Losowanie w Moskwie będę oglądał spokojnie, bo nie możemy trafić do takiej grupy, z której nie damy rady awansować - mówi legendarny bramkarz Jan Tomaszewski.

Dariusz Wołowski: Hiszpania, Anglia czy Urugwaj? Gdyby Polska musiała trafić na jednego z mistrzów świata przydzielonych do drugiego koszyka, którego pan wybrałby na rywala?

Jan Tomaszewski: Urugwaj. Myślę, że poza Brazylią wszystkie inne zespoły z Ameryki Łacińskiej nam leżą. Anglia czy Hiszpania? Anglia. Gra futbol prosty, fizyczny, łatwiejszy do rozczytania, za hiszpańską tiki-taką trzeba się nieludzko nabiegać. Peru i Szwajcaria to rywale wymarzeni z tego koszyka. Meksyk i Kolumbia? Też OK. Przegraliśmy ostatnio sparing z Meksykanami, ale tam grały rezerwy. Każdy chciał się pokazać Adamowi Nawałce, nie walczył dla drużyny, wynik mniej go obchodził niż zwiększenie swoich szans na kolejne powołanie i wyjazd do Rosji. W najmocniejszym składzie z Meksykanami byśmy wygrali. Chorwacja? To też nie jest rywal, który by nas musiał przerażać. Jako przeciwnika idealnego z tego koszyka wybieram jednak Peru.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze