– Mam 88 lat i już drugi tydzień siedzę z żoną w izolacji – powiedział ostatnio Bob Arum. – I to wszystko pokazuje, jak bystry byłem, gdy rezygnowałem z emerytury. Coś takiego przez lata? Nie dałbym rady – chwalił się były promotor m.in. Muhammada Alego.
Dziennikarze dopytywali, czy się nie boi, nie jest już przecież najmłodszy. Arum odpowiedział, że żadnych specjalnych środków ostrożności nie przedsięwziął. Zastanawiał się też głośno, skąd się bierze jego świetna forma: – Nie wiem, czy mam na to jakieś dowody medyczne, ale moim zdaniem zdrowie zawdzięczam marihuanie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze