Wiejący z prędkością do 40 metrów na sekundę wiatr przewraca drzewa. A te zrywają linie energetyczne i pożary wybuchają od iskier. Porywisty wiatr uniemożliwia też wykorzystanie samolotów do akcji gaśniczych i poważnie utrudnia regularną walkę z płomieniami.
Najtrudniejsza sytuacja jest na Kraju Krasnojarskim – zginęło tam co najmniej 7 osób, 19 jest rannych, spłonęło lub zostało uszkodzonych 518 budynków, a ogień dotknął ponad 20 miejscowości.
Źle jest również w obwodzie kemerowskim. Tam doliczono się czterech ofiar śmiertelnych, spaliły się 143 domy, 224 osoby pozostają bez dachu nad głową.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zabójczy na powierzchni i morderczy pod ziemią.
Putler Ukrainy nie pokona, ale planetę może zniszczyć.
Drzew i zwierząt.
W sumie to dlaczego nie.
Ale jaka to emisja CO2! Ekolodzy dostaną histerii.
z uwagi na drzewa czy na ciała wania?