Degradacja środowiska doprowadzi w najbliższych dekadach do ogromnych strat gospodarczych. A największy rachunek zapłacą biedacy - piszą w ostatnim wydaniu tygodnika "PNAS".

- Tradycyjne modele ekonomiczne prawie kompletnie nie uwzględniają faktu, że gospodarka zależy od przyrody [a nie na odwrót] – mówi prof. Thomas Hertel, ekonomista rolnictwa z Uniwersytetu Purdue w West Lafayette w USA i współautor publikacji.

Zdroworozsądkowa myśl gospodarcza zdaje się iść jeszcze dalej: według niej wzrost gospodarczy jest ważniejszy od środowiska naturalnego.

Przykład? Choćby to, co wydarzyło się właśnie w Parlamencie Europejskim.

We wtorek Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności postanowiła nie rekomendować pozytywnie zaproponowanych przez Komisję Europejską rozporządzeń – w sprawie zrównoważonego użytkowania gruntów oraz odtwarzania przyrody (więcej o tej sprawie pod powyższym linkiem).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zapłacą ludzie, bo kilka firm i grupka ludzi chce się wzbogacić. W takich transakcjach nie płaci się pieniędzmi tylko głupotą i przyszłością
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Kto za to zapłaci ? Ci sami, którzy płaca za przekop Mierzei. CPK czy elektrownię Ostrołęka.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0