Postępujące ocieplenie klimatu powoduje, że ogrzewa się wieczna zmarzlina, co - jak opisano w artykule "Frozen Ground", wspólnej pracy naukowców z Alaski, Szwajcarii, Norwegii, Kanady, Chin i Argentyny - obserwuje się mniej więcej od połowy lat 80. Jak w rozmowie z "Wyborczą" szacuje Vladimir Romanovsky, główny autor tego opracowania, jeśli zmiany klimatu będą postępować w takim tempie jak dotychczas, grubość wiecznej zmarzliny będzie się zmniejszać o około 10-15 centymetrów rocznie. Może się wydawać, że to niewiele, ale w ciągu dekady wychodzi około metra.
Wszystkie komentarze
Osobiście szczególnie polecam do obejrzenia naszym tzw. leśnikom, tym od czynienia sobie Ziemi poddaną i zwykłym pieprzonym oportunistom. Ekspertom od zastępowania hektara lasu workiem żołędzi, bo przecież wtedy wszystko się zgadza. Biegam po polskich lasach, w różnych miejscach i szlag mnie trafia, na jaką skalę tną rabusie w "dobrej zmianie". Do tego przy drogach wąskie paski lasu pozostawiane, żeby nie było widać z samochodu. ***** ***.
www.arte.tv/fr/videos/091130-000-A/retour-a-l-age-de-glace-l-hypothese-de-zimov/
piękne zdjęcia, świetny klimat
Moim zdaniem nie jest to hipoteza. Kilka lat temu oglądałam chyba brytyjski dokument o pracach Zimowa. Zimow (czy jego syn) przeprowadzają długoletnie badania nt. jaka jest temperatura w zimie na poziomie -1 metra pod poziomem gruntu na obszarze nie zamieszkałym przez wielkie ssaki i na tym doświadczalnym pastwisku. Różnica była ogromna - jeśli dobrze pamiętam to było ok 20 stopni Celsjusza.
Zmrożona pod pastwiskiem zmarzlina ma mniejsze szanse roztopienia się niż pozostałe tereny. Być może to mrzonka, ale wolę takie mrzonki niż wycinanie lasów czy organizowanie kosmicznych lotów rzeszom zwariowanych milionerów/miliarderów
Jednego nie rozumiem - skoro zwierząt takich jak mamuty było miliony na tym obszarze i wówczas w niczym nie zapobiegło to zmianom klimatu na cieplejszy to jak teraz ma zapobiec czy chociaż je spowolnić?
Czy pod koniec plejstocenu miliony mamutów nie udeptywały śniegu?
Udeptywały, ale je wyżarliśmy. Jak zresztą mamy w zwyczaju ze wszystkim większym co się rusza, na wszystkich kontynentach (Jared Diamond "Guns, Germs, and Steel: The Fates of Human Societies").
my też dużo robimy, wycinamy lasy więc samosiejki nie urosną, przez co nie potrzebujemy mamutów do ich zgryzania. Władze Lasów Państw. to geniusze intelektualni...
Może z Nowogrodzkiej zaimportować ?
Terlecki tak dziwnie wygląda, że od biedy mógłby robić za mamuta
bezzębnego co najwyżej
Oczywiście,
Scientific Reports jest czasopismem, które w założeniu miało publikować wyniki prac, które "nie wyszły". Była to na pewno cenna inicjatywa bo to, że jakieś badania nie zakończyły się powodzeniem może też być cenną wskazówka dla środowisk naukowych. Ale ponieważ to czasopismo jest płatne (choć recenzowane), to z biegiem czasu redakcja zaczęła przyjmować tam wszystko, co tylko może się wykazać formalno-naukową poprawnością (i oczywiście autorzy zapłacili kilka k$). A opublikowanie artykułu w "prawdziwym" Nature jest o rzędy wielkości trudniejsze (trzeba tam pokazać COŚ naprawdę istotnego).