Tak wynika z wielkiego światowego badania dobrostanu płazów, którego wyniki publikuje najnowsze "Nature".

Badanie przeprowadziła ponad setka naukowców z blisko 50 krajów całego świata. Autorzy publikacji wykorzystali dane zebrane przez przeszło tysiąc ekspertów i zamieszczone w „Czerwonej księdze" prowadzonej przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN).

Wyniki najnowszego cenzusu płazów są zatrważające – zagrożonych wymarciem jest niemal 41 proc. z ponad ośmiu tysięcy gatunków, których szanse na przetrwanie oceniano.

W największych opałach są salamandry. Zagłada zagraża aż trzem piątym ich gatunków.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ale o tym w kampanii wyborczej się nie mówi tylko o tym jak najbardziej wyeksploatować planetę
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Wycinka lasów na potęgę, głównie deszczowych, to najgorsze co może spotkać wszystkie gatunki, nie tylko płazy. U nas także Świątobliwy Rząd wycina prastare drzewostany i goowno można onym (piSim) zrobić. Pisaliście ostatnio o suszy w Afryce i padłych stadach słoni, antylop, żyraf i całej masy zwierzyny... co na to władze Europy? Ano debatują, a sposób jest prosty. Wystarczy w Afryce co 100km wywiercić studnię głębinową i napędzić ją wiatrem i słońcem. Takie wodopoje załatwią problem. Ochojska ma doświadczenie w studniarstwie, wywierciła kilkanaście dla miejscowych mieszkańców dwunożnych borykających się z brakiem wody, a o zwierzętach nikt nie pamięta... czas na działanie, jedna studnia to zaledwie 15 tysięcy złotych, Angole i Żabojady, a także Niemcy i Duńczycy za lata rabunku i wyzysku Afryki muszą (powinny) wyłożyć kaskę, paręnaście milionów dolków nie zrujnuje nikomu budżetu.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Ja mam swoje, rozmnożone w polskim, działkowym stawiku żaby różne i, obok, zaskrońce. Jeszcze planuję wiosną poprzenosić ropuchy przez asfalt w pobliżu mokradeł i walczyć o znaki drogowe przy asfalcie typu "uwaga na płazy i gady". Bo wygrzewają się na drodze, a potem leżą rozjechane. Wiem, że nie o to chodzi w artykule, ale tyle mogę zrobić tanio i skutecznie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Nie ujdzie nam to płazem.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0