Tuż po zabiegu wszyscy są zadowoleni. Ale z czasem może się okazać, że dziecko nadal oddycha przez usta, znowu choruje, a migdałek odrósł - mówi dr hab. n. med. Wojciech Kukwa, otolaryngolog.

Dr hab. n. med. Wojciech Kukwa - otolaryngolog, ordynator Oddziału Otolaryngologii w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie, prezes fundacji Zdrowy Sen, współzałożyciel start-upu Clebre

_______

Katarzyna Staszak: Migdałki obwinia się o nawracające infekcje uszu i anginy, oddychanie przez usta i bezdech senny. Usuwanie migdałków to wciąż jeden z najczęstszych zabiegów laryngologicznych, ale częściej niż kiedyś lekarze mówią "najpierw poobserwujmy". Co obserwujecie?

Dr hab. n. med. Wojciech Kukwa: Sprawdzamy, jak bardzo migdałki komuś dokuczają i czy nie doszło do sytuacji, kiedy bardziej już szkodzą, niż pomagają. Migdałki są częścią układu odpornościowego. Biorą udział w obronie organizmu przed wirusami, bakteriami i grzybami, które trafiają do gardła z wdychanym powietrzem czy jedzeniem. To skupiska tkanki chłonnej rozmieszczone w różnych częściach gardła. Mamy ich sześć. Medialnie najbardziej znane są migdałki podniebienne i migdałek gardłowy, zwany trzecim.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    prawda, dostaliśmy termin o najstarszego syna do usunięcia migdałka za półtora roku, po tym czasie (było lato albo wczesna jesień) migdał się samoczynnie zmniejszył, zrezygnowaliśmy z zabiegu z lekkim stresem że może źle robimy, ale dziecko wyrosło, obecnie niemal dorosły nastolatek zero problemów. Nie ma co się spieszyć z wycinaniem czegoś co ma swoją funkcję, jeśli nie ma wyraźnej, pilnej, istotnej potrzeby.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0