To twoje ciało rządzi umysłem. Zapanuj nad nim. Wstań! - wzywa amerykańska psycholożka Amy Cuddy*
Skojarzenia z RPA? Napady zbrojne, gwałty, AIDS, apartheid... Albo bezpieczne zaszycie się w buszu i oszałamiająca przyroda
Uwaga, szokująca teza: możesz go sobie zrobić sam. Będzie to wymagało trochę wprawy, ale jest łatwiejsze niż dobre domowe sushi. A jak się rozpędzisz, to niedługo będziesz własnoręcznie wypiekać bułki
Uważamy je za nasze danie. Niestety, tak samo myślą Niemcy i Francuzi. Oraz Włosi
Nie mam ciała, nikt mnie nie widzi i unoszę się w powietrzu. Wniosek może być tylko jeden: umarłam i jestem duchem. Dojście do tego stanu zajęło mi dwie minuty, bo tyle przebywam w wirtualnej rzeczywistości
Dla dzieci z autyzmem używanie naszych aplikacji jest jak nauka gry na pianinie. Ćwiczysz po kilka godzin każdego dnia. Z czasem idzie ci coraz lepiej. Tyle że zamiast nut uczysz się czytać innych ludzi
Zdejmijcie maski. Nie dość, że wyróżni was to z tłumu, to jeszcze zapewni spokój ducha i samoakceptację. Nadchodzą czasy niedoskonałych indywidualistów
Jaka warta? Nie po to jechaliśmy pięć godzin, żeby ona teraz miała wartę!
Najpierw pomalowała świat na błękitno i seledynowo. Potem już tylko na czarno. Ale jeden kolor był z nią zawsze - ludzkiej skóry
Drugich takich piaskowych wzgórz nie ma chyba nigdzie na świecie. I drugiej takiej bałtyckiej plaży
Media, politycy, Kościół, sąsiadka, facet z warsztatu, który zmieniał nam opony na letnie, kasjerka w dyskoncie, bo na pewno zbiera te grosiki - wszyscy robią cię w jajo
Francisco Goya mawiał, że miał trzech mistrzów: Velázqueza, Rembrandta i naturę. Wino z Carineny podobnie - jego mistrzowie to winogrodnik, winiarz i natura. Ta ostatnia, z ubogą skalistą ziemią i północnym wiatrem cierzo, nie rozpieszcza winorośli. A to już zapowiedź dobrego wina.
Katarzyna Jaklewicz odwiedziła warszawskie centrum rozrywki wirtualnej DiscoVR. - Wypadłam z toru i rozbiłam samochód. To nic. Wystarczy zdjąć gogle - pisze Jaklewicz.
Nasza muzyka tradycyjna kojarzyła mi się z biesiadą albo cepelią. Oni pokazali mi odlot. Przeszedłem na polską stronę.
Jesteśmy w awangardzie: jemy slow, wypoczywamy slow, pracujemy slow, kochamy się slow. To dlaczego coś, co jest kwintesencją slow i starych, dobrych czasów ręcznej roboty, uznajemy za snobizm?
Stare pieniądze pachną lawendą, wrzosem, kurzem, wyliniałym niedźwiedziem i starym drewnem. A widok mają za milion franków
I po co się wkurzać na nadmorskie stragany? Nie po to Chińczycy się narobili, żebyśmy się z efektów ich ciężkiej pracy nabijali. A Bałtyku nikt nie podrobi. Małgorzata Kalicińska, Maurycy Polaski i Marek Siudym o wakacjach w Polsce
Macerowane w owocach z nalewek, macerowane w cydrze, dojrzewające przez długie miesiące, inkrustowane pleśnią. I drapcie się w berety, bracia serowarzy znad Sekwany
Co smażalnia, to "świeża rybka z porannego połowu". Nie bądź frajerem. Ten połów może był rano, ale niekoniecznie dziś
O rany, znowu przebimbałam czas z książką, a wszyscy wokół tyle zrobili
Trzy rzeczy przetrwają atak jądrowy: karaluchy, Facebook i Chanel N° 5.
Mają czas, pieniądze i ludzi. To dlaczego poległy prezydent ma twarz Nursułtana Nazarbajewa?
Lekcja pieczenia apfelstrudla była specyficznym doświadczeniem. Wielkie mi halo. Ale Wiedeń super
Łagodne wzgórza pokryte winoroślą, spalone słońcem pejzaże z gajami oliwnymi i dębami korkowymi. Biel domów w miasteczkach. To Alentejo, gdzie cisza południowej sjesty najlepiej współbrzmi z wybornym winem.
Jakiś facet wierzy, że powinnam znosić przemoc domową, bo mam nieść krzyż. A dlaczego mam nieść krzyż?! Dlaczego nie on. Rozmowa z Barbarą Hoff
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.