Jednak stworzył system, w którym władzę zyskała kasta jego nominatów, kompletnie nienadających się do samodzielnego rządzenia.
W II RP władzę przejęli ludzie przekonani o tym, że skoro oni wygrali dla Polski niepodległość, to mają wyłączne prawo, aby decydować o tym, w jaki sposób ocalić ją dla przyszłych pokoleń. Powstał system pozbawiony naturalnych mechanizmów...
Dziś, gdy mija niemal wiek od czasu, gdy Józef Piłsudski zdecydował się przemocą "uzdrowić" nieudolny "chory Sejm", rozumiemy lepiej niż wtedy postawy i oczekiwania obolałego społeczeństwa.
Władysław Konopczyński uważał zamach majowy za rokosz. Władysław Pobóg-Malinowski podchodził do niego ze zrozumieniem, jak do czegoś nieuchronnego.
Po wybuchu walk w stolicy na pomoc oddziałom wiernym legalnemu rządowi wyruszyły wojska z Poznania i Krakowa. Z wielu powodów większość nie zdołała jednak dotrzeć na miejsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.