jaką kompetencję przepis ten przewiduje;
- na jestem więc zastępcą, a tym bardziej następcą Pierwszej Prezes SN, a jedynie zastępuję ją w razie, gdy będzie nieobecna (na przykład w czasie zwolnienia lekarskiego, wyjazdu służbowego czy urlopu wypoczynkowego).
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
Pierwsza sędzia Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Józef Iwulski pod Pałacem Prezydenckim, Warszawa 3.07.2018
www.sn.pl
-
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani zamyka debatę.
Jean-Francois Badias / AP
-
Na zakończenie Morawiecki mówi o współpracy Unii w sprawach gospodarczych: podejściu do małych i średnich firm, walce z mafiami VAT-owskimi, strefie euro, globalnych korporacjach...
-
Morawiecki odpowiada na pytania:
- W sprawie wartości jesteśmy po jednej stronie, ale na pewno nie można dyktować krajom członkowskim warunki praworządności. Systemy są różne - własnie dlatego do wyłącznych kompetencji krajów członkowskich należą sprawy wymiaru sprawiedliwości. To nie jest część kompetencji unijnych. Dlatego też na to pytanie, czy Polska będzie szanowała wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE, odpowiadam: oczywiście.
Jean-Francois Badias / AP
-
Europosłanka SLD Krystyna Łybacka:
- Pan i ja pochodzimy z różnych opcji politycznych. Ale dla pana i mnie Polska to ojczyzna. Dlatego protestuję przeciwko wielkiemu donosowi, jaką złożył pan na Polskę. Proszę nie dewaluować jej dorobku tylko dlatego, że to nie były pana rządy!
Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
-
Przemawia europoseł PO Róża Thun:
- Przedstawił pan nasz kraj, jako kraj bandytów, złodziei, mafii i innych działań kryminalnych, które rzekomo charakteryzowały Polskę aż do dwóch lat temu, kiedy to władzę przejęła pana partia. Ale "Nie w naszym imieniu!" - krzyczą obywatele Polscy, którzy są przed polskimi sądami, przed Parlamentem Europejskim i tutaj na galerii!
- Nie raz pokazaliście, że umiecie zmieniać prawo w ciągu jednej nocy. Zmiana "holocaust law" zajęła wam dziewięć godzin - mówi Thun. - ma pan jeszcze szansę, wycofajcie ustawę o Sądzie Najwyższym, nikt tego nie weźmie za objaw słabości - mówiła europosłanka.
Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
-
Jean-Francois Badias/AP
-
Większość pytań dotyczy łamania i zagrożeń praworządności w Polsce - czystce w Sądzie Najwyższym, planowanych zmian w ordynacji wyborczej, łamania praw uchodźców z Zakaukazia, którzy koczowali na wschodniej granicy bez możliwości wnioskowania o azyl.
-
Holenderska europosłanka Judith Sargentini:
- Pan widzi tę debatę jak pouczanie. Ale tak nie jest. Rząd to nie ludzie, nie społeczeństwo, nie naród czy państwo. Rozmawiamy z premierem. Nie uosabia pan całości społeczeństwa - twierdzi przemawiająca posłanka. - Głosy odmienne między ludźmi zawsze się pojawiają.
-
FREDERICK FLORIN/AFP/EAST NEWS
Parlament Europejski, 4.07.2018
-
FREDERICK FLORIN/AFP/EAST NEWS
-
- Nie słucha pan Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Komisji Weneckiej, organizacji pozarządowych ludzi protestujących na ulicach - mówi inna europarlamentarzystka. - Moje pytanie brzmi tak: czy będzie pan słuchał Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości gdy zapadnie werdykt?
-
Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski: - Koledzy nie chcą z nami rozmawiać o przyszłości Europy, ale urządzać nam przyszłość w naszym własnym kraju.
-
-
Europosłowie zadają indywidualne pytania. Jeden z posłów pyta Morawieckiego, czy podpisuje się pod swoimi słowami w wywiadzie dla stacji Deutsche Welle, w której powiedział, że bezpieczeństwo obywateli stoi ponad prawem. - Czy naprawdę chce pan praworządności w swoim kraju - dopytuje.
-
- Mimo ogromnych wysiłków po naszej stronie, wyjścia naprzeciw, realizacji działań sugerowanych mocno przez Komisję w sprawie sądów powszechnych i mimo obietnicy, że będzie wycofany wniosek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, to nie nastąpiło - mówi Morawiecki.
- Nie jest dobrze, kiedy dumne kraje są pouczane, bo następuje klincz i zwarcie. Apelujemy o dialog. Zawiedliśmy się na Komisji. Podkreślam, że Polska jest krajem sukcesu dzięki nowemu modelowi społeczno-gospodarczemu - dodaje premier.
-
- Ogromna część mediów, biznesu, nawet europarlamentu jest przeciwko nam. A mimo to mamy takie ogromne poparcie. Może jest coś w naszej polityce - mówi Morawiecki.
-
PILNE
Morawiecki w europarlamencie:
- Demokracja w Polsce nigdy nie była tak żywa jak obecnie, prawa obywatelskie są realizowane bez przeszkód, media bardziej różnorodne i spluralizowane niż do tej pory. Jesteśmy dumnym narodem i najlepiej wiemy, ile kosztuje wolność. My walczyliśmy za wolność naszą i waszą, my postawiliśmy tamę niemieckiemu barbarzyństwu w czasie II wojny światowej i uratowaliśmy w ten sposób kontynent od strasznego ludobójstwa.
-
- Dziś granice pracy sędziego wyznaczają jedynie profesjonalizm i sumienie, ale tak na pewno nie było wcześniej - Morawiecki. - Polska jest dumnym krajem, proszę nas nie pouczać. My doskonale wiemy, jak zarządzać naszymi instytucjami - dodaje.
-
- Czy nie są wolne media, których ogromna większość, 80-90 proc. pokazuje tylko bardzo krytyczny ogląd wobec władzy? Media są w ogromnej większości krytyczne wobec rządu. My się z tym zgadzamy, rozumiemy to, ale widzimy, że jest to nieobiektywne. Czy opozycja ma ograniczenia w dostępie do mediów? Nic takiego nie ma miejsca - przekonuje Morawiecki.
-
- Sędziowie są dużo bardziej niezależni niż byli wcześniej - twierdzi premier. Jako przykład podaje aferę Amber Gold, w której, zdaniem Morawieckiego, sędziowie byli "spolegliwi" wobec poprzedniej władzy. - My wzmocniliśmy niezależność sędziowską, wzmocniliśmy ich obiektywność.
-
Morawiecki odpowiada Guyowi Verhofstadtowi:
- Sądzę, że jesteśmy w Polsce źle odbierani. Inicjatywa Trójmorza nie ma być konkurencją dla UE. Ma być wobec niej komplementarna. Trójmorze jest elementem wsparcia UE poprzez to, że chcemy rozwijać korytarze północ-południe - mówi. Dodaje, że chodzi o wsparcie infrastruktury energetycznej czy kolejowej.
-
Premier Mateusz Morawiecki odpowiada na pytania:
- Bardzo dziękuję za przypomnienie, że "Solidarność" była tak kluczowa w obaleniu komunizmu. Czy wiecie, że sędziowie stanu wojennego skazywali moich towarzyszy broni na wieloletnie więzienia. Niektórzy z moich kolegów zostało zamordowani. Czy wiecie że niektórzy z tych sędziów z czasów stanu wojennego dziś są w tym Sądzie Najwyższym? Jest kilku sędziów stanu wojennego, którzy wciąż tam są.
- Postkomunizm nie został u nas przezwyciężony. I my z nim walczymy poprzez reformę wymiaru sprawiedliwości - stwierdził Morawiecki.
-
-
- Nikt prócz posła Battena nie trzyma się tematu, tylko zajmuje się niegrzecznym obszczekiwaniem Polski - komentuje Dobromir Sośnierz, który wszedł na miejsce Janusza Korwin-Mikkego do europarlamentu. - Im szybciej się wypiszemy z tego towarzystwa, tym dla nas lepiej - dodał.
-
Gerard Batten z nowo powołanej grupy Europa Wolności i Demokracji. Jego zdaniem Unia zmierza do budowy koncepcji "Zjednoczonych Stanów Europy". - Widzimy coraz większy poziom integracji, Unia zarządzą teraz wszystkimi aspektami życia Europejczyków. Panie Morawiecki, wspomniał pan gen wolności. To bardzo mocny gen Brytyjczyków. Pojawił się w referendum o wyjściu z UE. Brytyjczycy wybrali wolność, a nie dominację w niedemokratycznej UE - mówi.
-
Tania Gonazales Penas ze Zjednoczonej Lewicy Europejskiej mówi o prawach kobiet do aborcji - w polskim Sejmie po raz kolejny procedowany jest projekt całkowitego zakazu aborcji:
- Proszę wysłuchać kobiet. Chyba, że zagłuszają panu dzwony kościelne. Solidaryzujemy się ze wszystkimi w Polsce, którzy walczą o demokratyzację, prawa człowieka, prawa mniejszości, w tym seksualne.
-
Ska Keller, Zieloni: - Polska jest ważna dla Europy. Polacy widzą pozytywny wizerunek Unii i ufają mu mocniej niż własnemu rządowi - podkreśla europosłanka. - Polska ma też długą tradycję ruchów wolnościowych. "Solidarność" to tradycja, z której możecie być dumni. Polska może być przykładem demokracji i praworządności. Ale pana rząd oddala Polskę od ścieżki praworządności i praw człowieka. Wysyła pan na emeryturę sędziów, ogranicza pan wolność mediów. Dlatego UE musi jasno odpowiedzieć na to, co się dzieje w Polsce.
-
Guy Verhofstadt: - Niech pan nie pozostawia Polski na marginesie. Jakieś mrzonki o międzymorzu, o krajach od morza do morza, do miraż, to iluzja! Nawet Niemcy są dziś małym krajem, mimo że wielu tak nie uważa. Tylko wspólnie w świecie imperiów, Chin, Rosji, możemy razem skutecznie działać. Bądźmy szczerzy, tak naprawdę z podziału Europy cieszy się tylko jeden autokrata - Władimir Putin. Polska wie lepiej niż jakikolwiek kraj, jeśli car lub Komitet Polityczny towarzyszy radzieckich decyduje o przyszłości politycznej innych.
-
MATEUSZ SKWARCZEK / AGENCJA GAZETA
Guy Verhofstadt
-
Guy Verhofstadt, przewodniczący grupy liberalnej w Parlamencie Europejskim. - Unia to wspólnota wartości. Stawianie sędziów pod kontrolą polityczną nie jest częścią tych wartości. To nie jest kwestia tradycji, bo rozumiem różne rodzaje tradycji. To kwestia zasad. Reforma to uzasadniony cel, ale zmuszanie sędziów do przejścia na emeryturę nie może być częścią takiej reformy.
-
PILNE
Jak dowiedziała się nieoficjalnie dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz, o godz. 11 się zbiera kolegium sędziów Sądu Najwyższego. Część sędziów chce przekonywać prezes SN Małgorzatę Gersdorf, by przełożyła planowany urlop.
-
Bartłomiej Barczyk / Agencja Gazeta
Antonio Tajani
-
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani odpowiada na zarzut Legutki, że sankcje nałożone na Janusza Korwin-Mikkego były cenzurą. Tłumaczy, że nie była to kara za bycie Polakiem, ale jego słowa o tym, że kobieta jest gorszą istotą.
- Nie mogę przyjąć, że członek parlamentu może mówić, że ktoś jest gorszy, bo ma inny kolor lub płeć! Wszystkie istoty są równe! Mówię to jako chrześcijanin i katolik! - podnosi głos Tajani. Sala nagradza go oklaskami.
- Nigdy nie dyskryminuję Polski, to nie jest prawda - podsumowuje.
-
Legutko: - Sugeruję, żebyście zaczęli porządki od siebie. W tym parlamencie jest dobrze ugruntowana praktyka cenzury. I to jest dla was w porządku, ponieważ ta cenzura służy interesom większości. Ta praktyka trwa. Zanim zaczniecie wytykać palcami Polskę, zacznijcie porządki od siebie. Sprawcie, aby ta izba była bardziej przyjaznym miejscem dla wszystkich punktów widzenia, tak, aby można tu było prowadzić debatę.
-
- Tak, jest demokratyczne przebudzenie w Europie, a jednocześnie coraz więcej ludzi twierdzi, że Unia Europejska zmierza w złym kierunku. A przyjeżdżam tutaj i słyszę samouwielbienie: "Jesteśmy tacy wspaniali, tak reprezentujemy głos obywateli". Ta pełna samouwielbienia arogancja robi się coraz bardziej nie do przyjęcia - mówi europoseł PiS Ryszard Legutko.
-
Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Ryszard Legutko
-
Przemawia europoseł PiS Ryszard Legutko:
- Jak widać, wszystko w tej izbie jest beznadziejnie przewidywalne. Tytuł pana przemówienia to przyszłość Europy. Ale nikt nie chce o tym mówić, bo każdy uprawia swoje ulubione zajęcie, czyli sekowanie Polski - mówi europoseł.
- Codziennie borykamy się z idiotycznymi opowieściami bez oparcia o fakty. To pokazuje, że ta izba jest całkowicie odporna na słuchanie argumentów. Zawsze mamy tylko do czynienia z zastraszaniem i obrzucaniem się błotem - dodaje.
-
-
Walczymy o #WolneSądy także w Europarlamencie, gdzie @MorawieckiM będzie dziś występował. Przypominamy, że rząd @pisorgpl nie mówi w imieniu wszystkich Polaków, a kłamstwa Premiera tutaj nie działają!#EuropoNieOdpuszczaj#SN#NieOdpuszczamy#NotInOurName pic.twitter.com/qrnwldYcyx
— Obywatele RP (@ObywateleRP) July 4, 2018 -
Udo Bullman, przewodniczący frakcji Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim do Morawieckiego:
- Proszę nie niszczyć demokratycznej kultury swojego kraju i przyjeżdżać tutaj, mówiąc, że chcecie bronić wartości i pomagać nam w przyszłości.
-
PILNE
Według szacunków policji przed Sądem Najwyższym demonstrowało 1,5 tysiąca osób - podała PAP.
-
- Chciałbym zakończyć uwagą osobistą. Ze względu na propagandę rządową nie chciałem mówić o Polsce, by mojego niemieckiego pochodzenia nie wykorzystano do ataków na moich rodaków. Dlatego nie wypowiadam się jako niemiecki członek. Ja chcę walczyć o interesy obywateli Unii Europejskiej. Trzymajmy się razem i nie dzielmy się więcej - kończy swoje przemówienie Manfred Weber z Europejskiej Partii Ludowej.
-
- Czasami się zastanawiam, czy pan mówi tutaj jako przedstawiciel rządu PiS czy jako przedstawiciel Polaków? . Mówił pan o suwerenności. Czy ta antyeuropejska atmosfera, gdy nazywacie Brukselę nową Moskwą, czy to rzeczywiście jest suwerenność? - pyta premiera Morawieckiego w europarlamencie Manfred Weber z Europejskiej Partii Ludowej.
-
Gersdorf wprowadzona do Sądu Najwyższego - nagranie Wideo Wyborczej.
-
GERARD JULIEN/AFP/EAST NEWS
Manfred Weber
-
Manfred Weber z Europejskiej Partii Ludowej zwraca się w Parlamencie Europejskim do premiera Mateusza Morawieckiego:
- Wczoraj były demonstracje na ulicach. Pojawia się coraz więcej kwestii - np., dlaczego państwowa telewizja jest telewizją propagandową? Dlaczego pański rząd zwalnia sędziów? Dzisiaj nikt nie wie, dlaczego państwa członkowskie muszą kierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE, bojąc się, że zagrożona jest praworządność?
-
Thierry Monasse/REPORTER
Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, przemawia do Morawieckiego w zastępstwie nieobecnego wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa:
- Dzięki pracy Fransa Timmermansa KE współpracuje blisko z polskim rządem. Dzięki dialogowi okazało się, że możliwy jest postęp, pan premier i jego rząd wykazywali gotowość do zmiany niektórych ustaw, np. zmiany przepisów o wieku emerytalnym sędziów. Mamy nadzieję że nie dojdzie do tego, że 40 proc. sędziów SN zostanie wymienionych.
-
Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. euro, dialogu społecznego oraz stabilności finansowej, zwraca się do premiera Mateusza Morawieckiego po jego przemówieniu w Parlamencie Europejskim:
- Polska powinna zostać w sercu Europy. Jest to wybór, którego dokonało ponad 80 proc. Polaków w referendum prawie dokładnie 15 lat temu . Tego dnia Polacy wybrali pokój i demokrację, wartości i prawa fundamentalne, które definiują naszą Unię i ludzi pańskiego kraju. U podstaw Unii leży również poszanowanie praworządności. Prawo to najlepsze narzędzie do obrony naszych wolności. Unia Europejska jest tak naprawdę wspólnotą prawa - mówi.
- Dlatego właśnie jeśli istnieje systemowe zagrożenie praworządności, nie możemy na to przymykać oczu, nie możemy mówić, że jest to kwestia wyłącznie narodowa. Kiedy rządy prawa są naruszane w jednym kraju, narusza to całą jedność Unii - tłumaczy.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Komentarz dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Czuchnowskiego spod Sądu Najwyższego:
"Noc z 3 na 4 lipca ponad sto osób spędziło pod gmachem Sądu Najwyższego. 'Pilnowali' go przed władzą, szykującą antykonstytucyjny zamach na sądownictwo.
Rano było ich już ponad 2 tysiące. Nie mieścili się przed wejściem, gdzie witali sędziów SN i jego pierwszą prezes, którzy nie ugięli się przed politycznym dyktatem.
Tym ludziom nikt nie płacił, nikt nie przywoził ich autobusami. Wielu zwolniło się na ten czas z pracy, wielu od miesięcy bezinteresownie poświęca swoje życie na obronę demokracji.
Nigdy jeszcze zwyczajne przyjście sędziów do pracy nie było witane z takim entuzjazmem. I wdzięcznością, za dochowanie wierności zasadom oraz konstytucji.
Nigdy też sędziowie nie dostali takiego poparcia od zwykłych ludzi.
To była wielka chwila. Mam wrażenie, że w powietrzu czuć nadchodzący przełom, czuć że ludzie się budzą. O takich chwilach mówi się, że to 'moment historyczny'. Tak będziemy go wspominać".
-
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W SN trwa właśnie zebranie u pierwszej prezes. Później - o godz. 11 - zbierze się kolegium Sądu Najwyższego. A o godz. 12.30 odbędzie się briefing prasowy, podczas którego poznamy stanowisko sędziów po dzisiejszych wydarzeniach. Obok rzecznika SN weźmie w nim udział zastępca Gersdorf - prezes Izby Pracy Józef Iwulski.
-
Virginia Mayo / AP
Donald Tusk w Parlamencie Europejskim o planowanych przez PiS czystkach w Sądzie Najwyższym: "Polacy, podobnie jak inne narody, zasługują na niezależne sądownictwo. Niezależne sądownictwo służy obywatelom. Ten kto je zwalcza, nie służy Polsce".
-
TVP Info ma kamerę gdzieś z boku Sądu Najwyższego. Na zdjęciu moment, gdy pracownik TVP Info mówi, cytuję: ?Nie widać tłumów pod Sądem Najwyższym?. W tym samym czasie w innej stacji, z kamery z drugiej strony?
— Bartosz Węglarczyk ???????? (@bweglarczyk) July 4, 2018
To już jest czysty Orwell. pic.twitter.com/8jlJwtvz5S -
W Parlamencie Europejskim jest premier Mateusz Morawiecki, który ma mówić o przyszłości UE. Prawdopodobne, że część pytań będzie dotyczyć polskiego sądownictwa.
?? NA ŻYWO: Premier Mateusz Morawiecki debatuje z posłami o przyszłości Unii Europejskiej. ???????? https://t.co/ZR0R2YDNH4
— PE Biuro w Polsce (@PE_Polska) 4 lipca 2018 -
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- To jest święto polskie demokracji! - krzyczą ludzie pod SN. Demonstracja powoli się kończy. Jej uczestnicy zapowiadają, że wrócą pod SN o godz. 17, gdy sędziowie będą wychodzić z sądu oraz o 20-21.
-
9 rano, Plac Krasińskich pełen.
— Obywatele RP (@ObywateleRP) 4 lipca 2018
Widzimy się jeszcze raz wieczorem o 20:00! pic.twitter.com/7pxBsSYuth -
TVP Info ma kamerę gdzieś z boku Sądu Najwyższego. Na zdjęciu moment, gdy pracownik TVP Info mówi, cytuję: ?Nie widać tłumów pod Sądem Najwyższym?. W tym samym czasie w innej stacji, z kamery z drugiej strony?
— Bartosz Węglarczyk ???????? (@bweglarczyk) 4 lipca 2018
To już jest czysty Orwell. pic.twitter.com/8jlJwtvz5S -
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
-
Melduję spod Sądu Najwyższego, że I Prezes SN nadal jest I Prezesem SN.
— Marcin Matczak (@wsamraz) 4 lipca 2018 -
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
-
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
Michał Laskowski, rzecznik SN:
Dziś pani prezes ma normalny dzień pracy. Po wprowadzeniu jej do SN rozpoczynamy nasze rutynowe czynności. Mamy wyznaczone posiedzenie kolegium SN, dojdzie do zebrania sędziów. Będziemy zastanawiać się, co robić dalej, jakie kroki podjąć.
-
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
-
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
-
Prof Gersdorf wchodzi do Sądu Najwyższego. Długi spacer wśród ludzi i okrzyków Konstytucja i Sędziowie są nieusuwalni. pic.twitter.com/xnj45zQYhm
— Mariusz Piekarski (@Piekarski_M) 4 lipca 2018 -
Małgorzata #Gersdorf, Pierwsza Prezes #SądNajwyższy przyszła do pracy. pic.twitter.com/c3T1BvDDpV
— Obywatele RP (@ObywateleRP) 4 lipca 2018 -
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
-
Jeżeli nie wiesz co zrobić to stań obok profesora Adama Strzembosza. On zawsze bronił niezależności sądów i niezawisłości sędziów. https://t.co/Sd5n5g09t8
— Ryszard Balicki (@erbalicki) 4 lipca 2018 -
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
-
Z #SądNajwyższy wyszli sędziowie. Utworzyli korytarz w własnych ciał w którym właśnie przeszła #Gersdorf. pic.twitter.com/81EQntFtNR
— Obywatele RP (@ObywateleRP) 4 lipca 2018 -
O protestach Polsce w obszernym artykule na swojej stronie internetowej pisze amerykański dziennik "New York Times". "Polski rząd przeprowadził we wtorek czystkę w Sądzie Najwyższym, osłabiając niezależność sądownictwa, eskalując konflikt z Unią Europejską w kwestii rządów prawa i pogłębiając podziały w narodzie. W geście protestu na ulice wyszło kilkadziesiąt tysięcy ludzi" - czytamy.
-
- Moją obecnością tutaj nie robię polityki, aby było jasne. Występuję w obronie porządku prawnego państwa i pragnę dać świadectwo prawdzie o istnieniu granicy pomiędzy Konstytucją a łamaniem Konstytucji. Mam nadzieję, że ład prawny zostanie w Polsce przywrócony i znajdzie potwierdzenie w praktyce deklaracja wierności demokratycznemu prawnemu - mówi Gersdorf.
- Ważna jest Konstytucja, która nie została zmieniona. Ważne są wartości i racje tam zapisane. Ludzie się zmieniają i mogą popełniać błędy. Wartości, cele i normy są stałe. O te wartości musimy się upominać. Dziękuje że przyszliście tak licznie - dodaje.
Po przemówieniu Gersdorf zebrani odśpiewali hymn.
-
-
Pierwsza Prezes #SN #Gersdorf jest już pod Sądem ! #WolneSądy #Konstytucja
— Oskar Sobolewski ???????? (@OSobolewski) July 4, 2018
Kadencja trwa do 2020 roku! pic.twitter.com/40avE4YjHz -
PILNE
Gersdorf i kilkudziesięciu sędziów SN weszło do środka. Wolne sąd! - skandują ludzie.
-
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Maciek Jazwiecki / Agencja Gazeta
-
Warsaw. Now. We gather in front of the #PolishSupremeCourt to give our support to the SC judges. People shouting: ?Constitution? and ?The judges are irremovable? ?Free courts? We are waiting for the President of the Supreme Court, Malgorzata Gersdorf #WolneSądy #Konstytucja pic.twitter.com/uB0Qpk98Jj
— Anita Fogler (@anita_fogler) July 4, 2018 -
Z budynku #SądNajwyższy wyszedł Prof. Strzembosz.
— Obywatele RP (@ObywateleRP) 4 lipca 2018
Wskazał, że konstytucja daje Pierwszej Prezes #SN 6-letnią kadencję. I nie da się tego zmienić ustawą.#WolneSądy #Zostańcie pic.twitter.com/pN1bplqsJ9 -
PILNE
Prof. Gersdorf z białą różą zmierza w stronę SN. Szczelnie otoczyli ją ludzie i trudno jej przejść. "Sędziowie są nieusuwalni" - krzyczą ludzie.
-
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
-
Pod SN pojawiła się prof. Małgorzata Gersdorf.
-
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
-
#SądNajwyższy teraz. Szpaler utworzony dla sędziów, którzy przyjdą do pracy. @RMF24pl pic.twitter.com/hSluR5lrm0
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 4 lipca 2018 -
Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
-
Stoimy na tyłach #SądNajwyższy, którędy będą przychodzić do pracy sędziowie #SN.#WolneSądy pic.twitter.com/Rn50v36OiE
— Obywatele RP (@ObywateleRP) 4 lipca 2018 -
Pod SN pojawili się pierwsi sędziowie. Zebrani przywitali ich brawami i okrzykami "Wolne sądy!"
-
Wojtek Czuchnowski spod SN:
Pod SN są setki ludzi. Niektórzy "pilnowali Sądu Najwyższego" przez całą noc. Przy wejściu ustawili baner z hasłem "Zostańcie!". Na transparentach mają hasła: "Konstytucja" albo "Łapy precz od sądu". Pod SN zaczyna brakować miejsca i ludzie zajmują pobliską ulicę.
Wśród demontujących krąży informacja, że wkrótce dołączy do nich Lech Wałęsa. Na razie pod SN stawił się jeden zwolennik PiS. Ma koszulkę "Brawo PiS, tak trzymać". Stoi obok policjantów i wyzywa ludzi od "złogów komunistycznych".
-
Noc pod Sądem Najwyższym
Ze środy na czwartek ponad 100 osób nocowało przy wejściu do Sądu Najwyższego. O 8.30 będą wspierać prezes Małgorzatę Gersdorf, która z grupą sędziów odwołanych przez PiS, przyjdzie do pracy.
Ludzie z KOD, Obywateli RP, Obywateli Solidarni w Akcji, Strajku Kobiet i innych organizacji spali na schodach pod pomnikiem Powstania Warszawskiego, który mieści się tuż przed gmachem sądu.
Plac Krasińskich, gdzie stoi budynek jest w remoncie, przestrzeń ogranicza ogrodzenie, na którym napisano hasło "Wolne sądy". Przy pomniku wisi wielka biało-czerwona flaga a na bruku leży transparent ze skierowanym do sędziów wezwaniem "zostańcie". Pod tym wezwaniem przeciwnicy politycznej pacyfikacji Sądu Najwyższego demonstrują już od kilku miesięcy, a od tygodnia regularnie przychodzą pod sąd.
Od 5 rano wolontariusze dostarczają kawę, herbatę i kanapki, ktoś przyniósł też gulasz i zupę. O 6.10 kilkanaście osób zrobiło sobie nawet gimnastykę. Panuje porządek, ludzie są w dobrych nastrojach. Wszystko obserwuje kilkunastu policjantów. Telewizja publiczna ukryła się w bocznej uliczce, nie było prowokacji ani incydentów.
Ludzi przybywa. O godz. 7-ej zaczęli ustawiać się w szpaler przed wejściem. Tak mają zamiar przyjąć prezes Gersdorf i towarzyszących jej sędziów.
Wojciech Czuchnowski
-
PILNE
Dziś o północy prezydencka reforma SN miała wysłać na przymusową i przedwczesną emeryturę 11 sędziów Sądu Najwyższego. Wśród nich jest pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf, której pisowska ustawa przerywa gwarantowaną w Konstytucji kadencję.
Sędziowie SN nie uznali czystki, która ich zdaniem łamie konstytucyjną zasadę nieusuwalności sędziów. Dziś o godz. 8.30 symbolicznie wprowadzą Gersdorf do SN. Towarzyszyć im będą ludzie, którzy od wczoraj "pilnują Sądu Najwyższego", protestując na placu Krasińskich.
- wtorek, 03 lipca 2018
-
Milczanowski i Pink Floyd pod szczecińskim sądem: "Hej PiS-ie, bliski koniec twój"
Na protest zorganizowany pod szczecińskim sądem przyszło kilkaset osób. Poza coverem słynnej piosenki , ", Another Brick In The Wall" Pink Floydów były m.in. gorzkie słowa Andrzeja Milczanowskiego.
-
Przed Sądem płonie coraz więcej świec. Kilka pali się również w oknach budynku naprzeciwko SN.
-
Wrocławianie w obronie Sądu Najwyższego. Dwie demonstracje na Rynku
We wtorek weszła w życie ustawa o Sądzie Najwyższym. Nowe przepisy przewidują skrócenie kadencji części sędziów, w tym pierwszej prezes Sądu Najwyższego.
-
Przemawia prof. Monika Płatek: - Chciałabym się zwrócić do osób, które wierzą, które głosowały i które liczą na rządzących z PiS. Chciałabym się do nich zwrócić,ze ważne jest, abyśmy i my i oni wiedzieli, że naprawdę Polska to jest nasz wspólny dom.
-
Torunianie manifestowali w obronie sądów [ZDJĘCIA]
We wtorek wieczorem torunianie manifestowali w obronie polskich sądów przed budynkami sądów przy ul. Piekary.
-
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
-
-
Tymczasem Sejm nie zgodził się na odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka.
-
Po raz kolejny rzeszowianie zebrali się pod sądem okręgowym, aby wyrazić swój sprzeciw wobec polityki polskiego rządu w sprawie władzy sądowniczej. - 3 lipca 2018 to bardzo ważny dzień. Będziecie mogli powiedzieć swoim wnukom, że tego dnia protestowaliście i byliście pod sądem - mówił Kuba Karyś, koordynator KOD na Podkarpaciu.
-
Manifestacja KOD. Sądny dzień w Częstochowie [ZDJĘCIA]
Jak w wielu polskich miastach, tak i w Częstochowie ludzie zebrali się we wtorek 3 lipca, by bronić Sądu Najwyższego. - Żeby nie wycięli sędziów, tak jak wycięli drzewa w Puszczy Białowieskiej.
-
Jeden z organizatorów zaprasza ludzi na kolejną demonstrację: - To jutro będzie dzień próby.
Dlaczego? Ponieważ według ustawy PiS to dziś o północy sędziowie mają przejść w stan spoczynku. A sędziowie już zapowiedzieli, że przyjdą jutro do pracy.
-
Sąd Najwyższy teraz. pic.twitter.com/yJBmwIC0FT
— Estera Flieger (@estera_flieger) 3 lipca 2018 -
Demonstrujący mają flagi polskie i unijne, a także konstytucje. Wielu przyniosło bidony, termosy i składane krzesełka.
Przemawia prof. Marcin Matczak:
- Spotykamy się tutaj dzisiaj, bo chcemy zapobiec wielkiemu konstytucyjnemu przestępstwu. Jest nim usunięcie sędziów SN z ich stanowisk w centrum Europy w środku XXI wieku. Jesteśmy tu też my, przynosząc swoje togi: adwokackie i radcowskie. Kiedy je dostawaliśmy, składaliśmy przysięgi, których dziś chcemy dotrzymać. Chcemy przypomnieć, że inni, którzy przysięgali na konstytucję, nie dotrzymali tego słowa.
-
Od 4 lipca każdy, kogo PiS wskaże jako wroga, może zostać skazany przez sąd będący w rękach partii rządzącej. Oto stawka walki o niezależność Sądu Najwyższego, ostatniej instancji w państwie prawa.
-
Wojciech Czuchnowski: Razem z profesor Małgorzatą Gersdorf na demonstracji są prezesi wszystkich izb Sądu Najwyższego a także sędziowie.
Patrycja Wieczorkiewicz: Niektórzy trzymają egzemplarze konstytucji i świece z napisem "wolne sądy albo dyktatura"
-
Prof. Gersdorf: Tylko ja mam prerogatywę, żeby upoważnić któregoś z sędziów do podejmowania czynności pierwszego prezesa. Nie doszliśmy z panem prezydentem do konsensusu, kto jest pierwszym prezesem. Doszliśmy do konsensusu, że pan prezes Iwulski jest doskonałym kandydatem na pełnienie tej funkcji.
Tłum skanduje: "Jesteśmy z wami". Patrycja Wieczorkiewicz relacjonuje: Kilka starszych osób wspina się na pomnik, by usiąść. "My tu ledwo stoimy, bo bolą kości, a gdzie ci, których jeszcze nie bolą? Im nie zależy?"
-
Małgorzata Gersdorf przemawia do zgromadzonych: - Dziękuję wam za to, że bronicie sądów powszechcnych i Najwyższego. A tym samym bronicie podstaw konstytucji. Te wasze spotkania pomogą narodowi zrozumieć, co to trójpodział władzy i dlaczego jest ważny. On jest ważny dla obywatela. Sędzia musi być niezależny. Wymiar sprawiedliwości musi opierać się na sprawiedliwości i prawie.
Chciałam państwu oświadczyć, że moja kadencja konstytucyjna trwa do 2020 roku. Składając ślubowanie przed prezydentem, przysięgałam na konstytucję. Musze bronić jej, bo to jest mój honor.
-
Przed Sądem Najwyższym jest już prof. Małgorzata Gersdorf, dostała owację. Wojciech Czuchnowski relacjonuje: Ludzie czekają na to, co ma im do powiedzenia, niektórzy są zdezorientowani jej dzisiejszą decyzją.
Protestujący śpiewają hymn.
-
Fortel prezes Gersdorf: nie abdykowała, sama wskazała zastępcę. Co to oznacza dla Sądu Najwyższego?
Sądem Najwyższym w zastępstwie Małgorzaty Gersdorf będzie kierował obecny prezes Izby Pracy sędzia Józef Iwulski. Do tej roli wytypowała sędziego sama pierwsza prezes. Co oznacza ten tryb wskazania zastępcy?
-
Do protestu pod Sądem Najwyższym jeszcze 40 minut, a plac już prawie pełen ludzi. #WolneSądy pic.twitter.com/b3cw0L5dAC
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 3 lipca 2018 -
Patrycja Wieczorkiewicz: Plac przed Sądem Najwyższym jest już wypełniony po brzegi. Tłum skanduje "wolne sądy!". Demonstracja oficjalnie rozpocznie się o 21. Wzdłuż placu rozciągnięto długą na kilkadziesiąt metrów flagę polski. Ludzie krzyczą: "sędziowie są nieusuwalni"
-
Chcieli przejść pod Sejm, by wspierać prof. Gersdorf. Policjanci ich zatrzymali
Na Nowym Świecie wylegitymowano około 50 osób. Policja zapowiada skierowanie wniosków o ukaranie osób, które szły w kierunku Sejmu.
-
Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
-
Patrycja Wieczorkiewicz relacjonuje wydarzenia sprzed Sądu Najwyższego.
- Wiele osób zostanie tutaj do rana - zapowiada Paweł Kasprzak z Obywateli RP. - Pani profesor Gersdrof jest i jutro także będzie pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Mianowała swojego zastępcę, a nie następcę. To nie jest żaden unik. Pomysł, że pani profesor powierzyła swoje obowiązki komuś innemu jest kuriozalny
Przed pomnikiem powstańców kobiety rozłożyły czarne parasolki z literami składającymi się na napis "niezawisłe sądy".
-
Prof. Małgorzata Gersdorf w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz: - Według pana prezydenta przeszłam w stan spoczynku. Według mnie - nie przeszłam. Nie znaleźliśmy tutaj konsensusu.
Pytana o "nominację" dla sędziego Iwulskiego, prezes odpowiedziała: - To nie jest nominacja tylko powierzenie tymczasowo obowiązków na okres kiedy nie będę mogła pełnić funkcji.
-
Sędzia TK Piotr Pszczółkowski, powołany do Trybunału przez PiS uważa, że kadencja prof. Gersdorf powinna się skończyć w 2020 r. Taką wypowiedź cytują "Fakty" TVN.
-
Tymczasem Sejm rozpatruje wniosek o odwołanie Marka Kuchcińsiego z funkcji marszałka Sejmu i przekazanie jego stanowiska Katarzynie Lubnauer.
-
Po raz kolejny marszałek Ryszard Terlecki przerywa wystąpienie prezes Gersdorf i próbuje jej wyłączyć mikrofon tłumacząc, że skończył się jej czas.
- W takim razie przepraszam państwa. Została złamana konstytucja - mówi prof. Gersdorf i schodzi z mównicy. Opozycja wstaje, skanduje "wolne sądy". Obrady trwają dalej, Terlecki stwierdza, że Sejm wysłuchał informacji Gersdorf i przechodzi do kolejnego punktu.
Przypomnijmy art 186 regulaminu Sejmu. Głosi on, że Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego zabiera głos w sprawach objętych zakresem jej ustawowej działalności - poza kolejnością mówców zapisanych do głosu.
-
Małgorzata Gersdorf: Status mój wynika z konstytucji, ona jest nadrzędnym prawem i ustawa nie może tego zmieniać. Dlatego nie uznałam za stosowne występować do pana prezydenta, bo to oznacza podległość. Przysięgałam na konstytucję i nie mogę tego zrobić. Na razie uważam, że jestem pierwszą prezes Sądu Najwyższego. Pan prezydent nie dał mi postanowienia, w którym określiłby, że nie jestem pierwszą prezes, więc myślę, że mnie uznaje.
-
Sędzia Michał Laskowski w TVN24: Oświadczenie prezesa Iwulskiego nie spełnia warunków zapisanych w ustawie. Sędzia powołał się wprost na konstytucję.
-
Gersdorf w Sejmie odpowiada na pytania: - Pan prezes Iwulski to wybitny prawnik i świetny komentator. Wystąpił do prezydenta o możliwość dalszego orzekania, opierając ten wniosek na konstytucji. Pytanie brzmiało, czy prezydent uznał prawo do orzekania według konstytucji wprost: o to trzeba zapytać prezydenta.
-
Paweł Mucha jest gościem "Faktów po Faktach" w TVN24.
- Jutro ci sędziowie, którzy nie ubiegają się o dalsze orzekanie, przestają być sędziami w stanie czynnym - mówi Mucha. Dodaje, że oświadczenie sędziego Iwulskiego "jest analizowane". Przypomnijmy: sędzia Iwulski poprosił o zgodę na dalsze orzekanie (ma 66 lat) w oparciu o konstytucję.
-
Stowarzyszenie Sędziów "Iustitia" tłumaczy, o co może chodzić prezes Gersdorf: jej fortel miałby polegać na tym, że zaproponowała prezydentowi jako swojego zastępce sędziego 66-letniego, który powinien przejść w stan spoczynku. Sędzia Iwulski nie złożył prośby o przedłużenie w oparciu o pisowską ustawę o SN, ale wprost o konstytucję. Więc skoro prezydent uznał go za kandydata, de facto przyznał się do nieobowiązywania ustawy.
#NieOdpuszczamy ? pic.twitter.com/XzNUuT6Lyj
— IUSTITIA Polish Judges Association (@JudgesSsp) 3 lipca 2018 -
Krystyna Pawłowicz: - Pani prezes pominęła w swoim sprawozdaniu sprawy dotyczące politycznej działalność SN. Sąd Najwyższy wprowadza anarchię.
Michał Szczerba: - Dzisiaj cała Polska czeka, że pani prezes się pojawi w tym miejscu i przekaże Polkom i Polakom informacje, że przychodzi pani jutro do pracy i że będzie wykonywać swoje obowiązki do 2020 roku. Jest nam bardzo przykro, że niezależne sądownictwo spotkało się z brudnym światem polityki. Prezydencki minister powiedział, że pani abdykowała. Prosimy, by pani teraz zabrała głos....
W tym momencie Terlecki wyłącza mu mikrofon.
- Pani prezes chciałaby ... - doradza ktoś Terleckiemu.
- Ale ona może w każdej chwili? - dziwi się wicemarszałek.
Prof. Gersdorf: - Nie będę odnosić się do tego, co mówiła prof. Pawłowicz, bo to są znane inwektywy. Jeżeli chodzi o mój status, to on nie zmienił się po rozmowie z panem prezydentem. Jutro przyjdę do pracy, bo konstytucja stawia mi sześcioletnią kadencję. Natomiast desygnowałam pana sędziego Iwulskiego by wykonywał moje obowiązki, ponieważ zamierzam iść na urlop, który - jak państwo rozumiecie - mi się należy.
-
Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL: - Dziś nie najważniejsze jest to, co za nami. Dziś najważniejsza jest przyszłość i to nie Sądu Najwyższego, ale sprawiedliwości. Przez wasze pseudo-reformy sprawiedliwość staje się uciekinierką z sali sądowej.
- Wydaje się wam, że jesteście rekinami polityki, ale jesteście zwykłymi leszczami - mówi Kosiniak-Kamysz.
-
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej: - Chciałabym przypomnieć, że pierwsza prezes SN ma zgodnie z regulaminem Sejmu prawo zabierać głos poza kolejnością i bez limitów czasowych. Pora się w końcu nauczyć.
-
Rafał Trzaskowski: - Przez ostatnie lata nikt nie przyłożył ręki do niszczenia demokracji tak, jak wy. Od 30 lat nie było tak antypaństwowej władzy. Krok po kroku próbujecie rozmontować demokrację w Polsce. Może przyszedł czas by rozwiązać Sejm i Senat, bo widać, że demokracja parlamentarna was męczy?
-
Arkadiusz Myrcha z PO: - Musimy podjąć temat w szerszym ujęciu, bo ta debata będzie najpewniej ostatnią nad działającym Sądem Najwyższym. Widzimy wszyscy, jak PiS zniszczył Trybunał Konstytucyjny.
Poseł PO przypomina, że SN miał bardzo dobrą opinię w Europie, ale PiS niszczy właśnie jego 100-letnią historię.
- To właśnie partia Jarosława Kaczyńskiego od początku tej kadencji, oszukując Polaków, zabija wymiar sprawiedliwości, zamiast go poprawiać.
-
Paweł Wroński ze Strasburga: Za kilka minut do Parlamentu Europejskiego przyjeżdża premier Mateusz Morawiecki, który ma jutro wystąpić w debacie nad przyszłością Unii Europejskiej. Wieczorem spotka się z europarlamentarzystami PiS. Przyjmie go przewodniczący Antoni Tajani.
-
Rozpoczyna się debata po informacji o działalności SN w 2017. Najpierw sprawozdanie komisji sprawiedliwości i praw człowieka przedstawia poseł PiS, Andrzej Matusiewicz. Zwraca uwagę, że prof. Gersdorf powiedziała w Sejmie dokładnie to samo, co na posiedzeniu komisji.
-
Pan Kuchciński ograniczył prezes Gersdorf czas wystąpienia do 15 minut, ale zaponiał ją poinformować.
— Barbara Zdrojewska (@BZdrojewska) 3 lipca 2018Podczas wystąpienia prof. Gersdorf nagle rozległ się dźwięk zwiastujący koniec czasu na wystąpienie.
Ryszard Terlecki (wicemarszałek z PiS) - Pani prezes, przekroczyła pani czas wystąpienia -
- Nie wiedziałam, że mam ograniczony czas - powiedziała pierwsza prezes SN.
- Proszę, doliczymy jeszcze dwie minuty - stwierdził Terlecki. Gersdorf dokończyła relacjonowanie spraw SN i zeszła z mównicy.
-
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk pytany w Parlamencie Europejskim w Strasburgu o ocenę sytuacji po decyzji sędzi Gersdorf stwierdził: - Polacy, podobnie jak inne narody zasługują na praworządność, gdyż praworządność służy obywatelom, mniej władzy.
Dodał, że nie chce komentować bieżących wydarzeń.
-
O co mogło chodzić prof. Gersdorf? Na Twitterze interpretuje prof. Marcin Matczak.
Gersdorf nie abdykowała. Na podstawie art. 14.2 ustawy o SN wskazała sędziego, który ma ją zastępować podczas ewentualnej nieobecności. Nie zaczęła więc niekonstytucyjnych negocjacji z PAD, tylko przygotowuje się na to, że ktoś uniemożliwi jej pełnienie funkcji.
— Marcin Matczak (@wsamraz) 3 lipca 2018 -
Prof. Gersdorf na razie relacjonuje bieżące sprawy w Sądzie Najwyższym. Jej kilka uwag na temat nowelizacji ustawy o SN było na razie jedynym odniesieniem do próby przejęcia sądu przez PiS.
-
Prof. Małgorzata Gersdorf rozpoczyna sprawozdanie w Sejmie.
- Warunki istotnie różniły się od lat poprzednich. W 2017 rozpoczęły się intensywne prace nad ustawami o SN. Ich efektem było spowolnienie działalności orzeczniczej. Nie było to jednak efektem zaniedbań ze strony SN. Płynne zarządzanie SN okazało się niemożliwe - mówi Gersdorf.
- Niepewność dotycząca statusu sędziów i ich przyszłości uniemożliwiała powoływanie składów orzekających. Na działalność SN wpływ miały istotne braki kadrowe wynikające z braku obsadzania wolnych etatów. Pomimo orzekania w zmniejszonej obsadzie kadrowej udało się zachować dobrą sprawność postępowania we wszystkich kategoriach spraw - mówi Gersdorf i podaje szczegóły dotyczące orzekania w poszczególnych izbach. Średni czas rozpatrywania sprawy w SN wynosił 7 miesięcy.
-
-
Laskowski: - Szersze uzasadnienie stanowiska pani prezes pojawi się jutro. Dzisiaj chciałbym przekazać państwu, że przed spotkaniem z prezydentem o 15:30 pani prezes wydała zarządzenie o wyznaczeniu pana Józefa Iwulskiego do jej zastępowania na czas jej nieobecności. O treści zarządzenia pani prezes poinformowała prezydenta.
Dziennikarze pytają, co to znaczy "na czas nieobecności".
- Plany się nie zmieniły. Pani prezes ma zamiar jutro być w pracy. A jakie będą losy pani prezes - czy na przykład zdecyduje o przejściu na urlop - będziemy wiedzieć jutro - mówi Laskowski. Dodaje, że zarządzenie jest "o zastępowaniu", czyli Iwulski będzie pełnił funkcję tylko pod nieobecność prof. Gersdorf.
- Stanowisko pani prezes i sędziów zostało wyrażone, podjęta została uchwała dotycząca stanu spoczynku. Ale nie znam szczegółów spotkania z prezydentem - dodaje Laskowski.
-
Za chwilę briefing Michała Laskowskiego, rzecznika SN.
-
Dziennikarze pytają, jak Józef Iwulski może pełnić funkcję p.o. pierwszego prezesa SN, skoro sam ma 66 lat i złożył oświadczenie o chęci dalszej pracy, ale powołując się na konstytucję - nie ustawę.
Mucha dość zawile próbuje tłumaczyć, że dzieje się to "z mocy prawa".
-
PILNE
Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Justyna Dobrosz-Oracz rozmawiała z prof. Małgorzatą Gersdorf w Sejmie. Pierwsza prezes SN potwierdziła, że to ona zgłosiła kandydaturę sędziego Józefa Iwulskiego podczas dzisiejszego spotkania z prezydentem.
-
-
Mucha twierdzi, że w czasie nieobecności pierwszej prezes SN, zastępuje go osoba wskazana przez pierwszą prezes.
- Wolą prezydenta było, żeby najstarszy sędzia, pan profesor Józef Iwulski, wykonywał funkcje pierwszego prezesa. Pan sędzia to prezes Izby Pracy, sędzia o wielkim stażu zawodowym, osoba do której pan prezydent ma zaufanie. Po tym oświadczeniu pana prezydenta okazało się, że podobne wskazanie jest wskazaniem prof. Małgorzaty Gersdorf. Poinformowała prezydenta, że wyznaczyła sędziego Iwulskiego jako uprawnionego do pełnienia funkcji - mówi Mucha. Twierdzi, że choć Gersdorf nie ma do tego prawa (bo jest uznawana za sędziego w stanie spoczynku), to zgadza się z Andrzejem Dudą. Wersję prof. Gersdorf powinniśmy poznać na kolejnym briefingu.
-
PILNE
Rozpoczyna się briefing po spotkaniu prezydenta z sędziami. Nie ma na nim jednak prezydenta - reprezentuje go minister Paweł Mucha.
- Prezydent RP jednoznacznie poinformował o tym, co wynika wprost z obowiązującego prawa. Ustawa o Sądzie Najwyższym jest obowiązującym aktem prawnym. Jest aktem prawnym, co do którego przysługuje domniemanie zgodności z konstytucją. Żaden podmiot nie zwrócił się do TK o zbadanie konstytucyjności. Nie ulega dla prezydenta wątpliwości, że ustawa obowiązuje - mówi Paweł Mucha.
- W przypadku takich sędziów, którzy nie złożyli oświadczenia, że chcą się ubiegać o wyrażenie zgody na dalsze orzekanie, skutkiem jest, że z dniem jutrzejszym tracą status sędziego w stanie czynnym. Nie ulega żadnej wątpliwości, że skutek ten obejmuje wszystkie osoby, które nie podjęły żadnej aktywności. Taką osobą jest także pani pierwsza prezes Sądu Najwyższego. Przechodzi ona w stan spoczynku z mocy prawa. Jedyna kwestia, jaka się pojawia, to kwestia powołania osoby pełniącej jej obowiązki.
-
O godz. 17 miał się też odbyć briefing w Sądzie Najwyższym. Obie konferencje się opóźniają.
-
Sędziowie, prokuratorzy i adwokaci wzywają do masowych protestów w obronie SN. Odbędą się w 67 polskich miastach.
Mapa protestów w obronie Sądu Najwyższego
Prezydent Andrzej Duda ma przypieczętować los pierwszej prezes Sądu Najwyższego i wbrew konstytucji przerwać jej sześcioletnią kadencję. Sędziowie, prokuratorzy i adwokaci wzywają do masowych protestów w obronie SN.
-
W oczekiwaniu na decyzję, które zapadły w Kancelarii Prezydenta, przypominamy rozmowę Evy Ivanovej z doktorem Maciejem Taborowskim
Sąd Najwyższy może się bronić: jest jeden środek, kontrowersyjny, ale dopuszczalny
- Sąd Najwyższy sam mógłby zadać pytanie prawne Trybunałowi Sprawiedliwości UE. To mogłoby doprowadzić do zawieszenia skutków ustawy o SN - mówi dr Maciej Taborowski, ekspert z zakresu prawa europejskiego, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
-
O godz. 16:30 miał się rozpocząć briefing po spotkaniu prezydenta z sędziami. Wciąż czekamy na oświadczenie.
-
Po spotkaniu z prezydentem Gersdorf powinna stawić się również w Sejmie. PiS zmienił dziś porządek obrad i dopisał do niego przedstawienie informacji z działalności SN w 2017 r. - Dzisiaj mamy taką sytuację, że I prezes SN została zaproszona na godz. 17.30 do przedstawienia informacji z działalności SN za ubiegły rok - powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
-
W Pałacu Prezydenckim rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z pierwszą prezes SN Małgorzatą Gersdorf. Wezmą w nim też udział prezes Izby Pracy SN oraz prezes NSA. O czym będą rozmawiać? Prezydent wyśle dziś prof. Gersdorf na emeryturę i tym samym będzie chciał przypieczętować przejęcie Sądu Najwyższego przez PiS. Zapraszamy na relację na żywo z dzisiejszych wydarzeń.
Duda: Dziś rozmowy o przyszłości Sądu Najwyższego
Prezydent zaprosił do Pałacu Prezydenckiego prof. Małgorzatę Gersdorf, prezesa Izby Pracy SN oraz prezesa NSA. - Chcę z nimi porozmawiać o tym, co będzie w momencie, w którym w SN nastąpią zmiany - zapowiedział.
Sędziowie wrócili do Sądu Najwyższego, Morawiecki wystąpił w europarlamencie, trwają protesty
Estera Flieger