Może też mieć jeszcze trzy inne.

Chodzi o Gwiazdę Barnarda, która znajduje się ledwie o sześć lat świetlnych od nas („ledwie" w skali Kosmosu, oczywiście).

Nie jest ona najbliższą nam obcą gwiazdą. Jednak ta najbliższa, znajdująca się o trochę ponad cztery lata świetle stąd Alfa Centauri, to tak naprawdę układ składający się z trzech gwiazd. Jego planety – a odkryto ich już parę – podlegają więc prawdopodobnie niszczycielskim siłom opisanym w „Problemie trzech ciał".

Gwiazda Barnarda – nazwana tak na cześć amerykańskiego astronoma Edwarda Barnarda, który badał ją przeszło 100 lat temu – jest drugą gwiazdą najbliższą Układowi Słonecznemu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Niby blisko, a jednak daleko. Gdyby taką podróż odbywać z prędkością, z jaką lecą w przestrzeni kosmicznej Voyagery, to trwałaby ok. 155 tys. lat. Trochę długo. Przy obecnym stanie techniki poza zasięgiem.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    125 stopni to jest temperatura ciała rozgrzanego prawie do czerwoności? Panie redaktorze, proszę się puknąć w głowę...
    @roman_j
    Kolor czerwony to tak około 500C, więc już prawie
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @roman_j
    przecież w tekście mowa o temperaturze powierzchni tej odkrytej planety, a nie gwiazdy Barnarda
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @roman_j

    Pan redaktor tak chcial chyba poetycko to ujac, ale wyszlo troche bez sensu....
    Mozna to skomentowac tylko tak: jest tam cieplej, niz na obecnej Ziemi.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nie ma możliwości żeby przy takiej skali występowania planet nie było na niektórych z nich życia, w tym życia inteligentnego. Problem tylko czy kiedykolwiek dojdzie do spotkania.
    @SSOBN
    Może oni nie chcą się zadawać z otumanionymi prymitywami gatunku Furiosum Monstroferratum.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @SSOBN
    Oby nie doszło, dopóki ludzkość nie wejdzie na odpowiedni poziom skali Kardaszewa. Wtedy będziemy mogli ich podbić, albo walczyć jak równy z równym
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @SSOBN

    W zaden sposob nie mozemy racjonalnie skomentowac tego, jakie jest prawdopodobienstwo wystepowania zycia na innych planetach, poniewaz w zaden sposob nie mozemy powiedziec, jak powstalo zycie na Ziemi. Jest przeciez mozliwe, ze bylo to zdarzenie tak niezwykle rzadkie, ze szansa, iz sie powtorzy, jest bliska zeru.

    Co wiecej, jest prawdopodobne, ze nigdy sie nie dowiemy, jak ono powstalo. Oto, co mowi o tym Nick Lane z londynskiego uniwersytetu UCL:
    "We can never know how life really started on earth. Even if we succeed in producing bacteria or bugs that crawl out from swirling chemicals in a test tube, we will never know if that is how life actually started on our planet, merely that such things are possible, and perhaps more likely than we once thought."
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @SSOBN
    Z tym, że to inteligentne życie musi być nader rzadkie. A poza tym jest jeszcze kwestia czasu. Historia Ziemi ma 4,5 mld lat a życie inteligentne może ok. 200 tys. Czyli ok. 0,05 promila tego okresu. Trzeba naprawdę dużo szczęścia żeby cywilizacje różnych planet spotkały się w tym samym czasie na podobnym etapie rozwoju. A do tego były dostatecznie blisko żeby móc nawiązać z sobą kontakt.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @SSOBN
    Gdyby doszło, to ci obcy nie mogliby wrócić, bo czas.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Tą religię to mogli sobie podarować....
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Porzucić Marsa! Skolonizować tamte.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Te kolejne planety obiecujące
    @tull
    Ciekawe co one obiecują
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Autor wysilił się, żeby uzasadnić clickbait. :)

    "Jego planety – a odkryto ich już parę – podlegają więc prawdopodobnie niszczycielskim siłom opisanym w „Problemie trzech ciał"."

    Większość gwiazd tworzy układy podwójne, potrójne itd. I mają układy planetarne. Więc te układy nie podlegają "niszczycielskim siłom", skoro istnieją przez setki milionów lub miliardy lat.
    @rzodkiewka
    Musisz przeczytać tę książkę, to zrozumiesz
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @rzodkiewka
    Niszczycielskim siłom podlegałoby ewentualne życie oparte na węglu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @rzodkiewka
    No no, nie orientuję się, więc coś napiszę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    ‚trzy ziemskie dni z hakiem’
    Dni ziemskie - to rozumiem, ale ten hak też ma być ziemski, czy astrologiczny?
    już oceniałe(a)ś
    0
    2