Czeski trener Polaków nie godzi się na rozmowę z polskim dziennikarzem, bo ten skrytykował jego kadrę. Adam Małysz proponuje metodę, która uzdrowi polskie życie publiczne. Sporo się dzieje na Turnieju Czterech Skoczni. Nie tylko na skoczni.

Osobom, które nie interesują się polskimi skokami narciarskimi, poniższa historia wyda się pewnie dziecinna i śmieszna, ale przynajmniej jednemu jej bohaterowi wcale nie jest do śmiechu. On, cytując jednego z polskich trenerów, którego drużyna broniła się przed spadkiem z ekstraklasy, "gra tu o życie".

Oto dziennikarz z pewnego portalu - zajmującego się jedynie skokami narciarskimi, co dla tej opowieści jest informacją bardzo istotną - wypowiada w TVP krytyczną opinię na temat polskiej kadry. Rzecz ma miejsce jeszcze przed TCS, chodzi o brak zaplecza kadry, o gorszą wtedy formę Dawida Kubackiego i Piotra Żyły - to w sumie nie tak istotne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Doleżal nie kozacz bo żyjesz z naszych podatków a odmowa wywiadu jest zwykłym chamstwem
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    Przecież to jest proste.
    Poco dajecie się obrażać? Piszcie i mówcie skoczkach niemieckich, japońskich, itp.
    O Polakach niech pisze i mówi Adam Małysz (tak swoją drogą... sodówka z opóźnionym zapłonem?)
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Małysz mówi, że "prawdziwymi ekspertami mogą być trenerzy albo zawodnicy"? Moment, sam słyszałem, jak po odbiorze medalu od rezydenta Adriana, twierdził publicznie, że ten lepiej się zna na skokach niż trenerzy i jest prawdziwym ekspertem! No to jak jest, panie Małysz?
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Zacznijmy od tego, ze dziennikarz nie jest ekspertem tylko co najwyżej dziennikarzem specjalizującym się w jakiejś dziedzinie sportowej. Natomiast faktycznie obserwując rozmowy, komentarze, relacje widzimy obraz wybitnych ekspertów oceniających pracę idiotów; - sportowców i trenerów.
    Szczytowym osiągnięciem tej narracji są wywiady w których raz widzimy dziennikarza zadającego pytania ekspertowi, a w następnym następuje zamiana; - dziennikarz wchodzi w buty eksperta, a ekspert w rolę dziennikarza. Jaja jak berety, a reklamy się sprzedają!
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    No to teraz inni dziennikarze powinni byc solidarni i tak dlugo nie rozmawiac ze sztabem, az kolega nie bedzie traktowany fair. GW ma racje: NIE MA WOLNOSCI BEZ SOLIDARNOSCI.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    Obrażanie się podmiotów (politycznych, gospodarczych, sportowych, etc) będących na utrzymaniu państwa i nieudzielanie dziennikarzom wywiadu jest niedopuszczalne. Oni żyją z naszych podatków, a my -obywatele - mamy prawo do informacji. Dziennikarz jest tylko pośrednikiem między takim podmiotem a obywatelem.
    @rl
    ten nowy "trener" chyba jeszcze "nie dolezał" do przydzielonego mu stanowiska. jeszcze dwa razy w TCS i zobaczymy. Może facio "dolezy" i pozytywnie zdopinguje tych, co trzeba a innym wytłumaczy, ze trzeba wiedzieć,kiedy odejść.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Malo informacji. Nie ma linku do wywiadu w TVP. Chetnie sam ocenilbym "temperature" krytyki tegoż dziennikarza i wtedy mogłbym wiecej powiedzieć czy reperkusje jakie go spotkały są uzasadnione...

    Jak czytam polska prasę sportową i np. artykuły sportowe na BBC to jednak widze różnice w tym ja się krytykuje, czy ogólnie ocenia. Generalnie w BBC jest wiecej chłodnej analizy, a u nas wiecje ocen. Same oceny muszą u nas być wyraziste wiec częst ciąża w strone ekstremów. Dla mnie, czytelnika od jakiegoś czasu jest to już dosyć męczące. Naprawdę może być też meczące dla ludzi, których te oceny bespośrednio dodtyczą, tym bardziej, jeśli pochodzą z innych kręgów kulturówych (tak, Czechy to kulturowo dosyć odległy kraj od Polski). Przypomnę też nieporozumienia miedzy dziennikarzami a Benhakkerem. Sam Horngaher wytrzymywał chyba przez taki wewnetrznyc spokój jakim charakteryzuje się wielu ludzi z Niemiec, Austrii, czy Szwajcarii (z którymi ma kontakt w pracy), ktorzy jak dzieje sie coś źle to nie zaczynają szukać od razu winnych tylko siadają i na spokojnie zastanawiają sie co trzeba zrobić. Często się zastanawiam, czy to kwestia tylko kulturowa, czy może też ich system edukacji tak profiluje ich zachowania....
    @nurul
    Masz rację. Na Zachodzie nie używa się również takich słów jak np., "zmiażdżył". Myśle, że zachowanie Doleżala i sztabu jest związane z typową dla postkomunistycznej mentalności nietolerancją. Kto ma inne zdanie, jest automatycznie wrogiem, zdrajcą, idiotą, gorszym sortem albo ciemnogrodem. Widać to zresztą też nawet na forum GW.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @antoninus2
    Bzdura. Słowa zmiażdżył używa się powszechnie we wszystkich zagranicznych sportowych mediach, jakie czytam. Anglojęzycznych, włoskich, hiszpańskich.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @rafal.stec Najwyzej, jesli chodzi o pilke nozna, ale nie w skokach narciarskich. I cos jeszcze, nie ladnie jest zaczynac komentowac inne zdanie od slowa "bzdura".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Kocham skoki narciarskie i jestem ich miłośnikiem od ponad 50 lat. Przed obecnym sezonem słyszeliśmy jak świetnie są przygotowani nasi skoczkowie przez trenera Doleżala i jaką mają wysoką formę. Dodatkowo A.Małysz opowiadał o rewelacyjnych nowych butach, których nam wszyscy zazdroszczą. Niestety wyniki zawodników tego nie potwierdzają. Faktem jest, iż pojedyńcze osiagnìęcia są jakby konsekwencją jeszcze pracy Horngachera i doświadczenia samych zawodników. Asystent trenera odpowiedzialny za kombinezony, to nie to samo co pierwszy trener kadry. Uważam, że popełniono błąd wybierając Doleżala, mając możliwość zatrudnienia doświadczonych trenerów. Opisane w artykule zachowanie Doleżala i członka sztabu potwierdza, że poza brakiem fachowości u tych Panów występuje także brak kultury. Oby dalsze wyniki Dawida i kolegów zaprzeczył wyraźnemu kryzysowi polskiej kadry.
    już oceniałe(a)ś
    22
    0