Panorama Alp związana potężną wstęgą lodowca Aletsch to jeden z najbardziej emblematycznych widoków w Szwajcarii. Konkurować może z nią chyba tylko widok na Matterhorn (prawdopodobnie oprócz "złej sławy", którą okryła się ta góra wśród alpinistów, dużą zasługę dla jej popularności odegrała czekolada Toblerone, na której opakowaniu widnieje).
Zresztą z punktu widokowego na Eggishorn można dostrzec majaczący w oddali, mierzący 4478 metrów n.p.m. wierzchołek Matterhorn. A przy dobrej pogodzie także bliższe szczyty: Dom, Weisshorn, Aletschhorn, Jungfrau, Monch czy Eiger. Pod Eggishorn można spędzić noc na wysokości 2800 m n.p.m. w luksusowej chatce, bez turystów, za to z jacuzzi i widokiem na rozgwieżdżone niebo. To jedno z miejsc objętych przedsięwzięciem o nazwie Million Stars Hotel - noclegów w nietypowych miejscach, które mają zapewniać wyjątkowe przeżycia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To "centralnych jezuitów" też mają? Czy raczej chodzi o pochodzącego z tamtych stron jezuitę?
„Lokalny” jest słowem niezbędnym w każdej wypowiedzi hipsterskiego pokolenia.
Po prostu Redaktor przetłumaczył z niemieckiego przez google translator.
Tak jak tydzień temu pisal o sosnach w Alpach.
Ale jeszcze "był przodkiem" ...?
Niemieckojęzyczny Szwajcar i Polak rozmawiali po angielsku.
I są skutki.
Tam jest jeszcze: "...potomek jezuity Volkena..." Też piękne :-)
No to mamy dowód, że jednak Bóg istnieje!
Jak dostaniesz raka tez zdaj sie na sily natury a nie jakoes pitolebie o chirurgii i chemioterapii.
Jestem nieustajaco zdumiony jak latwo w wieku przesyconym technologia ludziom przychodzi deprecjowanie nauki.
Na klimat mamy taki sam wpływ jak nasza modlitwa. Na czystość środowiska owszem. Te rzeczy używa się zamiennie, usiłuje wykazywać i wmawiać nam związek między nimi oraz myli je.