Przez dziesięć lat mówiliśmy sobie, że trzeba się tym w końcu zająć, bo już nic nie można znaleźć, tylko puste pudełka, zamienione płyty i kurz. A kiedy przyszedł moment mobilizacji, kiedy wpisaliśmy odpowiednią pozycję na listę zakupów - to guzik. Okazało się, że od ponad roku Ikea nie sprzedaje półeczek na CD. Produkt zniknął z oferty.
Grzegorz Krychowiak składnie mówi, zna języki, ciuchy kupuje w Paryżu. Choć fani i dziennikarze nie są ostatnio zadowoleni z jego gry, to styliści i specjaliści od gwiazd są zgodni - to nasz najlepiej ubrany sportowiec
?You fired?, bo kochasz niewłaściwie, pedale - to, co Australijczykom wydaje się zapomnianą przeszłością, u nas czai się tuż za rogiem.
- Tutaj na pokaz ludzie przychodzą w klapkach, a potem biegną na kolejny albo do komputerów pisać recenzje. W Polsce nadal najważniejsze są: szampan i celebryci - mówią Aleksandra Borowczak i Kinga Marszal-Norsworthy z Polish-American Fashion Fundation. Rozmowa Ludmiły Anannikovej.
Aksamitne poduszki z cienkiego jak papier ciasta i zapiekane figi z pesto. To tylko niektóre z przysmaków, jakie pojawiły się podczas kolacji wydanej we wtorek przez Baracka Obamę na cześć premiera Włoch Matteo Renziego. Było to ostatnie oficjalne przyjęcie wydane przez kończącego kadencję przywódcę w Białym Domu.
Stanie się to możliwe wtedy, gdy Polakom do dobrego zachowania będzie wystarczał dobry obyczaj, a nie surowy przepis. Z Markiem Janiakiem* rozmawia Aleksandra Kaniewska**.
Gdy w roli księżniczek i książąt występują dziewczyny i chłopcy ubrani w dresy, to jest to dziwne. Atrakcyjne, ale i niepokojące.
Najważniejsze jest to, że masz możliwość wyboru. Tym gry różnią się od książki czy filmu. Aby grać dalej, musisz dokonać rachunku sumienia i zdecydować. Rozmowa z Michałem Staniszewskim*, założycielem i dyrektorem kreatywnym studia Plastic, które stworzyło grę "Bound"
To wino jest hołdem dla żeglarzy, którzy z małego królestwa na Półwyspie Iberyjskim uczynili imperium. I hołdem dla genialnego Żyda z Poznania
Springer nie zamęcza liczbami, nazwiskami, partyjnymi animozjami, w ogóle nie zamęcza. Opowiada.
Aktywuje w mózgu ten sam ośrodek przyjemności co nikotyna, narkotyki i seks. Szczury nagradzane cukrem pracują ciężej niż za kokainę.
255 godzin plastyki, kilka kompletów farb plakatowych, kredki Bambino, trochę krepiny. A potem pytanie: czemu u nas tak brzydko?
Rosną pod ziemią, blisko im do piekła i do szatana. Są brudne i brzydkie, budzą grzeszne żądze, a wiedźmom dają siłę do całonocnych orgii
Szlak nas wszystkich ze sobą zrównał. Przed wiekami Camino zlepiło Europę, a dzisiaj nam pozwala odnaleźć ponadnarodowe człowieczeństwo
VR to coś więcej niż rozrywka i gry! Biznes używa dziś wirtualnej rzeczywistości do szkoleń i sprzedaży, a organizacje charytatywne do przekonywania potencjalnych darczyńców
Churchill pił, palił i niewiele się ruszał. Czy to znaczy, że był kiepskim liderem? Co jeśli awans, premia albo nawet pensja zależą od tego czy jesteś aktywny fizycznie?
Kiedyś babki stanowiły pierwszą i jedyną pomoc w problemach duchowych i zdrowotnych, teraz ludzie zwracają się do nich najczęściej wówczas, kiedy medycyna nie jest w stanie pomóc. Nie dają leków. Czasem ofiarują jakieś zawiniątko, które należy nosić przy sobie. Z Urszulą Szczepankowską* rozmawia Aleksander Dobrzyński
Podczas okupacji rękopisy Żeromskiego ukryto w piwnicy na Starym Mieście. Kamienica została zniszczona, część papierów udało się wydobyć dopiero w 1950 roku. Do tego czasu zamieniły się w wilgotną masę ze śladami atramentu. "Coś, co wygląda jak szczątki, jak trup zgnieciony i poprzebijany ostrymi strzałami drewnianych drzazg. (...) Idzie od tej masy odór pleśni, wilgotny zaduch piwniczny" - tak Monika Żeromska opisywała znalezisko.
Plotkarskie media spekulują, dlaczego Angelina Jolie i Brad Pitt zdecydowali się na rozwód. Ale informacje na ten temat podają też poważni nadawcy z CNN i France 24 na czele. A co zainteresowanie Brangeliną mówi o nas?
Czym dla Krakowa obwarzanek, tym dla Lublina cebularz. W niewielkim chlebowym placku z cebulą zapisana jest historia ludzi, którzy zamieszkiwali niegdyś to miasto
Nasza podróż codziennie zaczyna się od przejścia do samochodu, na przystanek, do roweru. Każdy jest pieszym. A wasza przestrzeń jest zaprojektowana tylko dla samochodów. Gdzie tu sens? Z Gilem Penalosą* rozmawia Aleksander Gurgul
My, cztery kobiety, i on, szara eminencja, milcząco obecny w dyskusji na swój temat. Kiedyś wyśmiewany i poniżany, dziś wynoszony na piedestał, bo nagle stał się modny i uniwersalny. Za co go pokochaliśmy?
W jednej z sal Castello di Oliveto, renesansowego zamku o bujnej historii, jest inskrypcja upamiętniająca wizytę papieża Pawła III w 1541 r. Może przybył tam ze swoim "sommelierem"?
Nasi dziadkowie czytali "Politykę". To zdanie brzmi jak slogan nieudanej kampanii reklamowej lub początek spowiedzi. Ale właśnie tak było. Oboje, moja żona i ja, pamiętamy swoich dziadków pochylonych nad pismem M.F. Rakowskiego
Utopia najpierw nieuchronnie prowadzi do katastrofy, ale dzięki niej w końcu powstają miasta szczęśliwe. Kiedy zaczniemy wreszcie w Polsce śnić? I czy w ogóle?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.