Dobrze po godzinie 1. w nocy zakończył się niesamowity dzień, w którym Katarzyna Kawa okazała się geniuszem debla, trener Dawid Celt postarzał się o 20 lat, a Polki awansowały do półfinału mimo porażki w pierwszym meczu
- Superutalentowana - powiedziała o Lindzie Noskovej Iga Świątek, i w pierwszym secie wygrała z nią 6:1, grając właściwie piorunująco.
Drugi raz z rzędu Magda Linette mierzyła się z odważnie i efektownie grającą nastolatką. W Madrycie dwa tygodnie temu przegrała, teraz, w II rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie, wygrała 7:6 (7-4), 6:1.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.