Profesor Leonard Neuger, wybitny polonista pracujący na uniwersytecie w Sztokholmie, opowiadał mi kiedyś, że poprosił swoich studentów, by przetłumaczyli fragment opowiadania Marka Hłaski. Sporo kłopotów sprawiło początkującym tłumaczom zdanie mówiące o tym, że ktoś wszedł do baru i „puścił pawia". Starali się sprostać mu na różne sposoby, albo pomijając ten w gruncie rzeczy absurdalny i niepasujący do poetyki opowiadania obraz, albo tłumacząc uprzednio, że bohater, wchodząc do baru, trzymał w ręku torbę, z której wypuścił egzotycznego ptaka. W jednej z wersji ptak ten zaczął nawet dumnie przechadzać się po barze, zarazem przesuwając realistyczne opowiadanie Hłaski w stronę symbolizmu, a może nawet uruchamiając skojarzenia z „Grobem Agamemnona" Słowackiego, gdzie podmiot liryczny mówi o Polsce jako o „pawiu narodów". Także jako o „papudze", ale w tym przypadku w torbie było miejsce tylko na jednego ptaka.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Idioci raczej nie znają idiomów. I paru innych rzeczy.
Bo idiomatyka to nie idiotyka.
Wygląda na to, że poseł Kowalski jest mentalnie w podobnym wieku. Należałoby go odesłać do Pana Czarnkowej szkoły, ale wątpliwe, by mu tam przybyło rozumu.
E, jeszcze by Bąkiewicza spotkał w krużganku.
Krążącego?
Mógłby Bąkiewicza zbijać...
Z rozbawieniem słucham posła Brauna, który ma wiele wspólnego z tym ,,idiomem „ Kamińskim:))
Dzban wszechczasów... dopóki mu się ucho nie urwie.
..tej ..urwie
Koniecznie dodaj, że tego "urywania ucha" też nie należy odczytywać dosłownie.
W przeciwnym wypadku, Dzban może dopatrzyć się kolejnej groźby karalnej.
Nie pisać o nim , nie pokazywać zdjęć, po prostu olewać !!!!!!!!!!!!!!!!
Krużganek krużgankowi oka nie wykole.
Janóż Ka jest w pełni świadomy skali idiotyzmu jego wypowiedzi. Uważa, że nisza wyborców mało rozgarniętych przestaje być niszą i staje się sferą dominującą.
Chce zapewnić sobie rozpoznawalność w potężniejącej z dnia na dzień grupie anty-szczepionkowców, płaskoziemców, kreacjonistów, reptilian i ogólnie: foliarzy.
Kroczy drogą wytyczoną przez Kaczesku, wybrukowaną perfekcyjnym i bezkompromisowym cynizmem nacechowanym głęboką pogardą dla popierającego go mentalnego motłochu.
Podejrzenia niesłuszne,właśnie te"walory"zadecydowały że Kowalski został posłem.Gdyby by choć trochę mądrzejszy zagroził by prezesowi,a do takiego dramatu dopuścić nie można.
Coś w tym jest.
Wszystko ma byc atakiem na polakow. Wiec jak tonacy brzytwy sie chwyta, tak i PIS chwyci sie czegokolwiek co moze wyokrzystac na swoja korzysc. Ze bzdura? Pal to licho. Wazne, ze jest przekaz - "grozono mi nozem, patrzcie jak ta nieludzka opozycja chce sila obalic ustroj panstwa!!! Olaboga itd.".
Żeby sobie jaja robić trzeba mieć poczucie humoru, a więc inteligencję. W ten model inteligencji nie wbudowano, może moduł nie dotarł z Chin.
Suski, Kowalski - silna stawka, ale wielu z podobnych im intelektualistów próbuje. Łatwo nie będzie.
W pracy to będzie pani czytać? Domniemywam ;-) , że na przerwie
Na okienku.
Nie ma się z czego śmiać. Te pajace rządzą nami!